Problem ze sztywnością w cnc

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#11

Post napisał: ursus_arctos » 05 wrz 2013, 20:33

Na X i Y spokojnie weszłyby szesnastki. Szczerze mówiąc, to nie widzę specjalnego sensu inwestowania w usztywnianie tej konstrukcji, bo przy tych wałeczkach będzie to jak dokładanie spojlera do malucha. Szkoda, bo poza tym konstrukcja solidnie wykonana :(



Tagi:


Skrzydlaty
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 613
Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

#12

Post napisał: Skrzydlaty » 05 wrz 2013, 21:50

1. Dlaczego kolega nie zrobił większej?
2. Dlaczego kolega zrobił "korpus" taki lichy?


Autor tematu
bmajkut
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 284
Rejestracja: 02 lis 2012, 18:59
Lokalizacja: Wrocław

#13

Post napisał: bmajkut » 06 wrz 2013, 10:51

Miała to być frezarka desktopowa i być przeznaczona wyłącznie do wykonywania PCB. Projekt słaby, wykonanie też słabe i do pcb się średnio nadaje chyba że modernizacja poprawi jej działanie.
Rama wcale nie jest licha. Jest zrobiona z 5mm blachy stalowej. Teraz oczywiście zaprojektowałbym maszynę zupełnie inaczej i tak też robię, ale najpierw muszę tę dokończyć i ją ponownie uruchomić. Maszyna w trakcie pracy nie lata ani nie wpada w wibracje które zakłóciły by jej pracę. Do wycinania kształtów nadawała się w sam z wyjątkiem osi Z.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#14

Post napisał: ursus_arctos » 06 wrz 2013, 11:19

A ja nadal będę twierdził, że te problemy "z osią Z" wcale nie są problemami z osią Z, tylko z osią X (w mojej nomenklaturze X to oś w poprzek maszyny, czyli na bramie).

Zauważ, że kiedy na wrzeciono działa siła w osi Y (wzdłuż ruchu stołu), to prowadnice osi X są skręcane - jedna prowadnica jest ciągnięta w jedną stronę, druga w drugą - ostatecznie ich deformacje sumują się i wymnażają przez długość dźwigni, którą stanowi opuszczona oś Z.
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2013, 11:42 przez ursus_arctos, łącznie zmieniany 2 razy.


251mz
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4478
Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
Lokalizacja: Polska

#15

Post napisał: 251mz » 06 wrz 2013, 11:39

ursus_arctos pisze:tylko z osią X (w mojej nomenklaturze X to oś w poprzek maszyny, czyli na bramie).
bo kolega dobrze wychowany i posługuje się poprawnie układem współrzędnych;)
dużo osób jest zdania ,że najdłuższa oś musi być Xem ;)

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#16

Post napisał: ursus_arctos » 06 wrz 2013, 11:42

Policzmy:
Przyjmijmy, że wałki X mają po 300mm, są od siebie odsunięte o D=80mm i dolny wałek jest H=80mm nad stołem, a oś wrzeciona jest odsunięta o jakieś K=70mm od rzutu wałków X na płaszczyznę stołu (to tak na oko z rysunku).

Niech na frez działa w osi Y siła 10N.

Na dolny wałek działa siła:
F1 = F*(1+H/D)
na górny:
F2 = -FH/D
Ugięcie dolnego wałka d1 i górnego d2 (w przeciwną stronę) przekłada się na ugięcie końca wrzeciona o x = d1 + (d1+d2)*H/D
Dla wygody przyjąłem, że H = D, więc mamy:
F1 = 2F
F2 = -F
d1 = F1*L^3/48EJ = 0.11mm
d2 = -F2*L^3/48EJ = 0.055mm
x = d1+d1+d2=0.27mm

Ugięcie o 0.27mm przy 1kG siły - tyle wyszło z samego ugięcia wałków X!!! Całą resztę przyjąłem idealnie sztywną. Jak się ma 0.27mm do wymiarów obudowy TSSOP chyba nie muszę nikomu tłumaczyć.


Autor tematu
bmajkut
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 284
Rejestracja: 02 lis 2012, 18:59
Lokalizacja: Wrocław

#17

Post napisał: bmajkut » 06 wrz 2013, 12:21

Dlatego nie liczę już na frezowane PCB. Oś Z muszę tak czy inaczej wymienić, ponieważ krzyżak nie jest dobry. Jest to drążone elektrycznie aluminium i majstrowi nie udało się wydrążyć równo wgłębień na łożyska liniowe co powoduje bardzo duży opór w przesuwaniu osi w górę lub dół. Do tego stopnia duży że powstają bardzo szybko głębokie rysy na wałkach.
W mojej konstrukcji niestety jest dużo więcej błędów i niedociągnięć spowodowanych tym, że fachowce brali mało pieniędzy za wiercenie czy spawanie, obiecywali gruszki na wierzbie a potem powychodziły błędy 0,2 - 0,5 mm w wymiarach, odległościach itp.
Doświadczony po budowie pierwszej konstrukcji planuję zbudować drugą, dokładniejszą, staranniej wykonaną i z większej liczby gotowych elementów wykonanych maszynowo a nie ręcznie.
Przyznaję rację co do układu osi.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”