Remont tokarka stołowa TOS MN-80 rok produkcji 1966
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 220
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 220
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 220
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Ale przecież dremel ma założę się dużo większe bicia niż w moim przypadku te 0,2mm, kamień nie jest równy nie mówiąc już o fakcie że te trzpienie na którym sa kamienie są zazwyczaj krzywe i nie są hartowane i szczęki jak nie są zblokowane to mogą się przesuwać. Jak już to bym dał jakiś pierścień na ich zewnętrzną stronę by je zblokować. Ale to dla mnie nieco karkołomna metoda. Rozumiem że kręci się i kamień i uchwyt?
Ja to robię tak że malowałem je flamastrem, patrzyłem , które dotykają wałka wzorcowego, i w którą stronę sa bicia, odkręcałem wkładałem na moją frezarkę (mam taką z dokładnością do 0,01mm) i frezem węglikowym szlifowałem. problem w tym ze ustawienie jednej szczęki co do setki to z 10 min a że są 3 to już pół godzinki z głowy, a operację musiałem powtórzyć z 10 razy.
Dlatego zanim znów się na to porwę wolę zbadać czy to jednak aby nie inny jest problem. Szczególnie że uchwyt pracował wcześniej na innej tokarce i był idealny.
Ja to robię tak że malowałem je flamastrem, patrzyłem , które dotykają wałka wzorcowego, i w którą stronę sa bicia, odkręcałem wkładałem na moją frezarkę (mam taką z dokładnością do 0,01mm) i frezem węglikowym szlifowałem. problem w tym ze ustawienie jednej szczęki co do setki to z 10 min a że są 3 to już pół godzinki z głowy, a operację musiałem powtórzyć z 10 razy.
Dlatego zanim znów się na to porwę wolę zbadać czy to jednak aby nie inny jest problem. Szczególnie że uchwyt pracował wcześniej na innej tokarce i był idealny.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Bicia kamienia nie mają znaczenia - szlifuje się na obrotach, i bicie się niweluje samo. W uchwycie zaciska się np pierścień od łożyska, łapiąc go już poza roboczą częścią szczęk w środku.
Ale faktycznie trzeba zacząć od sprawdzenia i poprawienia zabieraka, bo to on głównie odpowiada za pozycjonowanie uchwytu. Podobnie jak brak luzów w łożyskowaniu wrzeciona.
Ale faktycznie trzeba zacząć od sprawdzenia i poprawienia zabieraka, bo to on głównie odpowiada za pozycjonowanie uchwytu. Podobnie jak brak luzów w łożyskowaniu wrzeciona.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 220
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 220
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt: