Tokarka CNC diy

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#21

Post napisał: MlKl » 28 lip 2012, 15:11

Zienek pisze:No to brzmi sensownie, czyli rozumiem to tak:
pobielenie, pomiar i ostawienie offsetu tylko dla grubości materiału.
Oś Z, czyli oś obrotowa - zgrubnie, bo i tak zwykle materiał jest dłuższy niż toczony detal wynikowy.

Zastanawiałem się, czy są jakieś czujniki długości,kształtu noża, jak w przypadku frezarek - czujniki długości freza.
Oś Z też precyzyjnie - dojeżdżam, żeby dotknąć, i planuję powierzchnię. Dopiero po splanowaniu, nie odjeżdżając nożem ustawiam offset na zero - i musi się zgadzać.

W procedurach NGCGUI wstawiam sobie planowanie surowego wałka i czoła przed właściwą operacją - surowy wałek mogę mierzyć w czasie poszczególnych przejazdów i korygować offset, aż mi się zgodzi pomiar z odczytem na monitorze. Czoła mierzyć nie muszę - materiał z założenia jest ciut dłuższy, a jak ma już właściwy wymiar, to wystarczy dać G0 Z0 X0 i umocować materiał, by dotykał czubka noża.

dziabi3 - pies jest pogrzebany w szczegółach. Wykonanie tokarki z magazynem narzędzi to nie jest zadanie dla początkującego amatora. I nie w budżecie, liczonym w setkach złotych.

Wyzwaniem dla początkującego jest już zbudowanie odpowiednika tokarki manualnej, w którym działają posuwy, a nóż pojedynczo mocuje się w zwykłym imaku. Jak to już chodzi, można sobie dalej rozbudowywać, przebudowywać, doposażać.

Jak ktoś przyjmie, że musi to być od razu pięcioosiówka z dwoma wrzecionami i przechwytem, to nie zrobi nic. Chyba, że będzie to ktoś z doświadczeniem i warsztatem porównywalnym do kamara.



Tagi:


dziabi3
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 874
Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: xxx

#22

Post napisał: dziabi3 » 29 lip 2012, 00:04

MIKI

ale mi nawet nie chodzi o magazyn jako zmieniarkę

chodzi mi np o 5 noży tokarskich i z 2 wiertła obmierzone i zapisane ofsety w programie sterującym

i idąc dalej odpalasz program ustawia się na g28 wkładasz narzędzie numer 1i start potem program staje i jedzie na g28 i wkładasz 2 narzędzie itd

bez każdorazowego ustawiania offsetów

nie chce tu ludzi obrażać ale kamar dla mnie mógłby mniej się przechwalać bo są ludzie na tym forum co kładą kamara na łopatki wiedzą i doświadczeniem a są prawie że anonimowi

kiedyś się sciołem z nim a raczej on ze mną jak prezentowałem tokarki z naszej firmy
i podałem że koszt 1 sztuki na gotowo wykonanej to 20 tysi
-silnik falownik 7,5 kw
-serwa ponad 1kw dc
-magazyn na 14 narzedzi
-centralne smarowanie
-maszyna na pryzmach płaskich bardzo sztywna
-uchwyt hydrauliczny + około 20 kompletów szczęk
-konik hydraulik
-centralne smarowanie po polsku pisząc wili wogiel
-obudowana cała
-sterownik csmio/ip-s cslab
-drivery arbah cslab
-komputer
-wszystkie przekaźniki
-zasilacz

a on napisał że za 20 tysi zrobi takie 3sztuki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


wyśmiałem go a potem w galerii zobaczyłem jego maszynę to się troszkę uśmiałem bo to był golas ledwo co przerobiona na cnc

nie mówię że była gorsza czy słabsza ale bez wielu dodatków które wymieniłem

https://www.cnc.info.pl/topics56/csmio- ... t24394.htm

tu masz lin luknij sobie , na filmikach jest moja którą ja przerabiałem osobiście

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#23

Post napisał: MlKl » 29 lip 2012, 00:31

Kolejny z uczuleniem na kamara :)

dziabi3 - Kamar ma takie maszyny, jakie mu potrzebne. Tyś się z nim skłócił w jego wątku, który założył, żeby tutejszych czytelników przekonać do przerabiania manuali na CNC.

Byłem w wielu warsztacikach tokarskich. W żadnym nie widziałem tokarki jaką ty opisujesz. Po takich warsztatach stoją różne TUE, TUJ, TUD, TUC - czyli czyste manuale. Jak powiesz właścicielowi, że ma włożyć w swojego rupiecia 20 tysi, to cię albo wyśmieje, albo na kopach wywali...

