Kopernik by się zdziwił

Każdy ma jakieś życie erotyczne, jedni mogą je zredukować do świeczki inni do 1000 partnerów rocznie. Z dwojga złego wole tych pierwszych, można o nich mówić, ba jest to nawet modne i na czasie, o drugich ani słowa - mowa nienawiści, homofobia. W Angli już nawet kawały na ten temat są zabronione.

U nas za to motyw 2 patyków pod kątem zbliżonym do prostego w niektórych motywach, wywołuje natychmiast żywą reakcję środowisk kościelnych i procesy o naruszenie uczuć religijnych. I, co faktycznie jest groźne, sądy te zarzuty niejednokrotnie uznają. Dlatego z ciemnotą wokół która otacza KK trzeba walczyć. Bo jak nie to nigdy nie wiadomo kiedy każą noworodkom takie ornamenty tatuować już w państwowym szpitalu.

Zdzicho, jak ciężko z Wami gadać skoro elementarne rzeczy trzeba tłumaczyć, jak dzieciom z podstawówki. Oczywiście KC nie robi wyjątków.
Poza tym co ma piernik do wiatraka, skoro celibat ma prawie 1000 lat i obowiązuje na całym świecie a postpeerelowski kodeks cywilny kilkadziesiąt lat, i obowiązuje tylko w Polsce?

Właśnie po to celibat został wprowadzony, żeby majątek kościelny wzrastał a nie rozdrabniał się. Wcześniej było inaczej. Wcześniej oficjele kościelni wypowiadali się w ten deseń: "jak dobrym sługą bożym może być kapłan, który nawet swojej żony i dzieci nie potrafi zadbać".

Poza tym pamiętajmy że chrześcijaństwo wyrosło z sekty żydowskiej i 3/4 w chrześcijaństwie pochodzi wprost z judaizmu. A w judaizmie, człowiek który nie ma żony i dzieci, również czy szczególnie kapłan, to człowiek którego bóg każe za grzechy. Każdy porządny i zdrowy Żyd ma żonę i dzieci. Jeśli nie ma, to coś z nim "nie klawo".
Tymczasem władcy kościoła (papieże i sobory) w pewnym momencie umyślili sobie, że trzeba z Jezusa zrobić super-gwiazdora oderwanego od rzeczywistości. Zrobili z niego bezdzietnego nieudacznika (na owe czasy), który sobie nie mógł znaleźć żony. Zrobili z niego jedynaka, choć nawet w Ewangelii stoi jak wół że miał siostry i braci (wymienionych z imienia). W końcu zrobili z niego bękarta (ojciec rzekomo nieznany) a żeby nie było obciachu wymyślili dogmat o niepokalanym poczęciu wzorowany na mitologii greckiej. Może to i w średniowieczu było dobre, bo usprawiedliwiało przypadki "zapatrzenia" w sąsiada, ale dziś już nikt w takie rzeczy nie wierzy. Chociaż...
Stąd już tylko jeden krok do uznania kobiety za gorsze (do dziś w KK zakonnice robią za faktyczne niewolnice) i wprowadzenia celibatu, żeby zabronić nawet istnienia spadkobierców.

mc2kwacz pisze:Stąd już tylko jeden krok do uznania kobiety za gorsze (do dziś w KK zakonnice robią za faktyczne niewolnice) i wprowadzenia celibatu, żeby zabronić nawet istnienia spadkobierców.

Mc2kwacz, popatrz szerzej, kto w dzisiejszych czasach jest motorem przemian obyczajowych?
Odpowiem Ci - homoseksualiści. To oni łączą w sobie cechy męskie, żeńskie i niepochamowany popęd.Tak jest dziś i tak było dawniej.
Jeśli teraz popatrzysz z takiego punktu widzenia wszelkie przemiany w kościele przebiegły pod to dyktando.Celibat nabiera innego znaczenia jest sitem na heteroseksualistów.
Nie wierzysz, porównaj procesję z marszem równości nawet stroje przewijają się te same.
Teraz pytanie za sto punktów. Co takiego się stało, że "niewierzące wesołki" zwalczają przy pomocy różnych "pożytecznych idiotów", "wierzących wesołków" ?

