Zabezpieczanie detali stalowych przed rdzą.
-
Autor tematu - Posty w temacie: 6
Zabezpieczanie detali stalowych przed rdzą.
No właśnie, zrobiłem sobie parę różnych detali stalowych,
Wytoczyłem, wypolerowałem i ogólnie jest super, tylko pytanie brzmi co dalej?
1) Lakier bezbarwny?
2) Cienko hammeritem?
3) Czernienie olejem jadalnym - gdzieś czytałem nagrzać do 200 stopni i posmarować szmatką zamoczoną w oleju jadalnym?
Co będzie najładniejsze? a co będzie najlepiej chronić przed rudym?
A może jeszcze inna metoda?
Wytoczyłem, wypolerowałem i ogólnie jest super, tylko pytanie brzmi co dalej?
1) Lakier bezbarwny?
2) Cienko hammeritem?
3) Czernienie olejem jadalnym - gdzieś czytałem nagrzać do 200 stopni i posmarować szmatką zamoczoną w oleju jadalnym?
Co będzie najładniejsze? a co będzie najlepiej chronić przed rudym?
A może jeszcze inna metoda?
Tagi:
-
Autor tematu - Posty w temacie: 6
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Kup sobie u nich http://www.czernienie.pl/ sam preparat do czernienia. Do domowych zastosowań obejdzie się bez odczynników do odtłuszczania i trawienia. Detal świeżo po toczeniu do preparatu na min, dwie, wypłukać i posmarować olejem. Wszystko w tem. pokojowej.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Nie wiem jakie to są detale i co z nimi będziesz robić , domyślam się że są do ozdoby ...
Jeśli jesteś bardzo leniwy to polecam po toczeniu i polerowaniu papierem - wosk samochodowy lub mleczko w płynie , nalej na szmatkę , szybkie obroty tokarki ... oczywiście trzeba wiedzieć jak przyłożyć szmatkę by ręki nie urwało
.
Z ekskluzywnych rzeczy polecam oksydę taką jak na wiatrówki , jest to opisane w "galwanotechnice " wspominałeś o tej książce .
Jeśli jesteś bardzo leniwy to polecam po toczeniu i polerowaniu papierem - wosk samochodowy lub mleczko w płynie , nalej na szmatkę , szybkie obroty tokarki ... oczywiście trzeba wiedzieć jak przyłożyć szmatkę by ręki nie urwało

Z ekskluzywnych rzeczy polecam oksydę taką jak na wiatrówki , jest to opisane w "galwanotechnice " wspominałeś o tej książce .
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 577
- Rejestracja: 01 gru 2004, 14:44
- Lokalizacja: śląsk
Znalazłem kiedyś taki przepis na forum fanatyków broni wszelakiej:
Na wstępie musimy przygotować
Przedmiot który chcemy poczernić nie może mieć starych powłok, musi być wyczyszczony do „żywego metalu” i wypolerowany.
Stary garnek taki aby to co chcemy czernić wlazło do niego i nie dotykało ścianek.
Maszynkę elektryczną lub gazową do podgrzewania kąpieli.
Kawałek drutu do zawieszenia przedmiotu czernionego.
Pojemnik z czystą wodą do płukania
Szmatka do wycierania i olejek do natłuszczenia detalu czernionego.
600 gram kreta do prztykania rur czyli NaOH (dostępny w każdym sklepie z chemią gospodarczą)
290 gram saletry amonowej (dostępna w sklepach ogrodniczych)
1 litr wody destylowanej
Przygotowanie kąpieli.
UWAGA NALEŻY TO ROBIĆ NA ŚWIEŻYM POWIETRZU
Do garnka wlewamy odmierzoną ilość wody destylowanej i bardzo powoli wsypujemy kreta do niej.
PRYSKA I PIENI SIĘ BARDZO WYDZIELAJĄC DUŻĄ ILOŚĆ CIEPŁA
Po rozpuszczeniu kreta przystępujemy do rozpuszczenia saletry amonowej.
Bardzo powoli dosypujemy saletrę.
PIENI SIĘ OKROPNIE WYDZIELAJĄC AMONIAK
Po kilku minutach wszystko się uspakaja i zaczyna wyglądać znacznie przyjaźniej.
JEDNAK NADAL JEST TO BARDZO NIEBEZPIECZNA SUBSTANCJA
Proces czernienia.
Stawiamy garnek na maszynce i podgrzewamy do momentu wrzenia.
UWAGA TROSZKĘ PRYSKA
Zanurzamy przedmiot w kąpieli i po 30 minutach wyjmujemy go.
Następnie trzeba go wymyć pod ciepłą bieżącą wodą i wysuszyć, potem natłuszczamy go oliwką i wycieramy do sucha.
Efekty były więcej niż super, sam mam nadzieję niedługo spróbować
Próbowałem tego czernidła na zimno efekty takie sobie i nie za długo się to trzyma
Na wstępie musimy przygotować
Przedmiot który chcemy poczernić nie może mieć starych powłok, musi być wyczyszczony do „żywego metalu” i wypolerowany.
Stary garnek taki aby to co chcemy czernić wlazło do niego i nie dotykało ścianek.
Maszynkę elektryczną lub gazową do podgrzewania kąpieli.
Kawałek drutu do zawieszenia przedmiotu czernionego.
Pojemnik z czystą wodą do płukania
Szmatka do wycierania i olejek do natłuszczenia detalu czernionego.
600 gram kreta do prztykania rur czyli NaOH (dostępny w każdym sklepie z chemią gospodarczą)
290 gram saletry amonowej (dostępna w sklepach ogrodniczych)
1 litr wody destylowanej
Przygotowanie kąpieli.
UWAGA NALEŻY TO ROBIĆ NA ŚWIEŻYM POWIETRZU
Do garnka wlewamy odmierzoną ilość wody destylowanej i bardzo powoli wsypujemy kreta do niej.
PRYSKA I PIENI SIĘ BARDZO WYDZIELAJĄC DUŻĄ ILOŚĆ CIEPŁA
Po rozpuszczeniu kreta przystępujemy do rozpuszczenia saletry amonowej.
Bardzo powoli dosypujemy saletrę.
PIENI SIĘ OKROPNIE WYDZIELAJĄC AMONIAK
Po kilku minutach wszystko się uspakaja i zaczyna wyglądać znacznie przyjaźniej.
JEDNAK NADAL JEST TO BARDZO NIEBEZPIECZNA SUBSTANCJA
Proces czernienia.
Stawiamy garnek na maszynce i podgrzewamy do momentu wrzenia.
UWAGA TROSZKĘ PRYSKA
Zanurzamy przedmiot w kąpieli i po 30 minutach wyjmujemy go.
Następnie trzeba go wymyć pod ciepłą bieżącą wodą i wysuszyć, potem natłuszczamy go oliwką i wycieramy do sucha.
Efekty były więcej niż super, sam mam nadzieję niedługo spróbować
Próbowałem tego czernidła na zimno efekty takie sobie i nie za długo się to trzyma
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 576
- Rejestracja: 23 gru 2009, 17:11
- Lokalizacja: Ostrołęka