WYŁĄCZNIE pomysły na poprawę działania i funkcjnalność softu
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 35
- Rejestracja: 12 lis 2012, 12:21
- Lokalizacja: InProMech
Witajcie Koledzy!
Długo już czytam forum, ale dopiero teraz piszę. Szacun dla Cosima za Piko CNC. A co do punktów bazowych faktycznie jest to super przydatne. Akurat pracuję na frezarce ale na sterowaniu Heidenhain. Tam jest to tak rozwiązane, że mamy PRESET TABLE w której jest zapisane 99 miejsc zerowych. I mam sobie na stole 3 imadła, podstawki EROWA na pion i poziom, obrotnicę (duży stół). Bardzo to przydatne, mimo że jest sonda to zawsze łatwiej raz zabazować i kliknąć potem zmień PRESET, aniżeli bazować wszystko jeszcze raz.
Pozdrawiam,
Zmierzchun
Długo już czytam forum, ale dopiero teraz piszę. Szacun dla Cosima za Piko CNC. A co do punktów bazowych faktycznie jest to super przydatne. Akurat pracuję na frezarce ale na sterowaniu Heidenhain. Tam jest to tak rozwiązane, że mamy PRESET TABLE w której jest zapisane 99 miejsc zerowych. I mam sobie na stole 3 imadła, podstawki EROWA na pion i poziom, obrotnicę (duży stół). Bardzo to przydatne, mimo że jest sonda to zawsze łatwiej raz zabazować i kliknąć potem zmień PRESET, aniżeli bazować wszystko jeszcze raz.
Pozdrawiam,
Zmierzchun
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 59
- Posty: 637
- Rejestracja: 21 maja 2008, 10:02
- Lokalizacja: Damasławek
Można pomyśleć. Choć od biedy już teraz można pracować w tym stylu – punkty zerowe zapamiętać jako pozycje HOME i przełączyć się na tryb „względem narzędzia” czyli punkt zerowy programu mamy tam, gdzie stoi narzędzie w momencie naciśnięcia „START”. Zatem po skończeniu jednego materiału jedziemy do kolejnej pozycji home i startujemy program. Ale rozumiem, że miałoby to być całkiem automatycznie. Zobaczymy, na razie demoluje cam-a i to wyczerpuje mi całą przyjemność myślenia.Chciałbym utawic sobie mateial o wymiarach 40x40x20 z prawej strony stolu a z lewej 50x50x30 i zaladowac jeden program na te 2 elementy.. .. .. ..
Ostatnio zmieniony 26 sty 2014, 21:05 przez cosimo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 63
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
To chyba nie jest łatwe do zrobienia, za to bardzo użyteczne i bardzo ułatwia (ułatwiłoby) pracę.
Nawet maszyna do haftowania mojej żony wyświetla przede wszystkim czas pracy i czas do końca pracy. W końcu co może być bardziej interesującego przy takich czynnościach, że operator może tylko gapić się jak sroka w gnat?
Tak więc, jestem bardzo za
Nawet maszyna do haftowania mojej żony wyświetla przede wszystkim czas pracy i czas do końca pracy. W końcu co może być bardziej interesującego przy takich czynnościach, że operator może tylko gapić się jak sroka w gnat?

Tak więc, jestem bardzo za

-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 63
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Tak zupełnie przy okazji kolejny pomysł 
Nie wiem czy nie warto przemyśleć, żeby sterownik miał pewna autonomię. Chodzi mi o to, żeby dało się poruszać maszyną z użyciem panela ręcznego, bez połączenia USB z pecetem (bez włączania komputera).
Oczywiście tylko w zakresie normalnych możliwości panela, czyli jazda wolna i przyspieszona klawiszem Reset, we wszystkich osiach XYZ.
Po co to? Otóż do różnych czynności technologicznych, w rodzaju mycie maszyny, odkurzanie, przygotowywanie do pracy za jakiś czas, wymiany narzędzi.
Oraz do wykonywania prostych czynności, typu splanowanie ręczne klocka albo nacięcia jakiegoś rowka, przecięcie materiału do obróbki gdzie indziej itp. Zbyt prostych żeby miało sens pisanie jakiegokolwiek programu lub robienie rysunku.
Czyli najzwyczajniejsza opcja "full manual".
Wyobrażam sobie, że po połączeniu Piko ze sterownikiem, gdyby Piko dowiedziałoby się (od sterownika), że był przejazd robiony poza kontrola programu PC, mogłoby się pojawić pytanie od programu, czy aktualizować położenie na podstawie liczników w sterowniku, czy zrobić obowiązkowe bazowanie.