Po pierwsze motorem zmian obyczajowych jest przede wszystkim bezpłatny natychmiastowy dostęp do wszelkiej informacji drogą elektroniczną oraz indywidualne środki łączności. Jedno i drugie jest zupełną nowością w całej skali istnienia ludzkości.

Po drugie, pierwsze słyszę, że homoseksualizm łączy się z niepoHamowanym popędem. A skoro jest to bzdurą, jak uważam, to jakieś tam wnioski które próbujesz wyciągać są na starcie błędne bo oparte na błędnych podstawach.
Ale to nie szkodzi, bo i tak nie rozumiem tych wniosków.
Co to znaczy że celibat jest sitem na heteroseksualistów? Odpycha heteroseksualistów od stanu zakonnego za to zachęca homoseksualistów?
Może nie aż tak, ale generalnie jest w tym część prawdy. Wśród księży KK rejestruje się WIELE więcej udowodnionych przypadków pedofilii niż to wynika ze średniej społecznej (1/30 tysięcy). Czyli jeżeli weźmiemy 100 facetów w cywilu i 100 księży, to prędzej znajdziesz pedofila wśród księży niż wśród tych normalnych facetów. Jeśli chodzi o nieszkodliwe zewnętrznie dewiacje jak homoseksualizm, to nie mam informacji na temat księży. Ale przypuszczam że i tu odsetek jest co najmniej taki sam jak wśród społeczeństwa. A podstawa tego wnioskowania jest taka, że żeby zostać księdzem, już na dzień dobry trzeba mieć coś nie tak z głową albo anormalną sytuację w domu.

Zgadzam się też, że są wspólne elementy stroju w procesji kościelnej oraz w marszu równości - faceci w sukienkach. Tylko inne piosenki śpiewają. I w kościelnej procesji biorą udział głównie starsi ludzie a w paradzie równości młodsi.


Myślę że to nie jest tak, że wesołki zwalczają wesołków przy pomocy idiotów, tylko prościej - wesołki zwalczają idiotów

mc2kwacz pisze:Po drugie, pierwsze słyszę, że homoseksualizm łączy się z niepoHamowanym popędem. A skoro jest to bzdurą, jak uważam, to jakieś tam wnioski które próbujesz wyciągać są na starcie błędne bo oparte na błędnych podstawach.
Ale to nie szkodzi, bo i tak nie rozumiem tych wniosków.

Dzięki za H

Według badań: homoseksualista ma średnio dwustu partnerów w życiu i od 2 do 7 orgazmów dziennie jeśli to nie jest niepohamowany popęd to co nim jest ?

Od tysięcy lat odsetek gejów w populacji jest mniej więcej stały. Był czas przyzwyczaić się do istnienia zjawiska. Nikt ci nie zabrania atakować baby i piętnaście razy na dzięń - o ile wytrzyma i zechce znajomość kontynuować.

Niemniej do naszej dyskusji to nic istotnego nie wnosi. KK jest instytucją, która ma ściśle określoną hierarchię i nic tam nie dzieje się przynajmniej bez milczące aprobaty góry.

BTW jeżeli ktoś z kontekstu nie potrafi zrozumieć o jakiej instytucji piszę używając akronimu KK, to już jakby jego problem... Ale faktyczni użycie KC i KK obok siebie w jednym s\zdaniu mogło mylić...

MlKl pisze:Niemniej do naszej dyskusji to nic istotnego nie wnosi. KK jest instytucją, która ma ściśle określoną hierarchię i nic tam nie dzieje się przynajmniej bez milczące aprobaty góry.

Ma i to wiele:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... tabu/wllqc
Ciekawe ile by jeszcze powiedział nieoficjalnie.

Adalber, moim zdaniem te dane są wyssane z palca. Są społeczeństwa, w których kontakty seksualne są dość swobodną sprawą, to prawda, ale dotyczą wszystkich, czy może przede wszystkim, heteroseksualistów.

Nie każdy homoseksualista jest jak George Michael Mam w rodzinie homoseksualistę i z tego co wiem tworzy związek z tym samym partnerem od co najmniej 6 lat do dziś. Dodam, że mieszkają w USA. Obok, niedaleko mnie, prawie przez płot mieszka też para gejów. Kupili wspólnie dom i tam sobie mieszkają, normalnie pracują, funkcjonują, nikomu nie zawadzają. Kłótni małżeńskich nie słychać Tęczy na domu też nie wieszają I tak już od chyba jakichś 5 lat.

