jarex5 pisze: Czy jest sposób na powiększenie kopii by uchodziła za oryginał ?

A co to ma być? Pięciozłotówka? Mnie każą robić modele większe o 5% i jest O.K. Ale nie staramy się robić dokładnych kopii, albo robimy coś nowego na podstawie rysunku.
Jedyną znaną mi metodą jest zrobienie do gumy modelu większego o te kilka procent.
jarex5 pisze:Po czym można odróżnić odlew od oryginału (oprócz wymiaru )?
Jaką techniką jest zrobiony oryginał? Widać ślady wykonania, obróbki? Jak są dopracowane szczegóły? Jeśli to jest jakiś wyrób "artystyczny" to po odlaniu pewnie był jeszcze piłowany, szlifowany, repusowany, grawerowany, polerowany itd. Więc jeśli Twoja kopia ma byc podobna, to może wystarczy zrobić odlew i "przelecieć" na piaskarce i polerce, a może trzeba będzie jeszcze popracować nad szczegółami.
Zwykle słabo obrobione odlewy robione metodą "traconego wosku" mozna rozpoznać po spoinie (miejsce połączenia formy gumowej, które się odciska w wosku), większe płaskie powierzchnie zwykle są "bujnięte", bo i guma się trochę odkształci, i dochodzą skurcze. No i w nieudanych odlewach jakieś kropki, zmarchy, itp. Można to wszystko usunąć, ale wyrób jeszcze się zmniejszy/odkształci. Jeśli w oryginale były robione jakieś grawerunki, modelowania, itp. to też widać w tych miejscach że powierzchnia nie ta.
Ogólnie, przy takim prostym "klonowaniu" zawsze się cos straci z pierwowzoru.
Jeśli to jest coś płaskiego, to może zrobić matrycę na elektrodrążarce i odkuwać? Ale oryginał idzie na złom. No i srebro się nienajlepiej drąży.