Jaki enkoder

Rozmowy na temat układów elektronicznych sterowania obrabiarek CNC

Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1902
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#11

Post napisał: blasterpl » 27 lis 2013, 09:40

Dobra czyli cpr ok.100, wystarcza 2 wyjścia czy musi być tez index :?: ,jakie zasilanie :?: , jaki sygnał wyjściowy Open Collector, Line Driver, Push-Pull, TTL :?: Moje mądre pytania opieram na: http://www.isaa.pl/poczenia-we-wy/podcz ... -inkrement



Tagi:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#12

Post napisał: mc2kwacz » 27 lis 2013, 13:56

O takie rzeczy to już musisz pytać wyłącznie ludzi od Linuxa.

P.S.
1st kątowy rozdzielczości, czyli najwyżej +/-1 stopień końcowy dokładności, pewnie spokojnie wystarczy do gwintowania. Ale jeśli to ma być coś a'la centrum obróbcze, to raczej słabo. 2 równoległe płaszczyzny na wałku mogą być względem siebie rozjechane o ponad 2 stopnie.


Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1902
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#13

Post napisał: blasterpl » 27 lis 2013, 15:19

Tylko gwintowanie.Czy napięcie zasilania enkodera musi być takie same jak płyty głównej :?:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 9323
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#14

Post napisał: tuxcnc » 27 lis 2013, 18:18

Widzę że musimy zacząć od podstaw.

Gwintu nie da się naciąć za jednym przejściem.
Albo narzędzie musi mieć wiele ostrzy pracujących po kolei (gwintownik, narzynka), albo jednoostrzowe narzędzie musi zrobić wiele przejść, za każdym razem zagłębiając się bardziej.
Oczywiście przy kolejnych przejściach nóż musi trafiać w początek gwintu, bo ma go poprawić a nie zniszczyć.
Stąd oczywiście wypływa wniosek, że sygnał indeksowy być musi.
W najprostszej konfiguracji ten jeden sygnał wystarczy.
Program sterujący mierzy czas pomiędzy dwoma kolejnymi impulsami indeksowymi i przyjmuje założenie że czas pomiędzy następnymi będzie podobny.
Jak się nie narzuci wariackich parametrów skrawania, to ten warunek będzie spełniony, a otrzymany gwint nie będzie co prawda idealny, ale będzie się nadawał do użytku.
Tak zwykle odbywa się to w programie Mach, który co prawda ma możliwość zwiększenia precyzji, ale po pierwsze mało kto o tym wie, a po drugie jest to (jak wiele innych) autorska wizja twórców programu i wymaga specjalnego, dedykowanego enkodera.
Tak więc enkoder o większej ilości impulsów na obrót dajemy po to żeby zwiększyć precyzję a nie umożliwić wykonanie gwintu w ogóle.
Zwolennicy programu Mach często zrzucają zwolennikom LinuxCNC, że enkoder na wrzecionie to zbytek luksusu, niepotrzebna komplikacja i jeden czujnik indukcyjny w zupełności załatwia sprawę.
Tak więc trudno powiedzieć ile naprawdę cpr powinien mieć enkoder na wrzecionie, ale na pewno nie ma potrzeby stawiać zbyt wysokich wymagań temu elementowi.
Natomiast przy wykorzystaniu portu LPT i programowego zliczania impulsów, nie należy dawać enkodera dokładniejszego od 100 cpr.
Ponieważ już parę bzdur w tym wątku zostało powiedzianych, to trzeba podkreślić że to nie jest ograniczenie programu LinuxCNC czy portu LPT komputera PC, tylko ograniczenie programowej metody pomiaru.
Ten sam komputer z tym samym LinuxCNC odczyta enkoder o częstotliwości dwóch megaherców jeśli tylko dodamy kartę MESA za astronomiczną kwotę stu dolarów ...
Tylko do samego gwintowania enkoder rzędu kilku tysięcy impulsów na obrót to czysta głupota.
I jeszcze parę słów o kolejnym idiotyzmie który tu padł.
Oczywiście nikt nikomu nie zabrania gwintować przy czterech tysiącach obrotów na minutę, tylko wtedy potrzeba napędów o prędkości rzędu dziesięciu metrów na minutę, a chyba nie o tej klasie maszyn rozmawiamy ...

Co do rozwiązań elektrycznych, to dużo zależy od konkretnego wykonania.
Długie przewody przechodzące w pobliżu źródeł zakłóceń wymuszą odpowiednio odporny na zakłócenia standard.
Ja bym zaczął od "pętli prądowej", która jest dość odporna na zakłócenia i łatwa do realizacji.
Dodatkowo transoptor przed LPT zabezpiecza komputer.

