Remont tokarka stołowa TOS MN-80 rok produkcji 1966

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
DamianS
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 103
Posty: 216
Rejestracja: 06 sty 2012, 11:24
Lokalizacja: Wrocław

#401

Post napisał: DamianS » 10 maja 2014, 15:12

Wiesz, ostatnio długo na tablicy wisiały 2 tosy bez osprzętu. Jeden z okolic Krakowa, 2gi z Warszawy. 2700zł /sztuka. Tego w Wawie mógłbyś zobaczyć naocznie, już wiesz na co patrzeć.
Poza tym, potrzebujesz pewnie szlifować łoże z góry i boku. Jak z boku to będzie trzeba dorobić kiln chyba że obecny da radę wykasować luz. Ale może trzeba go będzie też wymienić ? Szlifniesz łoże, to pasuje też przeszlifować pewnie support na styku z łożem, no i może wyfrezować kanałki na smarowanie. Teraz pytanie ile w sumie musisz zebrać ? łoże + support ? Oby nie za dużo, żeby noże po podłożeniu podkładki dało się ustawić w osi wrzeciona, inaczej trzeba będzie poprawić cały osprzęt.
Jak sobie pomierzysz i pokalkulujesz to ci wyjdzie co warto :)



Tagi:


newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 91
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#402

Post napisał: newcomer » 10 maja 2014, 15:16

Moja MN-ka zostanie u mnie już dożywotnie.
Do tej pory wydałem na nią 5800zł, a jeszcze brakuje mi kół do gitary, ale jak skończę remont tokarki i frezarki, to sam je wykonam.
Do mojego hobby jak najbardziej mi wystarczy. Gdybym kupił chinkę zamiast MN-ki, to wcale by mnie taniej nie wyniosła z całym osprzętem: przystawka do frezowania, podzielnica, 2 szt. podtrzymki, konik szybki, kompletny system zaciskowy(tulejki standardowe, stopniowane, itp.)
falownik, uchwyt bizon, który nie jest bez znaczenia, dedykowane biurko. Za to wszystko bym musiał również zapłacić kupując chinkę i prawdopodobnie wszystko było by z "innej mańki" czyli bym musiał to jeszcze zaadaptować. Poza tym chinka nawet po totalnym remoncie pozostanie chinką., chyba że w trakcie remontu wykonamy wszystkie elementy od nowa i z lepszych materiałów :wink:
Koszty mogę obniżyć,(pewnie gdzieś o 500zł) sprzedając elementy, które obecnie mi się dublują, ale nie mam ciśnienia gdyż nie bardzo mi na tym zależy.

Awatar użytkownika

GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 220
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#403

Post napisał: GrafRamolo » 10 maja 2014, 15:40

Damian, tego z Krakowa widziałem osobiście, bo pojechałem tam po części. Gość miał dwa oba hmmm zagadkowe stany, lekko pomacałem i pomierzyłem, na oko było ok ale stan wizualny był tak koszmarny że zraził mnie.

Tego z warszawy nie widziałem, bo jak napisałem obecnie krucho z kasą a nie chce mi się pojechać gdzieś po to, żeby tylko pomacać ;)

Co do frezowania to muszę prze frezować z wysokości 0,15mm i z grubości 0,05 max 0,1mm Suport jest z innej tokarki i ma zapasy to znaczy klin śmiało wystarczy nawet jak bym przeszlifował o 0,5mm to samo z kamieniami kasującymi luzy góra dół, wsadziłem obecnie blaszki takie po 0,5mm by móc dokręcić je mocno. Tak że jest zapas.

Co do noży to no problem mam imak od kolegi z forum ma regulację wchodzą mi noże od 6-12mm
Ja jestem zdecydowany co do tego szlifu jedyny problem to fakt że trzeba rozebrać wszystko i zajmie to jakiś miesiąc pewnie (bo i pomalował bym od razu) a ja utrzymuje się z pracy na maszynach.

Newcomer, dobrze mówisz, ja w mojej kupiłem falownik, paski nowe, uchwyt miałem, imak szybko zmienny , trochę tulejek i suport dźwigniowy i podzielnicę, reszta była. Musze jakąś dobrą lampkę kupić jeszcze bo mam paskudną z ikei. A jako prawdziwy wariat chciał bym taką maszynową z epoki czyli lata 60-80 te ;)
Poza tym czasem nie chodzi o zaoszczędzenie tych 500zł po pierwsze mn ma masę dodatków jak napisałeś i możliwości, których chinki nie mają jak te nasze tulejki. Ale skoro w jednej i drugiej trzeba robić remont jak się kupuje to lepiej remontować coś solidnego. Bo maszyna jest na tyle dobra na ile jej najsłabszy komponent a mn nie ma jakiś bardzo słabych punktów w odróżnieniu do chinek, które mają ich sporo ;)


newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 91
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#404

