wykształcenie

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#11

Post napisał: noel20 » 14 lip 2013, 19:48

No faktycznie z tym bieganiem nie zrozumiałeś. Pracowałem w ogromnej korporacji i biegać nie można było. Miałem na myśli tempo pracy, które narzuca na ciebie dział, stanowisko i charakter pracy. Co innego stać na taśmie albo być programistą maszyn i cały dzień latać od jednej do drugiej, a co innego mieć powierzoną robotę do wykonania i trzy miesiące czasu, a tempo sam sobie wyznaczasz. No bo nie powiesz mi, że w Niemczech jest taki dobrobyt, że w firmie pracuje względem takiej firmy polskiej dwa razy tyle osób i wszyscy się obijają tak mało roboty przypada na jednostkę.
jasiu... pisze: a już stanowiska z odpowiedzialnością za ludzi, to ja nie chcę za żadne pieniądze
Przede wszystkim do do takiej roboty nie każdy się nadaje i trzeba tam myśleć. I to konkretnie i w zupełnie inny sposób niż inżynier czy technik. Sam nie wiem czy do takiej roboty bym się nadawał.
jasiu... pisze:Myślisz, a ja wiem, że będzie inaczej.
No to kolego pawpol90 sprawa jasna. Nie idź na studia tylko jedź do Niemiec. Masz naocznego świadka, że tam będzie lepiej dla kogoś takiego jak ty z głową na karku i doświadczeniem cnc.




jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#12

Post napisał: jasiu... » 15 lip 2013, 16:45

noel20 pisze:No bo nie powiesz mi, że w Niemczech jest taki dobrobyt, że w firmie pracuje względem takiej firmy polskiej dwa razy tyle osób i wszyscy się obijają
Nie, nie powiem ci, każdy spokojnie robi swoją robotę, każdy wie, co ma robić i ludzi jest zdecydowanie mniej, niż w wielu polskich firmach. A czemu mniej, ano na takiej becie czy gammie z (CTX z DMG) zakładasz "kawałek żelaza" a zdejmujesz gotowy detal. Nie ma osobnego toczenia i frezowania. Poza tym pracownik wie, jak ma zrobić zgrubną obróbkę, odmocować (naprężenia) co robić w jakim czasie. To się nazywa organizacja pracy, uwierz mi, z jednej strony wygląda, jakby człowiek cały czas chodził, jak mucha w smole, ale z drugiej ta robota schodzi wyraźnie szybciej, niż w Polskich firmach (dobrych) w których miałem okazję pracować. Ot potrzebne specjalne narzędzie, to jest. Czeka pomierzone na moment, w którym będzie zapięte na obrabiarkę. Nie wiem, jak to działa, ale działa. Może dlatego, że żeby zostać majstrem, najpierw (oprócz rocznej szkoły) trzeba mieć kilkanaście lat praktyki i pokazać, że jest się na danym gnieździe najlepszym? Nie wiem, ale jedno mogę z pewnością powiedzieć. Z moich studiów, ja wykorzystuję tylko wiedzę, papierek w mojej sytuacji nie ma żadnego znaczenia i tak będzie w większości wypadków. Niby uznają ci dyplom, tylko że poważnie polskiego tytułu, o ile nie masz dużego doświadczenia i udokumentowanych osiągnięć, nikt poważnie tutaj nie potraktuje. Ot, jeśli udowodnisz, że pracowałeś w zespole, który np. projektował obrabiarki, jakie chcesz projektować w Niemczech, to pracę masz szansę otrzymać. Jeśli wyskoczysz tylko z papierkiem, na którym będzie inż, to ci się spytają, czy i gdzie dostałeś tytuł technika. Ot z własnego doświadczenia to mówię, właśnie ten tytuł technika ich zainteresował bardziej, niż wieczorowe studia.

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#13

Post napisał: noel20 » 15 lip 2013, 18:19

jasiu... pisze:To się nazywa organizacja pracy, uwierz mi, z jednej strony wygląda, jakby człowiek cały czas chodził, jak mucha w smole, ale z drugiej ta robota schodzi wyraźnie szybciej
No to jest fakt. Dobra organizacja pracy, fachowe specjalistyczne narzędzia i dobry kierownik to jest to.
u nas w większości jest amatorszczyzna i prowizorka. Narzędzi się nie kupuje, bo drogie i trzeba improwizować. W efekcie firma przez to zarobi mniej o tyle, że narzędzie by miała za darmo dwa razy.
Znam takich przykładów z życia nie mało.


szuler666
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 310
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:20
Lokalizacja: szczecin/essen
Kontakt:

#14

Post napisał: szuler666 » 15 lip 2013, 18:39

quote="noel20"]Narzędzi się nie kupuje, bo drogie i trzeba improwizować[/quote]
W niektorych firmach na zachodzie tez , pracowalem w Belgii maszyny szrot podstawowe narzedzie na wytaczarce to stalki a mniemanie Belgow o swoich wyrobach olbrzymie a2/3 obrobki to Polacy bo jak jakis Belg zobaczyl park maszynowy to robil w tyl zwrot i tyle go widzieli :mrgreen:
szuler

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#15

Post napisał: noel20 » 15 lip 2013, 18:44

Jak widać wszędzie się takie akcje zdarzają, a w chinach na każdym rogu :P Poziom się w Polsce podnosi jednak. Daleko nam do zachodu, ale jest coraz lepiej.


Autor tematu
pawpol90
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 33
Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
Lokalizacja: śląskie

#16

Post napisał: pawpol90 » 16 lip 2013, 13:50

a jeżeli ja nie chcę być operatorem całe życie, czy to w Polsce czy za grnaicą, tylko za kilka lat doświadczenia coś w stronę konstruktora / technologa / programisty? :) wtedy chyba bez inż-a ciężko. Nawet w niedużych firmach, jak obserwuję w mojej, status inżyniera sprawia, że pracodawca bardziej się liczy z pracownikiem, bo nie dość że jest dobrym fachurą, to na dodatek ma INŻ. Liczy się z tym, że taki pracownik nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowej pracy, być może lepiej płatnej


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#17

Post napisał: trzasu » 16 lip 2013, 15:30

Zakładam iż w przyszłości będziesz dobrym fachowcem, tytuł inż. raczej w niczym Ci nie przeszkodzi, a być dobrym fachowcem i inżynierem to już dosyć wysoki poziom zaawansowania i nie chodzi tutaj tylko o kwestie zatrudnienia, tacy ludzie spokojnie pracują we własnych firmach lub są freelancermi, to kim Ty będziesz nie zależy tylko od tego co potrafisz ale i od tego do czego się nadajesz, bo nie każdy się nadaje na kierownika, nie każdy na freelancera itd.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”