3DPRINTER -- DRUKARKI BRYŁ

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1494
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#71

Post napisał: Piotrjub » 11 mar 2007, 19:30

pltmaxnc pisze:Wrażenie natomiast wywołuje czas pracy - wykonanie modelu pierścionka to ok 3-4 godz.
trochę kolega sie myli jest to znacznie znacznie dłużej. Dokładność takiej maszyny na poziomie 0,02mm nie jest złym wynikiem. Użytkownicy takich maszyn podkreślali że długie przestoje maszyny powodują zużywanie sie głowic które kosztują około 3 tys USD a trzeba je wymieniać dosyć często. Przemycie alkoholem wyrobu (delikatnie pędzelkiem) poprawia powierzchnie wyrobu z wosku.



Tagi:

Awatar użytkownika

x
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 243
Rejestracja: 29 mar 2006, 23:24
Lokalizacja: Laski, gm. Izabelin

#72

Post napisał: x » 11 mar 2007, 20:26

pltmaxnc pisze:Być może slowo wosk kojarzy się nam z materialem innym niż używany w ww linku.
Faktem jest że ten "wosk" natryskiwany jest z glowicy drukującej w postaci mikroskopijnych kropelek budujących caly model
Może wosk trzeba rozpuścić, a nie podgrzewać? Terpentyną (na ciepło chyba), spirytem, czy co tam się nada.


Autor tematu
pltmaxnc
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 48
Posty: 1342
Rejestracja: 13 sie 2004, 13:58
Lokalizacja: warszawa

#73

Post napisał: pltmaxnc » 11 mar 2007, 20:49

Piotrjub
trochę kolega sie myli jest to znacznie znacznie dłużej
wszystko zależy jaką dokladność przyjmiemy za punkt odniesienia. Maszyna o której wspomnialem to T612 Benchtop firmy Solidscape. Różnica w prędkości wykonywania modelu na tej maszynie jest prawie sześciokrotna w zależności od dokladności tzn jeżeli praca trwa 1 godz przy najniższej dokladności , to przy najwyższej prawie 6 godz. Tyle o czasie pracy.
x
Może wosk trzeba rozpuścić, a nie podgrzewać? Terpentyną (na ciepło chyba), spirytem, czy co tam się nada.
Wydaje mi się że tu tylko temperatura wplywa na konsystencję wosku. Oglądalem wklady woskowe do drukarek staloatrametowych Xerox Phaser, są wyglądem zbliżone do mydla i napewno w trakcie drukowania nie używa się innych rozpuszczalników.
Glowice drukujące sa piezzo i znakomicie sobie z tym radzą , sądząc po jakości wydruków.
Szukam w necie urządzeń pracujących w tej technologii ale na razie kiepsko.
Szukam również mat. dot. sterowania glowic piezzo bo co warta jest glowica bez sterownika. O ile w "gipsowej" technice RP można spróbować wykorzystać sterownik jakiś drukarki , to w "woskowej " chyba trzeba dorobić wlasny.

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1494
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#74

Post napisał: Piotrjub » 11 mar 2007, 21:32

Myślę ze kolega jednak się myli.
1. Wykonanie pierścionka a o tym mówiliśmy nie zrobi się na małej dokładności bo jego najwyższa dokładność jest tylko zadawalająca.
2. Osobiście na tej maszynie przechodziłem szkolenie w Holandii i wydajność tej maszyny jest strasznie powolna liczona bliżej 10 godzin niż 3 godzin.
3. Ten czas przede wszystkim zależy od jak to kolega nazwał heblowania (jak często ma to robić – grubość warstwy).
4. Jeśli nastawimy jeden pierścionek wyjdzie nam powiedzmy 12 godzin nastawimy 3 pierścionki powiedzmy 16 godzin (nie robi pojedynczo tylko wszystkie na raz) jeśli nastawimy całą powierzchnię to może się okazać że na jedną sztukę średni czas wyjdzie 3 godziny, po za tym niestety koszt wykonania takiego wyrobu jest bardzo drogi co nie zmienia faktu ze maszynka jest super (porównuje koszt w tym wypadku do maszyn działających na photopolimerach).


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#75

Post napisał: diodas1 » 11 mar 2007, 23:28

Myślę że technika woskowa druku 3D też jest możliwa w warunkach domowych przy niewielkich kosztach.Kto wie, może szybciej dać dużo dokładniejszy efekt niż babranina z gipsem. Na pewno wosku nie należy rozcieńczać ponieważ terpentyna którą można by do tego celu użyć schnie niemiłosiernie długo. Wosk pszczeli topi się w temperaturze 60-70 st C. W każdym razie używany w zakładach kosmetycznych nawet nie powoduje poparzeń skóry. Kartridże, także zbudowane z tworzyw sztucznych, spokojnie zniosą i wyższą temperaturę. Stąd prosty pomysł: Można kartridż piezoelektryczny od posiadanej drukarki obudować elementem grzejnym. Na przykład obłożyć go blaszką aluminiową dla równego rozprowadzania ciepła z nałożoną grzałką elektryczną o mocy kilku W(obowiązkowy termostat) Między tę blaszaną obudowę a plastyk kartridża pasta silikonowa. Można też ,co jest trochę trudniejsze, dorobić do kartridża drugą ściankę czyli obłożyć go szczelnym płaszczem wodnym. Przez ten płaszcz przepuszczać w obiegu zamkniętym nagrzaną do właściwej temperatury wodę . Pewnie każdy wymyśli jakiś sposób żeby stopić wosk w kartridżu i utrzymywać go w temperaturze na pograniczu topnienia. Jeszcze inny sposób grzania to włożenie do wnętrza kartridża choćby rezystora 2-5W. Tak czy inaczej trzeba go oczyścić z tuszu, zalać filtrowanym woskiem i zapewnić sposób żeby ten wosk na gorąco sam nie wypływał z dysz. Pole do wykazania się pomysłowością.Nawet jeżeli samo wstępne stopienie w nim wosku po włączeniu będzie trwało godzinę to w końcu będzie gotów do działania. Trzeba pewnie jeszcze trochę ogłupić drukarkę, żeby nie wrzeszczała że brak tuszu. Jeżeli uda się osiągnąć taki stan żeby normalnie na papierze udało się uzyskać jakikolwiek wydruk woskowy to można iść dalej czyli rozebrać drukarkę do rosołu i dobudować do niej jakiś ruchomy stolik. W ten sposób uniknie się problemu typu: mam kartridż ale jak go wysterować? Wszystko co potrzebne w drukarce już jest, nie trzeba ekstra szukać. Czyli zamiast budować wszystko z atomów, lepiej użyć gotowego sprzętu i trochę go zmodyfikować.

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 29
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#76

Post napisał: kostner » 12 mar 2007, 00:21

Wszystko pieknie ladnie ale trzeba uzyc wosku o bardzo duzej czystosci bo inaczej pozapychaja sie dysze. Nie jestem pewien czy taki zwykly wosk jest az tak czysty jak potrzeba.
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1494
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#77

Post napisał: Piotrjub » 12 mar 2007, 00:59

jest wosk do modeli woskowych


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#78

Post napisał: diodas1 » 12 mar 2007, 01:13

Roztopiony wosk można przecedzić przez bibułę filtracyjną żeby pozbyć się paprochów które w nim zawsze mogą być. Cedzić można tradycyjnie lejąc z góry na stożek uformowany z bibuły (bez rozcinania!) , osadzony w zwykłym lejku do napełniania butelek. U pszczelarza podpatrzyłem sposób w jaki wstępnie oczyszczał wosk wyjmowany z uli , oczywiście po odwirowaniu miodu. Kawałki wosku umieszczał w gęstym worku z tkaniny który obciążał kamieniem na dnie kotła z gotującą się wodą. Po ostygnięciu zdejmował z powierzchni wody krążek czystego już wosku. Dzięki takiemu wytapianiu zabezpieczał wosk przed zbytnią temperaturą która byłaby gdyby ogrzewał go bez wody.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#79

Post napisał: upadły_mnich » 12 mar 2007, 01:16

mieszanin woskowych jest znacznie więcej rodzaji
np aby obniżyć lepkość wosku pszczelego przy odlewach stosuje się dodatek sproszkowanego grafitu,
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#80

Post napisał: diodas1 » 12 mar 2007, 01:32

Ta mieszanina na pewno zatka na amen dyszki w głowicy. Dlatego lepiej nie kupować żadnych gotowych mikstur woskowych z różnymi uszlachetniaczami tylko wosk wprost od pszczelarza. Nie jest nawet taki drogi , Przykład http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=173458773
Co do lepkości mam inne doświadczenie. Dawno temu eksperymentowałem z galwanoplastyką- model woskowy pokrywałem galwanicznie miedzią. Żeby modelowi woskowemu nadać przewodność elektryczną wosk mieszałem ze sproszkowanym grafitem. Niestety mieszanina w miarę dodawania grafitu robiła się coraz gęściejsza aż przestała nadawać się do odlewania i trzeba ją było urabiać jak glinę.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Modelarstwo”