Rozważania na temat pierwszej frezarki. Pole robocze ~A3.

Uszanowanko!

Krążę po tym forum od ponad 3 lat pochłaniając wiedzę i powoli nadchodzi czas by sprecyzować swoje plany, posłuchać rad i zacząć tworzyć. Niestety, należę do tej grupy osób, która nie jest tu witana z fanfarami. W skrócie: nie jestem znawcą tematu obróbki skrawaniem, a i sama mechanika nie jest moją mocną stroną. A niestety, ta strona zawiera ogrom wiedzy przyswajalnej od pewnego stopnia, natomiast brakuje tutaj działu "od zera do bohatera" by wskoczyć na ten pierwszy stopień, który pozwala na zrozumienie wielu aspektów często poruszanych w wątkach.
Po tym nieco zniechęcającym wstępie czas przejść do sedna

Zamarzyła mi się maszynka z polem roboczym w okolicach A3 (+/- 300x400). Póki co nie mam konkretnego celu jej budowy. Na starcie nauka plus drobiazgi modelarskie. Najtwardszy materiał do obróbki to będzie aluminium. Z kilku powodów wolałbym by była to ruchoma brama *1 (mocno ograniczone miejsce, nieruchomy stół), ale moja analiza wykazała, że ruchomy stół będzie łatwiejszy mechanicznie, sztywniejszy i tańszy (naczytałem się o zaleceniach 2 silników na ruchomą bramę).

Z powodów *2 chciałbym zrobić coś, co w przyszłości może umożliwić zarobienie na siebie (po opanowaniu obsługi we własnym zakresie).

Kilka projektów, w stylu których wydaje mi się, że powinienem iść:
https://www.cnc.info.pl/topics60/60x55c ... t25700.htm
http://www.bakprint.pl/frezarka-hobbycnc/
http://grabcad.com/library/sable-2015

Ogólne kierunki:
- wałki podparte
- śruby kulowe *3
- o oczekiwanej dokładności chyba za wcześnie jeszcze myśleć - wiadomo, im dokładniej tym lepiej, ale po pierwszej maszynie ciężko oczekiwać cudów
- tak samo elektronikę/sterowanie zostawiam na później jak już będzie sens o tym dumać (choć wstępnie myślałem o Piko z racji USB, wsparcia i wbudowanego CAMa)

Na mój chłopski rozum widzę więcej sensu w wałkach dla osi Y przymocowanych do stołu i łożyskach na ramie. Zarówno wałki jak i śruba są całkowicie osłonięte przez stół od wiórów. Tak jest w 3 powyżej zalinkowanych projektach.

Naczytałem się też sporo o wyższości/niższości Z jako krzyżaka - czyli jeżdżących prowadnicach dla osi Z. Wydaje się to prostsze do wykonania, ale silnik musi dźwigać dwa razy tyle (wrzeciono, silnik i wałki zamiast wrzeciona i łożysk), więc tu nie jestem przekonany. Jeszcze dorzucając jakiś nawiew/odsysanie nie wiem czy rzeczywiście krzyżak ma tu większy sens?

Niewiele informacji znalazłem o zamawianiu części zza Uralu, więc może to chybiony pomysł, ale dość sporo z Chin sobie ściągam i generalnie niewiele miałem okazji do narzekania, a ceny kuszą.
Krótkie zestawienie kilku średnic/długości nie wygląda źle. Czy ma to sens czy wyrzucę kasę w błoto?

* wałki, prowadnice
$33.00, fi12, L300mm, 1+2: http://www.ebay.com/itm/1pcs-SBR12-300m ... 0723628979
$39.00, fi20, L300mm, 1: http://www.ebay.com/itm/Rail-Support-Un ... 0993605463
$119.00, SR15, L340mm, 2+4: http://www.ebay.com/itm/SR15V2UU-340mm- ... 0867749965
* śruby kulowe z nakrętką
$35.00, L250mm: http://www.ebay.com/itm/SFU1605-Ball-sc ... 0712430645
$38.99, L300mm: http://www.ebay.com/itm/SFU1605-Ball-sc ... 0625518836
$39.99, L350mm: http://www.ebay.com/itm/SFU1605-Ball-Sc ... 0734148438
$40.30, L400mm: http://www.ebay.com/itm/SFU1605-Ball-Sc ... 0904216619

Z braku doświadczenia w budowie maszyn chciałem oprzeć się na jakimś dostępnym projekcie i przerobić ewentualne szczegóły. Ten "Sable" z GrabCad wydawał się fajnym startem (zamiana wałków na podparte), ale niestety, dowolna edycja projektu (np. usunięcie elementu) powoduje nieprawidłowe zamknięcie SolidWorksa. Jeśli miałbym projekt tworzyć sam od zera to zapewne nie uwzględnię zbyt wielu elementów by to się powiodło...

W nadchodzącym tygodniu pojawi mi się możliwość zespawania ramy z jakichś stalowych profili. Te chciałem pozyskać może ze złomu, ostatnio nawet jakieś rzuciły mi się w oczy. Ale obawiam się, że za mało jeszcze wiem by wiedzieć co dokładnie chcę zlecać...

Post może nieco chaotyczny, pisany o 3 w nocy ale ta informacja z dziś o możliwości pospawania to był taki katalizator by w końcu odezwać się na forum i dostać jakieś wskazówki, które (mam nadzieję) doprowadzą do zbudowania maszynerii.

No to rzucam się na pożarcie.
Pozdrówki

______
*1
Projekt z ruchomą bramą: http://www.datmartens.com/nl/projecten/ ... achine.php
Wycinanie we włóknie węglowym:
I tu właśnie widać przewagę stałego stołu - można taką płytkę utopić w wodzie (wdychanie włókna nie brzmi kusząco) i przez brak ruchu stołu ta woda się nie wychlupie.