Post napisał: newcomer » 10 maja 2014, 15:48

GrafRamolo pisze:Musze jakąś dobrą lampkę kupić jeszcze bo mam paskudną z ikei. A jako prawdziwy wariat chciał bym taką maszynową z epoki czyli lata 60-80 te ;)
Również takiej szukam :mrgreen:


voy
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 18
Posty: 53
Rejestracja: 16 mar 2014, 23:37
Lokalizacja: Warszawa

#405

Post napisał: voy » 10 maja 2014, 16:49

Mnie się udało taką lampkę z moją MN80 kupić :)
Pewnie nie czeska, ale z epoki.
Wszystko wskazuje , że od dziesiątków lat była przykręcona do biurka i zintegrowana z instalacją elektryczną.

Tak to w dniu wyjazdu do mnie wyglądało.
Obrazek


Autor tematu
DamianS
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 103
Posty: 216
Rejestracja: 06 sty 2012, 11:24
Lokalizacja: Wrocław

#406

Post napisał: DamianS » 11 maja 2014, 09:58

Tak, MN i te jego miłe dla oka zaokrąglenia :) Nie to co kanciate bezduszne chinki :)


newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 91
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#407

Post napisał: newcomer » 11 maja 2014, 15:45

Macie może jakieś pomysły, rady, które sami wypróbowaliście przy polerowaniu czy też czyszczeniu łożysk ślizgowych (panewek). Może wystarczy je tylko umyć i wyczyścić z brudu, bo się boję, że nawet najbardziej delikatna polerka (bez past) może być szkodliwa, a może się mylę. Nigdy nie miałem do czynienia z panewkami, a co dopiero z ich pseudo regeneracją.
Na tylnej panewce, na jej gwincie również mieliście założony pierścień Segera ?

Awatar użytkownika

GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 220
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#408

Post napisał: GrafRamolo » 11 maja 2014, 16:01

Tak tam jest pierścień zegera by móc ją tą nakrętką do regulacji wypychać.

Panewki mają tą przewagę nad łożyskami (albo wadę) że można je przeskrobać i w ten sposób naprawić. Panewek od wrzeciona nie skrobałem ale skrobałem inne różne. Mazałem je flamastrem (z braku błękitu ) patrzyłem gdzie się ściera, a gdzie nie i skrobałem aż było wszędzie równo.

Ja na Twoim miejscu zaczął bym od umycia porządnego, włożenia, ustawienia pierścieniami i klinami i sprawdzenia czy mają luzy czy nie. Jeśli nie mają to nic nie trzeba robić poza wyregulowaniem.

Osobiście w tosie reguluję panewki tak: (bo jest bardzo cienka granica pomiędzy ustawieniem kiedy mają luzy a tym kiedy są za ciasno i zaczynają się grzać i zacierać.) ustawiam jak najlepiej umiem na oko, potem wkładam we wrzeciono pręt i badam czujnikiem luzy, dociągam jeszcze odrobinę i na końcu zakładam w uchwyt jakiś wałek i próbuję go przeciąć odcinającym nożem. Jeśli są jeszcze jakieś zbyt duże luzy (bo minimalny musi zawsze być) to dociągam, a luzy te wyczuwam na słuch, jest taki charakterystyczny dźwięk gdy one są. I gdy luzów nie ma albo wydaje mi się, że wystarczająco ustawiłem, to puszczam maszynę na wysokie obroty bez żadnego obciążenia (nie obrabiam nic) I chodzi sobie tak z 5-10 min i badam temperaturę panewek. Trzeba być czujnym bo jak się ustawi za ciasno to nagle słychać jak obroty spadają i wtedy trzeba szybko wyłączyć i jest to oznaka, że trzeba minimalnie poluzować.
To moja metoda.


newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 91
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#409

Post napisał: newcomer » 11 maja 2014, 16:05

OK, dziękuję.
Na innych forach właśnie widzę, że tak robią, czyli tylko myją i czyszczą, nawet jak na fotkach widać, że panewki nie najlepiej wyglądają. Z drugiej strony zdjęcia są w makro i przy takich zdjęciach, wszystko wydaję się być niedokładne.


cmok
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 9
Posty: 14
Rejestracja: 20 kwie 2014, 18:10
Lokalizacja: nikąd

#410

Post napisał: cmok » 11 maja 2014, 18:40

Jak się nazywa fachowe klucz do tych nakrętek okrągłych na wrzecionie.
Chcę go kupić, ale nie wiem co wpisać w google.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”