Nie wiem czy nie warto przemyśleć, żeby sterownik miał pewna autonomię. Chodzi mi o to, żeby dało się poruszać maszyną z użyciem panela ręcznego, bez połączenia USB z pecetem (bez włączania komputera).
Oczywiście tylko w zakresie normalnych możliwości panela, czyli jazda wolna i przyspieszona klawiszem Reset, we wszystkich osiach XYZ.
Po co to? Otóż do różnych czynności technologicznych, w rodzaju mycie maszyny, odkurzanie, przygotowywanie do pracy za jakiś czas, wymiany narzędzi.
Oraz do wykonywania prostych czynności, typu splanowanie ręczne klocka albo nacięcia jakiegoś rowka, przecięcie materiału do obróbki gdzie indziej itp. Zbyt prostych żeby miało sens pisanie jakiegokolwiek programu lub robienie rysunku.
Czyli najzwyczajniejsza opcja "full manual".
Wyobrażam sobie, że po połączeniu Piko ze sterownikiem, gdyby Piko dowiedziałoby się (od sterownika), że był przejazd robiony poza kontrola programu PC, mogłoby się pojawić pytanie od programu, czy aktualizować położenie na podstawie liczników w sterowniku, czy zrobić obowiązkowe bazowanie.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 63
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Jeden mały pomysł.
Cel - oszczędzenie czasu wykonywania programu, szczególnie krótkich prostych programów.
W obecnej chwili, po uruchomieniu programu cięcia, narzędzie najpierw zjeżdża z wysokości bezpiecznej do przejazdowej nad punkt początkowy i zatrzymuje się, potem włącza się wrzeciono, potem czekamy aż wrzeciono się rozkręci i dopiero następuje cięcie.
Proponuję, żeby po przyciśnięciu start, wrzeciono od razu wchodziło na obroty. Tym samym nie będzie musiało zatrzymywać się na sekundy na wysokości przejazdowej i program wykona się szybciej, bo czas dojazdu do pozycji przejazdowej zostanie wliczony w czas potrzebny na bezpieczne rozpędzenie narzędzia. Tak było w Megaplocie i uważam że to było lepsze.
Oczywiście w razie pauzy program zawsze czekałby na rozpędzenie narzędzia przed posuwami roboczymi.
Cel - oszczędzenie czasu wykonywania programu, szczególnie krótkich prostych programów.
W obecnej chwili, po uruchomieniu programu cięcia, narzędzie najpierw zjeżdża z wysokości bezpiecznej do przejazdowej nad punkt początkowy i zatrzymuje się, potem włącza się wrzeciono, potem czekamy aż wrzeciono się rozkręci i dopiero następuje cięcie.
Proponuję, żeby po przyciśnięciu start, wrzeciono od razu wchodziło na obroty. Tym samym nie będzie musiało zatrzymywać się na sekundy na wysokości przejazdowej i program wykona się szybciej, bo czas dojazdu do pozycji przejazdowej zostanie wliczony w czas potrzebny na bezpieczne rozpędzenie narzędzia. Tak było w Megaplocie i uważam że to było lepsze.
Oczywiście w razie pauzy program zawsze czekałby na rozpędzenie narzędzia przed posuwami roboczymi.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1714
- Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
Zmodernizowaliśmy dzisiaj duży ploter Diamond`a ze stajni Piotrjuba z Macha na Pikocnc.
Wszystko przeszło sprawnie tylko była zabawa z krańcówkami.
Krańcówki użyte w ploterze to NC PNP, więc trzeba było zbudować konwertery z PNP na NPN i w przypadku HOME jeszcze z NC na NO. Trochę z tym zabawy no ale jeśli trzeba ...
Piszę tego posta dlatego że w tej maszynie jest 6 wyłączników krańcowych.
Trzy z nich: limit XL, limit Y(przód), limit Z(góra) pełnią funkcję limitów jak i home jednocześnie.
W ustawieniach pikocnc nie ma opcji by maszyna traktowała czujniki home również jako limity dla jednej strony.
I tutaj rodzi się prośba/pytanie, czy nie warto pomyśleć nad takim rozwiązaniem? Jak widać w niektórych ploterach producenci stosują krańcówki home również jako limity w związku z czym by ułatwić modernizację takich maszyn do wspaniałego PikoCNC można by nam życie uprościć za pomocą jednego ptaszka w ustawieniach:P
No i kurde nie mogę się doczekać momentu w którym kol. Cosimo dojrzeje do tego by zrobić wyjścia analogowe dla potencjometrów posuwu i prędkości wrzeciona. Tot taka mała wisienka na torcie
AVE!
Wszystko przeszło sprawnie tylko była zabawa z krańcówkami.
Krańcówki użyte w ploterze to NC PNP, więc trzeba było zbudować konwertery z PNP na NPN i w przypadku HOME jeszcze z NC na NO. Trochę z tym zabawy no ale jeśli trzeba ...
Piszę tego posta dlatego że w tej maszynie jest 6 wyłączników krańcowych.
Trzy z nich: limit XL, limit Y(przód), limit Z(góra) pełnią funkcję limitów jak i home jednocześnie.
W ustawieniach pikocnc nie ma opcji by maszyna traktowała czujniki home również jako limity dla jednej strony.
I tutaj rodzi się prośba/pytanie, czy nie warto pomyśleć nad takim rozwiązaniem? Jak widać w niektórych ploterach producenci stosują krańcówki home również jako limity w związku z czym by ułatwić modernizację takich maszyn do wspaniałego PikoCNC można by nam życie uprościć za pomocą jednego ptaszka w ustawieniach:P
No i kurde nie mogę się doczekać momentu w którym kol. Cosimo dojrzeje do tego by zrobić wyjścia analogowe dla potencjometrów posuwu i prędkości wrzeciona. Tot taka mała wisienka na torcie

AVE!
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie