Yorgus100 pisze:I tu się mylisz kolego.Bo trzeba mieć podtoczone szczęki na osi z(ok2-3 mm),żeby złapać ten "przyrząd" iżeby "zadziałał".Ponieważ średnica części chwytnej do przetoczenia musi być nieco niżej niż minimalna średnica tulei.To widać(takie podtoczenie) na filmie w 12min24sek(jak gosć pokazuje w jaki sposób splanować szczęki.Pozdrawiam!
Ps.To jak masz zamiar złapać swój przyrząd(ten który narysowałeś) żeby powierzchnia do przetoczenia była niżej niż tuleja?O ile nie masz wcześniej "podtoczonych" szczęk.Przyjrzyj sie rysunkowi.Jeszcze raz !
To Ty się przyjrzyj. Na moim rysunku widać to bardzo wyraźnie. Szczęki przechodzą przez ten przyrząd zanim się oprą o jego krawędzie.
I w tym cała idea tego przyrządu. To nie jest zwykła tulejka/pierścień.
Albo wrzucę jeszcze raz żeby od razu wyjaśnić:

Szczęki nie opierają się swoją stroną wewnętrzną o przyrząd na jego średnicy. Wtedy faktycznie by było tak jak piszesz (że się nie da przetoczyć).
Szczęki przechodzą przez wycięcia w pierścieniu (które są tak duże żeby szczęki na pewno przeszły) i opierają się swoją częścią boczną o krawędzie tych wcięć.
Yorgus100 pisze:Dobre,dobre! Ale to już przyrząd!A kolega napisał wcześniej
A z przyrządem to żadna sztuka zrobić
Tak więc cos by chciał,ale sam nie wie do końca co?
Miałem tylko na myśli że to rozwiązanie nie jest aż tak rewelacyjne, bo jednak wymaga przyrządu. Nie chodziło mi o to że moje jest lepsze, bo nie jest.
Yorgus100 pisze:atom1477 pisze:16min 39sec nie wygląda na przetaczanie szczęk. Za mały wysięg noża żeby dojść do końca szczęk.
To zobacz w 22min11 sec.Noż jest tyle wystawiony żeby przetoczyć i co by nie przypierniczyć imakiem w wrzeciono.Nóżź nie musi wystawać pół metra z oprawki lub imaka.
Ale ja mówię o minucie 16, bo o niej była mowa (w niej jest przyrząd opierający się o kołki wstawione w szczeki).