Druga maszynka - ploter z ruchomą bramą
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
wszystko zalezy od konstrukcji bloku. jeżeli wewnetrzne bieżnie się ze sobą stykają to problem nie istnieje - tak zudowana jest wiekszośc bloków - wkładamy dwa łozyska i dociskamy je nakrętką, gdzie gwintowana jestczęsc bloku wewnatrz.
naotomiast gdy mamy luz pomiędzy wewnetrznymibieżniami , jakiekolwiek docisnięcie powoduje szybkie zuzywanie się tychże, nieważne z jakiej firmy pochodzą, jednorzedowe zwłaszcza. Rozwalilem juz w ten sposób dwa lozyska NSK po stówe za sztukę.
póki nie doświadczysz będziesz się domyslał dlaczego tak a nie inaczej
naotomiast gdy mamy luz pomiędzy wewnetrznymibieżniami , jakiekolwiek docisnięcie powoduje szybkie zuzywanie się tychże, nieważne z jakiej firmy pochodzą, jednorzedowe zwłaszcza. Rozwalilem juz w ten sposób dwa lozyska NSK po stówe za sztukę.
póki nie doświadczysz będziesz się domyslał dlaczego tak a nie inaczej
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 1714
- Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
Czegoś tu nie rozumiem. Ja w swoich blokach napędowych do napędzanych nakrętek też mam cienki pierścień około 1mm pomiędzy zewnętrznymi bieżniami dwóch łożysk skośnych dwurzędowych. Tuleja na której siedzą ma z jednej strony trochę gwintu i na tym gwincie jest nakrętka którą dokręcając ściskam w kierunku do siebie wewnętrzne bieżnie czym w mojej opinii kasuję luz. (podkładka ma 1mm - co może i dużo ale fi zewnętrzne łożyska też odpowiednie bo 90mm)
Czy coś nie tak?
Czy coś nie tak?
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 104
- Posty: 1350
- Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
Żeby mieć pewność, że to nie poleci od niewłaściwego montażu, zgodnie z tym co mówi bartuss, trzebaby u Ciebie wrzucic 1mm podkładke między wewnętrzne bieżnie, poskręcać, zmierzyć luz, rozmontować, szlifnąć podkładkę o luz (albo nawet celowo zostawiając pare mikronow luzu) i ponownie do kupy poskręcać, mając pewność że łożyska nie są zbyt mocno napięte względem siebie.
Potestuje, zobacze na własnej skórze i zdam realcję.
Potestuje, zobacze na własnej skórze i zdam realcję.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 1714
- Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
Czyli, że ten pierścień pomiędzy zewnętrznymi bieżniami wylatuje? No dobra, może i banalne pytanie ale jak dam taki pierścionek pomiędzy wewnętrzne pierścienie to jak zmierzyć wielkość luzu o którą mam szlifnąć ten wewnętrzny pierścionek?Dudi1203 pisze:zgodnie z tym co mówi bartuss, trzebaby u Ciebie wrzucic 1mm podkładke między wewnętrzne bieżnie, poskręcać, zmierzyć luz, rozmontować, szlifnąć podkładkę o luz
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 318
- Rejestracja: 06 kwie 2008, 09:46
- Lokalizacja: Rzeszów
hmm...jest jakiś gwint w obudowie bloku łożyskującego do którego dokręca się pokrywę? Przecież jeśli wsadzi się ten pierścień pomiędzy zewnętrzne pierścienie łożyska to wtedy dokręcając nakrętkę na śrubie dociskasz pierścienie wewnętrzne i kasujesz luz. W łożyskach skośnych jednorzędowych musi być taki docisk. I chyba lepiej wstawić taki pierścień dystansowy niż szlifować wewnętrzne pierścienie łożyska
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 593
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
- Lokalizacja: Siedlce
A że niby co takie pierścionki w łożyskach skośnych czy stożkowych dają?
Przy zwykłych kulkowych to ja rozumiem, ale przy skośnych/stożkowych to się używa odpowiedniego momentu do dokręcenia i tyle (przy układzie O i pierścieniu oddzielającym zewnętrzne bieżnie łożyska)
Tu w sumie i w drugą stronę przykładem może być piasta samochodowa. Te nowego typu
. Jest w niej jedno, podwójne łożysko skośne z dzieloną bieżnią wewnętrzną (mam takie w ręce). I fakt, jak dociągnie się za mocno, łożysko padnie po kilku tys. kilometrów. Tyle tylko, że tu bieżnie wewnętrzne się nie stykają, nie ma miedzy nimi także podkładki. Trzeba po prostu dociągnąć łożysko z odpowiednią siłą i będzie działać kilkadziesiąt tysięcy kilometrów a nie kilka
. Jak się źle dociągnie - padnie, jak dobrze - będzie działać tak jak powinno.
Przy zwykłych kulkowych to ja rozumiem, ale przy skośnych/stożkowych to się używa odpowiedniego momentu do dokręcenia i tyle (przy układzie O i pierścieniu oddzielającym zewnętrzne bieżnie łożyska)
Tu w sumie i w drugą stronę przykładem może być piasta samochodowa. Te nowego typu


-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 104
- Posty: 1350
- Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
Postępy są, ale niezbyt spektakularne, mimo sporej ilości włożonej pracy. Potoczone śruby, praktycznie gotowe są wszystkie płyty pod łozyska (zostalo mi tylko kilka poglebien pod łby srub), musze wrzucic na stara frezarke jeden blok pod nakretke, bo kitajcom coś nie poszło i jest dyche za wysoki, dotarly ostatnie nakretki (ba - pasują), poprzewiercalem bloki łożyskowe. Ogolnie teraz najgorsze - ostateczny montaż. Ruszam po weekendzie z tym tematem i mam nadzieje, że w dwa dni zacznie hulać.