Dla mnie takie teksty jak Twoje są nieuzasadnienie ksenofobiczne. Ciekawe ilu "wierzących" ojców molestuje swoje dzieci, albo regularnie pierze żonę, w tym zestawieniu. Masz może takie dane?
Ja nie twierdzę, że homoseksualizm jest normą. Mniejszość nigdy nie jest normą. Ale homoseksualizm jest powszechny również w świecie zwierząt. Za to żaden inny gatunek nie wykształcił... kapłanów. Więc co tu jest bardziej nienormalne?

Wkurzamy się na polityków, że nie potrafią rządzić bo się odrywają od rzeczywistości i nie potrafią potem wyczuć spraw ważnych dla społeczeństwa. A co można powiedzieć o takim księdzu, który od nastolatka chodzi w sukience, parę razy dziennie się modli, zakonnice mu gacie piorą i żadną fizyczną pracą się kalać nie musi. Do tego ma ZEROWE pojęcie o normalnym życiu rodzinnym jako "ojciec rodziny". Wychodzi taki na ambonę i naucza ludzi jak mają żyć, co robić a czego nie. I bynajmniej wcale nie rzadko, bez związku z wiarą. Przecież to jakaś parodia i paranoja.
Są kraje w których to wygląda normalniej. Kraje w których reformacja zredukowała lub wyeliminowała katolicyzm. Też tam ludzie wierzą. Ale kapłani nie są świętymi nadętymi krowami, tylko normalnymi ludźmi9 którzy ponadto pełnią posługę kapłańską. Już niejeden polski klecha, który wyjechał do UK strzyc swoje owieczki za granicą, został tam sprowadzony do parteru przez Polaków, którzy w pewnym momencie się otrząsnęli z amoku.

RomanJ4 pisze:A może doświadczeń?

Myślisz ? Może to być Do południa służy do mszy a wieczorami odreagowuje w anonimowym internecie

mc2kwacz pisze:Adalber, moim zdaniem te dane są wyssane z palca. Są społeczeństwa, w których kontakty seksualne są dość swobodną sprawą, to prawda, ale dotyczą wszystkich, czy może przede wszystkim, heteroseksualistów.

Nie każdy homoseksualista jest jak George Michael Mam w rodzinie homoseksualistę i z tego co wiem tworzy związek z tym samym partnerem od co najmniej 6 lat do dziś. Dodam, że mieszkają w USA. Obok, niedaleko mnie, prawie przez płot mieszka też para gejów. Kupili wspólnie dom i tam sobie mieszkają, normalnie pracują, funkcjonują, nikomu nie zawadzają. Kłótni małżeńskich nie słychać Tęczy na domu też nie wieszają I tak już od chyba jakichś 5 lat.

Dla mnie takie teksty jak Twoje są nieuzasadnienie ksenofobiczne. Ciekawe ilu "wierzących" ojców molestuje swoje dzieci, albo regularnie pierze żonę, w tym zestawieniu. Masz może takie dane?
Ja nie twierdzę, że homoseksualizm jest normą. Mniejszość nigdy nie jest normą. Ale homoseksualizm jest powszechny również w świecie zwierząt. Za to żaden inny gatunek nie wykształcił... kapłanów. Więc co tu jest bardziej nienormalne?

Wyrywam z kontekstu:

"Tak, około dwustu. W związku ze stylem życia mężczyzn homoseksualnych ta liczba partnerów seksualnych może szokować na tle mężczyzn heteroseksualnych. Ale to jest pewna forma obyczajowości przyjętej w tej grupie. "link


Za Davidem Hilbertem:
"Każdy człowiek ma określony horyzont. Gdy ten się zwęża i staje się niekończenie mały, ogranicza się do punktu. Wówczas człowiek powiada: to jest mój punkt widzenia."

Tak więc poszerzaj swój horyzont w imię nauki:
http://www.homoseksualizm.edu.pl/index. ... ksualistow