Pomoc w doborze tokarki narzedziowej CNC
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Po obejrzeniu filmiku mam wrażenie (być może mylne), że stosujesz stałe Vc (G96-czyli obroty rosną wraz ze zmniejszaniem się średnicy) ale nie używasz posuwu na obrót, tylko stałego posuwu w czasie - mm/minutę. Jeżeli zależy ci na czasie spróbuj zmienić rodzaj posuwu na posuw na obrót (mm/obr). Poza tym kombinacja stałego Vc i posuwu/obr oprócz najkrótszego czasu na ogół daje najlepszą powierzchnię i dokładność. Minus to większe zapotrzebowanie mocy obrabiarki, ale już jednostkowe zużycie energii na detal powinno być zbliżone.
Przy małych detalach stałe Vc może dawać marne efekty ze względu na ograniczenia konstrukcyjne obrabiarki, tzn obroty max. Dlatego szczególnie w małych tokarkach (a już szczególnie w małych automatach tokarskich) obecnie dąży się przy konstruowaniu do coraz wyższych obrotów max: 10-12k obr/min.
Przy małych detalach stałe Vc może dawać marne efekty ze względu na ograniczenia konstrukcyjne obrabiarki, tzn obroty max. Dlatego szczególnie w małych tokarkach (a już szczególnie w małych automatach tokarskich) obecnie dąży się przy konstruowaniu do coraz wyższych obrotów max: 10-12k obr/min.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Ja akurat robię głównie drobne detale, ale ze względu na specyfikę owych detali potrzebuję przelotu powyżej 35 mm, czyli uchwytu 160 mm. A ten ma ograniczenia jezeli idzie o obroty. Z mocą obrabiarki też nie za bogato, raptem 1,1 kW. Silnik ma 900 obrotów nominalnie, na pasku przełożenie 1 do 2,5 co daje 360 obrotów w 50 Hz, i jakieś 800 w 120 Hz - do tylu w tej chwili bujam ten silnik na falowniku, a i to niedługo, bo falownik się przegrzewa i zaczyna wyłączać po paru minutach na takiej prędkości.
Wygląda na to, że kolejny silnik to będzie 2,2 kW 2800 obrotów - z tym samym przełożeniem przy 50 Hz będę miał koło 1000 obrotów wrzeciona i spokojnie będę to mógł zwiększyć do 2000 na falowniku.
[ Dodano: 2013-02-05, 13:54 ]

Ciut dopracowana procedurka - usunięte zbędne drobne dojazdy blisko osi materiału, wstępna obróbka po większym promieniu i z odjazdem w plusie osi Z, tak, by ostatni przejazd odbywał się dokładnie tam, gdzie powinien bez żadnych kombinacji dodatkowych.
Wygląda na to, że kolejny silnik to będzie 2,2 kW 2800 obrotów - z tym samym przełożeniem przy 50 Hz będę miał koło 1000 obrotów wrzeciona i spokojnie będę to mógł zwiększyć do 2000 na falowniku.
[ Dodano: 2013-02-05, 13:54 ]

Ciut dopracowana procedurka - usunięte zbędne drobne dojazdy blisko osi materiału, wstępna obróbka po większym promieniu i z odjazdem w plusie osi Z, tak, by ostatni przejazd odbywał się dokładnie tam, gdzie powinien bez żadnych kombinacji dodatkowych.