*2

pitsa pisze:wielu marzy o tym żeby pierwsza maszyna zrobiła kolejną już profesjonalną.

oprawcafotografii pisze:W zasadzie wszyscy tak kombinuja. Niestety mozna to sobie z glowy wybic...

syntetyczny pisze:Niestety, muszę się zgodzić.

(źródło)

*3

pawel7318 pisze:10) czy jest sens uzywania srub kulowych i prowadnic liniowych o fi 20 w tak malej frezarce ?

(mowa o zbliżonym polu roboczym)

oprawcafotografii pisze:Ad. 10 - DLaczego nie? Nic w zasadzie nie zyskasz, ale mozna

To jaka opcja byłaby zatem bardziej sensowna co by stosunek jakość/cena był najlepszy?

______
PS
Tak jak wspomniałem, brakuje mi tutaj kącika, który pozwoliłby wyjść z doliny całkowitej niewiedzy. Taki swoisty "słownik wyrazów obcych" dla osób chcących zagłębić się w temat, a nie do końca rozumiejących to, co mogą tu na forum przeczytać.
Jednym z takich ekstremalnie banalnych pytań, na które mimo szczerych chęci nie udało mi się znaleźć odpowiedzi, jest informacja "czym się różni frezarka (z ruchomą bramą) od plotera?" poza "mocą/wielkością" jak głosi ta strona.

Witamy
W przeciwieństwie do wielu startujących z budową tu widzę duże szanse na realizacje do końca. Wiedzę już masz sporą a w szczegółach pomożemy
Na początek dwie odpowiedzi, może nie najwazniejsze
Frezarka czy ploter - Tez mnie poczatkowo wkurzało nazywanie frezarką byle latającego Kressa ale co tam, podstawowym narzedziem jest frez, no to frezarka
Śruby kulowe 20 czy mniejsze - Tu nie chodzi o wytrzymałość, po prostu chinskie śruby przy wiekszej srednicy są dopiero bezluzowe 16 to jak się trafi a mniejsze to juz nieporozumienie. Mam na półce nówkę 16 z trzema nakretkami i każda ma 0.5 luzu poosiowego. Moze ktoś chce odkupić

Bazę wiedzy na tym forum tworzymy sami. Ucząc się, opisuj to, czego się dowiedziałeś - następni będą mieli lżej. Najtrudniej nowicjuszowi dowiedzieć się czegoś, co wyjadacze uważają za taką oczywistość, że nawet o tym nie wspominają.

Najlepiej opisywać problemy każdy w odpowiednio zatytułowanym i opisanym wątku w odpowiednim dla niego dziale forum.

Wbrew niektórym sugestiom, raczej prowadź swój wątek i zadawaj pytania konkretne,
a nie typu - chcę zbudować frezarkę, jak to zrobić ?
Mnozenie wątkow z "lamerskimi" pytaniami spowoduje to, ze ci co mogą odpowiedzieć, będą je omijać z daleka.

kamar - to, że masz na mnie złościa, nie powinno wypływać w każdym wątku. Nie napisałem "zadawaj pytania w osobnych wątkach" Napisałem - umieszczaj sprawdzone odpowiedzi w osobnych wątkach. Jest drobna różnica? Najlepiej to robić w trakcie nauki, bo potem te drobiazgi wydają się takie oczywiste, że aż nie warte wspomnienia. A nowicjusz się gubi.

I jak nowicjusz się musi naszukać, albo naprosić bardziej doświadczonych o odpowiedź, to sam najlepiej wie, jak to opisać. Jak to zrobi w osobnym wątku - kolejni nowicjusze znajdą. A na pewno nie znajdą w tasiemcu o budowie kolejnego dykciaka. Czy kolejnej ciężkiej frezarki.

MlKl pisze:kamar - to, że masz na mnie złościa.

Miki - nie pochebiaj sobie. Pępkiem świata nie jesteś .

Marooned pisze:...Zamarzyła mi się maszynka z polem roboczym w okolicach A3 (+/- 300x400).

Pytanie podstawowe - ile masz kasy? Tylko bez kitowania

q

Wracając do śrubek - one nie mają obrobionych końców, to znaczy, że ktoś z okolicy musi ci obrobić coś co jest twardości rzędu 65 HRC (podobno taką powinny mieć ). = Tanio nie będzie.

Sensowniej jest wziąć od razu śruby zatoczone i z blokami BK BF.

Zienek pisze:Wracając do śrubek - one nie mają obrobionych końców, to znaczy, że ktoś z okolicy musi ci obrobić coś co jest twardości rzędu 65 HRC (podobno taką powinny mieć ). = Tanio nie będzie.

Da się i na zwykłej tokarce i typowym nożem z płytką wymienną , nic się nie gnie nie urywa wystarczy robić z głową i sposobem .

[ Dodano: 2013-01-13, 10:11 ]
Aha ,zapomniałem dodać że mnie teraz sporo osób zakrzyczy że się tak nie da i że tak nie wolno No śmiało

Marooned pisze:brakuje tutaj działu "od zera do bohatera"

bo forum skład się w 90% z chęci i teoretycznych rozważań z których mało wynika.
Praktyka to nie tylko "chęć szczera" potrzebne jest działanie.
Jeśli kolega na poważnie chce coś zbudować to zaczął bym od budowy urządzenia po najniższych kosztach - zderzy się kolega na etapie projektowania i wykonania z dużą ilością problemów, które trzeba rozwiązać - na bazie takiego doświadczenia można próbować budować coś lepszego za większą kasę.