A czemu w dziale rys. tech., a nie wynalazki
wirtualnyjan pisze:jak będę się lampił w to cały dzień
To Ci oczy wypadną.
wirtualnyjan, wyobraź sobie dwie strzykawki połączone rurką (długość dowolna, szczelny i odpowietrzony układ), jedną małą wypełnioną wodą do pełna, drugą dużą wypełnioną w niewielkiej części.
Ściskając tą małą (duży skok, mała siła), i przetłaczając ciecz do tej dużej, spowodujesz jej rozsunięcie (mały skok, duża siła), taka jest mniej więcej zasada działania wysprzęglika hydraulicznego, hamulców hydraulicznych i czego tam chcesz... Zresztą po co masz sobie to wyobrażać, zrób takie doświadczenie to się przekonasz o czym mowa.
Jeżeli chodzi o same sprzęgło wielotarczowe "babrane", to w pozycji zaspszęglonej tarcze są normalnie ściśnięte do siebie w koszyku sprzęgłowym jakąś sprężyną co uniemożliwia ich wzajemne przesunięcie względem siebie. Rozsprzęglając układ, tłok wysprzęglika pokonuje opór sprężyny, co skutkuje odsunięciem koszyka sprzęgłowego i tym samym rozsunięciem tarcz które teraz obracają się swobodnie nie przenosząc momentu obrotowego dalej. Tak naprawdę to okładziny tych tarcz praktycznie ocierają o siebie, ale element "babrania się w oleju" powoduje ich wzajemny poślizg, i odprowadza nadmiar ciepła podczas tarcia

Ilość i wielkość tarcz zależy od mocy jaką sprzęgło musi przenieść. działanie tych tarcz jest obustronne.
Konstrukcja bardzo często spotykana w silnikach motocyklowych, ponieważ jest zwarta łagodniej przenosi nagły skok momentu obrotowego na wale biorczym w chwili zasprzęglenia, posiada niewielki ruch roboczy podczas pracy (włącz - wyłącz).
Nie wiem czy uprościłem Ci poznanie nieodkrytego, czy bardziej zagmatwałem.
wirtualnyjan złóż lekko dłonie jak do pacierza robią to dzieci, trochę dziwna pozycja..., ale cóż
Tak żebyś przedramiona miał w jednej osi obrotu, i zacznij dłońmi wykonywać przeciwbieżne energiczne ruchy ( to jest stan rozspszęglenia). Następnie ściśnij dłonie ile fabryka dała, i spróbuj obracać nimi tak samo, okaże się to trudne, a wręcz niemożliwe, ponieważ silniejsza ręka przekaże całą energię na słabsze ramię, przez mocno ściśnięte dłonie. Kiedy poluzujesz ich zacisk niewielkim ruchem poznasz dosłownie rolę wysprzęglika.
Bardziej łopatologicznie nidyrydy, ale to już piaskownica.
