No teraz faktycznie czasu mam mniej. Inna forma pracy (brak dni wolnych na tygodniu, a soboty staram się spędzać w "domu" - jeszcze stan surowybst pisze: u, no to niech sie kolega przygotuje ze po slubie to juz moze na zawsze czasu bedzie mniej


Co do wrzeciennika. Jest nacięty na nim gwint drobnozwojowy. Dotoczona flansza pod uchwyt jest gwintowana i kontrowana nakrętką. Tak jak jest to wykonane w większości "maszenek".
Wrzeciennik faktycznie ma stożek.
Chyba znowu muszę czekać do zimy