.


pi_ciu
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 51
Rejestracja: 22 paź 2012, 09:43
Lokalizacja: Poznan

#15

Post napisał: pi_ciu » 27 lis 2013, 19:11

Jasno, precyzyjnie i na temat, powyższy post należy potraktować jako poradnik.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#16

Post napisał: mc2kwacz » 27 lis 2013, 20:33

Widzę ze tux dorobił się już prywatnego zastępu wazeliniarzy :)

Konstruktorzy maszyn zakładając lepsze niż 100 liniowe enkodery nie kierują się "czystą głupotą" a potrzebą zapewnienia SENSOWNYCH parametrów jakościowych obróbki. Do tego, aby nie było utraty funkcjonalności oraz pogorszenia innych parametrów, stosują sterowniki sprzętowe a nie maszyny biurowe do sterowania. Tak to wygląda, gdy kryterium ceny nie jest najważniejsze. I tak to było robione jeszcze przed pojawieniem się pierwszych komputerów PC XT. A podobno mamy postęp techniczny...

Enkoder o rozdzielczości zaledwie 1 stopień, przy toczeniu np śruby pociągowej trapezowej o skoku 5mm, da rozrzut skoku gwintu na średnim poziomie 30um. To oznacza, że jeśli w jednym miejscu skasujemy luz takiej śruby nakrętką, to w innym miejscu trzeba będzie użyć siły, żeby to obrócić, albo pojawi się znaczny luz.

Do "zwykłych" gwintów, takich pod nakrętkę sześciokątną, to oczywiście wystarczy sam marker położenia zerowego (index). Ale skąd założenie, że nic bardziej skomplikowanego i nic bardziej poważnego nie chodzi po głowie wykonawcy albo taka potrzeba się u niego nie pojawi? Maszyna tanio wykonana nie oznacza DZIADOWSKIEJ.

Przy małych średnicach, duże prędkości obrotowe, również podczas gwintowania, są naturalne.


pi_ciu
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 51
Rejestracja: 22 paź 2012, 09:43
Lokalizacja: Poznan

#17

Post napisał: pi_ciu » 27 lis 2013, 21:07

mc2kwacz pisze:Widzę ze tux dorobił się już prywatnego zastępu wazeliniarzy :)

Jak zwykle bardzo czujny :wink:
Zignoruję kolegi wpis, który po raz kolejny świadczy o chęci zamulenia następnego ciekawego wątku, nie wnosząc nic konstruktywnego.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#18

Post napisał: MlKl » 27 lis 2013, 21:42

pi_ciu pisze:
mc2kwacz pisze:Widzę ze tux dorobił się już prywatnego zastępu wazeliniarzy :)


Jak zwykle bardzo czujny :wink:
Zignoruję kolegi wpis, który po raz kolejny świadczy o chęci zamulenia następnego ciekawego wątku, nie wnosząc nic konstruktywnego.
Tux dorobił się prywatnego podsrywacza :)


Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1902
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#19

Post napisał: blasterpl » 27 lis 2013, 22:02

Aby rozwiać kolejne niewiadome napisze ze moja tokarka ma służyć do robienia zwykłych gwintów przynajmniej na razie. Ale oczywiście skoro mogę jako jej rekonstruktor wybrać sposób sterowania obrotami wrzeciona wybieram max dobry za jeszcze sensowne pieniądze.Wiec myślę ze enkoder z wyjściami A,B,Z ,rozdzielczość ok 100 imp/obr.Nadal niewiadomym dla mnie jest jaki typ wyjścia , jaki typ sygnału wyjściowego i czy wysokość zasilania ma znaczenie.Przypomnę ze enkoder ma współpracować z ta płytą główna ,pod kontrola Linuxcnc.Jak rozumie to do podłączenia enkodera mogę wykorzystać wej 10,11,13,15 (patrz fotka).Potrzebuje 3 wejścia dla sygnału A,B,Z.Dodam ze nie odrzucam wersji zrobienia enkodera od podstaw,po prostu jak już będę miał wszystkie dane to wybiorę najlepsza opcje(nie koniecznie najtańszą),już widzę ze będzie problem z przeniesieniem napędu na enkoder.W TUS 25 os wrzeciona od dylu(od strony gitary) wo gule nie wystaje,wiec chyba napęd na enkoder możliwy jest tylko od przodu(pomiędzy zabierakiem a obudowa wrzeciennika).Link do fotek: http://www.fotosik.pl/u/blastercnc/album/1539938
Załączniki
P-yta-g-wna 11.jpg
Płyta główna opis
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 12:02 przez blasterpl, łącznie zmieniany 1 raz.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#20

Post napisał: kamar » 27 lis 2013, 22:53

blasterpl pisze: wo gule nie wystaje,wiec chyba napęd na enkoder możliwy jest tylko od przodu(pomiędzy zabierakiem a obudowa wrzeciennika).
Raczej szkoda nafty. Nie zabezpieczysz przed chlodziwem i wiórami. A jak się jeszcze wstega nawinie to po herbacie. Zrób z tyłu jakąś nakładkę czy inaczej wyprowadz końcowkę.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika CNC”