Proces technologiczny śruby.

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#11

Post napisał: WZÓR » 20 lis 2012, 12:11

:mrgreen: Napiszmy proces technologiczny tej śruby na tokarkę CNC z narzędziami napędzanymi i problem chwytu za gwint będziemy mieli z głowy. :mrgreen:

Mariusz.


Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

Tagi:


Autor tematu
Jacek-J129
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 19 lis 2012, 16:03
Lokalizacja: Krotoszyn

#12

Post napisał: Jacek-J129 » 20 lis 2012, 17:06

Wszystko opiera się o to że skończyłem zasadniczą szkołę zawodową o kierunku monter mechatronik i tym wydaje mi się że jestem dość dobry. Chciałem otrzymać przepustkę do matury więc musiałem podjąć naukę w technikum zaocznym, a że po mechatronice możesz kontynuować tylko w kierunku mechanik to się zgodziłem, a teraz nie wiem co i jak.

Zamieszczam zrobione przeze mnie 3 operację które sam wykonałem, ale wydaje mi się że są wykonane źle. Obrazek

Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 2012-11-21, 14:01 ]
Czy ktoś z zgromadzonych jest mi w stanie powiedzieć co dalej mam z tym zrobić ?.


warszaw
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 166
Rejestracja: 03 lut 2010, 22:19
Lokalizacja: Zielona Góra

#13

Post napisał: warszaw » 21 lis 2012, 22:42

Nie mówię, że się nie da, ale unikało się takich rozwiązań i gdybyś widział minę
mojego "guru obróbkowego" przy propozycji łapania za gwint, to nigdy byś nie zrobił części tak, żeby chwytać do innych operacji za gwint (nawet przez tulejki).
hehe... Każdy ma swojego guru i mój nie widzi nic przeciwko...
Może skonfrontujemy obydwóch guru:)
Są różne szkoły i jak widzisz obie są dobre... U mnie od 50 lat nikt kuźwa nie narzekał, u Ciebie od 30. Także skończmy te przepychanki:)

Autor tematu ma problem więc staram się mu pomóc jak potrafię.
A nie uważam się za laika i kitów na pewno nie wciskam. :roll:

J129 jak siąde przy innym kompie postaram Ci się wytłumaczyć co i jak.

pozdrawiam
"Nie liczy się wiedza, tylko wyobraźnia" Albert Einstein


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1678
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#14

Post napisał: CFA » 21 lis 2012, 23:22

warszaw pisze: Są różne szkoły i jak widzisz obie są dobre... U mnie od 50 lat nikt kuźwa nie narzekał, u Ciebie od 30. Także skończmy te przepychanki:)
Szkoły są faktycznie różne. Ja tam lubię powymieniać technologiczne doświadczenia. Zawsze to lepiej wiedzieć co jest jakoś tam dla kogoś dopuszczalne. Wiem, że mam wysokie wymagania, bo zanim zacząłem sam produkować kupowałem w wielu firmach i powiem szczerze, że poziom wykonania jest generalnie tragiczny. Więc wcale nie dziwią mnie szkoły, które dopuszczają takie a nie inne technologie. Znam nawet takie szkoły, które dopuszczają odchyłki 0,1 w siódmej klasie czy ślady twardych szczęk na szlifowanej średnicy h6.

Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#15

Post napisał: dudis69 » 22 lis 2012, 07:07

Jacek-J129 pisze:Czy ktoś z zgromadzonych jest mi w stanie powiedzieć co dalej mam z tym zrobić
Najlepiej zacząć tą przygodę od początku :mrgreen:

Obrazek

Przecież to nie jest takie trudne.
Nie szalej tak z wymiarowaniem, zaznaczasz tylko wymiary istotne w danej operacji.
Pozdrawiam Sławek


Awatar użytkownika

rafalxfiles
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 665
Rejestracja: 28 sie 2006, 17:55
Lokalizacja: dolnyśląsk
Kontakt:

#16

Post napisał: rafalxfiles » 22 lis 2012, 10:31

Ja też się przyłącze do dyskusji o trzymaniu za gwint.. bo opracowywanie technologii do szkoły mnie nie interesuje.
Kolego CFA, ja tam widuje twoje posty na forum od dawien dawna.. i dzisiaj mnie zawiodłeś..
Myślałem, że to ty jesteś jak to nazwałeś Guru obróbkowym w swojej firmie.
Dla mnie śmieszne jest gadanie, że nie złapiemy za gwint bo nie..
To nie jest żaden argument i później jak się takiego guru posłuchasz to będziesz tkwił w czarnej du*** przez kolejne 30 lat...
ja tam w swoim życiu już łapałem za gwinty od M10 (robiłem 10000 szt. detalu) bodajże do M125 i jakoś nigdy nie miałem problemów.. cała sztuka polega na tym, żeby zrobić szczęki w wymiarze jak najbardziej zbliżonym do średnicy gwintu i łapać za jak największą powierzchnię... ot cała filozofia.. no i wiadomo, że na uchwycie nie dasz ciśnienia na max, ale w 99% bardziej się opłaca zmniejszyć parametry obróbki o te 10-20% niż robić dodatkową operacje, mocowanie..
Jeżeli nigdy nie próbowałeś to nie mów że jest źle.. bo nie jest,.. polecam spróbować.
Aha.. Kolego Warszaw.. czy jak to tam..
Nie każdy ma swojego guru... twój guru ma swojego guru ??
Wg. mnie to bardziej chodzi o to żeby wymieniać się doświadczeniami i próbować nowych pomysłów ale trzeba mieć swoje zdanie, swoje opinie a nie ślepo słuchać się kogoś tam.. on też się może mylić.. nikt nie jest idealny. Ja tam jestem za tym żeby próbować nowych rozwiązań i nie słuchać się kogoś kto mówi nie bo nie..
Co innego, jeżeli Ci odpowie w sposób rzeczowy i poprze to jakimiś sensownymi doświadczeniami.
Czasem coś tam trzeba spier... żeby się nauczyć.. takie jest życie a jak się posłuchasz i nie spróbujesz to kolejne 30 lat w niewiedzy?? Kiepska perspektywa.


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1678
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#17

Post napisał: CFA » 22 lis 2012, 10:49

rafalxfiles pisze:Kolego CFA, ja tam widuje twoje posty na forum od dawien dawna.. i dzisiaj mnie zawiodłeś..
Myślałem, że to ty jesteś jak to nazwałeś Guru obróbkowym w swojej firmie.
Do Guru to mi jeszcze sporo brakuje, nawet jeśli samodzielnie decyduję.
rafalxfiles pisze: Dla mnie śmieszne jest gadanie, że nie złapiemy za gwint bo nie..
To nie jest żaden argument i później jak się takiego guru posłuchasz to będziesz tkwił w czarnej du*** przez kolejne 30 lat...
...
Jeżeli nigdy nie próbowałeś to nie mów że jest źle.. bo nie jest,.. polecam spróbować.
Ja się nie upieram, że się nie da. Jak trzeba to też tak mocuję, ale staram się tego unikać. Jednostkowa produkcja na tym włąsnie polega, że ten gwint jest tam najczęściej istotnym elementem konstrukcji i nawet jeśli mam tkwić w czarnej dziurze :-) , to unikam w technologii łapania za ten gwint i robię wszystko, żeby operacja dopieszczenia tego gwintu była na końcu. A jeśli chodzi o rąbanie po 1000szt gwintów M10 czy innych, które jeszcze potem ktoś wymłóci np w bębnie na cynkowni, to nie widzę przeciwwskazań do łapania za gwint, zwłaszcza, że przy 1000szt cena jest tak nisko, że nie ma czasu na dodatkowe operacje - ot taka prawda.


dorianmas
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 38
Rejestracja: 09 mar 2009, 17:40
Lokalizacja: 11

#18

Post napisał: dorianmas » 22 lis 2012, 19:30

Gdy była taka potrzeba łapałem za gwint w imadle, przez blaszki miedziane, nigdy nie uszkodziłem gwintu.

Awatar użytkownika

rafalxfiles
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 665
Rejestracja: 28 sie 2006, 17:55
Lokalizacja: dolnyśląsk
Kontakt:

#19

Post napisał: rafalxfiles » 23 lis 2012, 13:37

No tak.. ale w każdym detalu gwint to jest gwint.. i jak go poobijasz to czy detal będzie za 1,2 PLN czy za 1500PLN to się nie wkręci..
Ja tam nie widzę sensu komplikować sobie życia tylko po to żeby za gwint nie łapać.
Najważniejsze jest to, żeby detal spełniał swoją funkcję i był zgodny z rysunkiem.

Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#20

Post napisał: dudis69 » 23 lis 2012, 16:36

No fajnie sami fachowcy "Guru", rozkmina typu łapać nie łapać za gwint... A co to ma wspólnego z procesem technologicznym śruby w temacie Jacek-J129.
Jeżeli ktoś jest "guru sam dla siebie" :mrgreen: , "guru dla innych" :mrgreen: , "ma swojego guru" :mrgreen: i nie chce odstawać od reszty, to jeżeli wykonuje swoją pracę jak ją przedstawiacie, to z technologicznego punktu widzenia i tak wykonuje ją od d*** strony.
Ponieważ ostatnią maszynową czynnością w obróbce skrawaniem, w detalu wykonywanym od zera jest nacięcie gwintu.
Zresztą, "łapać, nie łapać" skoro taką śrubę można wykonać finalnie z jednego zamocowania. :mrgreen:
Pozdrawiam Sławek


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”