Kamar w tamtym wątku przedstawiał, za jakie minimum można sobie z manuala zrobić CNC.

A ja kamara wspomniałem nie po to, żeby ci gula wyhuśtać, tylko on po prostu jest tu jakimś wyznacznikiem poziomu zmechanizowania i politechnicyzacji. Właśnie dlatego, że jest znany.

Ktoś z wiedzą i wyposażeniem na podobnym poziomie może zbudować dowolną maszynę, i ona będzie działać prawidłowo. Pojawiające się problemy rozwiąże sam w trakcie budowy.

Ty masz w pracy dostęp do maszyn, a w domu masz maluszka, którego od roku nie możesz dokończyć.

Większość tutejszych bywalców tokarkę widziała na jutubie najwyżej. Pojawiają się tutaj budowniczowie tokarek z drewna, z blachy z puszek po konserwach z silnikami od miksera etc.

I takiemu trzeba wskazywać podstawy, naprowadzać na właściwe rozumowanie. Nie ma co mu robić wody z mózgu opowiadaniem o magazynach narzędzi, wielokrotnych układach odniesienia etc. Niech na początek prawidłowo zrobi tokarkę z jednym nożem, ustawianym za każdym razem do materiału.

Potem może na suporcie postawić kolejny/e imaki, i pobawić się w różnych ukłądach odniesienia bez zmieniania noży w trakcie pracy. I dopiero kolejnym stopniem wtajemniczenia powinien być Multifix, czy jego odpowiednik na jaskółkach.

Wykonanie zmechanizowanego magazynu narzędzi to już naprawdę wyższa szkoła jazdy konnej. Dla amatora, któremu tokarka potrzebna jest w jego hobby, bo fachowiec sobie coś takiego zbuduje bez problemu.


dziabi3
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 874
Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: xxx

#24

Post napisał: dziabi3 » 29 lip 2012, 05:13

masz racje i rozeznanie i dobrze piszesz

a teraz pozwolę sobie sprostować parę rzeczy
MlKl pisze:Tyś się z nim skłócił w jego wątku, który założył, żeby tutejszych czytelników przekonać do przerabiania manuali na CNC.
tak faktycznie to był jego temat tylko on pisał o podejściu do przeróbki maszyn na cnc z małym rozmachem a ja opisałem jak to u nas w firmie zrobiono aby maszyny napierrrrrrrr kasę i to mu się nie podobało czy tez mnie nie zrozumiał bo ja byłem z cnc z resztą ma uczulenie na firmę co nam uruchamiali maszyny > przeczytaj ten temat dokładnie

pisałem w dobrej wierze a że on zareagował tak a nie inaczej to trudno
MlKl pisze: Jak powiesz właścicielowi, że ma włożyć w swojego rupiecia 20 tysi, to cię albo wyśmieje, albo na kopach wywali...
takiemu właścicielowi mówię wal się i idę pracować do ludzi co cenią wiedzę i umiejętności

maszyny kosztowały po 6 tysi +14 przeróbka to 20 tysi , to jak za darmo , jeszcze żeby było śmieszniej , ten gostek z torunia co je sprzedawał chciał po taniości i nie dał rady bo facet z śląska wziął serwa i drivery do domu i go wyruuuuuu , nie pokazał się wiecej

MlKl pisze: on po prostu jest tu jakimś wyznacznikiem poziomu zmechanizowania i politechnicyzacji. Właśnie dlatego, że jest znany.
tu się zgodzę tylko z tym że jest znany a ludzi którzy wiedzą więcej gnoi w znany sposób , sprowadza do swojego poziomu itd
Ty masz w pracy dostęp do maszyn, a w domu masz maluszka, którego od roku nie możesz dokończyć.
Mój maluszek dawno temu był skończony , toczył i gwintował <prawidłowo> na nim robiłem pierwszy rdzeń do formy na mieszki do manipulatora <jojstik> teraz przechodzi intensywną transformacje na csmio/ip-s. Nawet dawno temu z 2 lat chciałem go sprzedać jak się nauczyłem ale nie , przyda się do testów
MlKl pisze: Nie ma co mu robić wody z mózgu opowiadaniem o magazynach narzędzi, wielokrotnych układach odniesienia etc
Może i masz racje a raczej na pewno niejednokrotnie nie warto komuś coś tłumaczyć bo po co lepiej dla siebie zachować i wziąć do grobu

Żartuje ludzie są tacy że ty się produkujesz i tłumaczysz a czasami na próżno ale mi to nie robi , jestem człowiekiem co chciałby uświadomić ludzi że da się inaczej i wcale to nie takie trudne

Czasami czarna magi to co jest śmieszne proste tylko największy bul dla ludzi aby przez 5 sekund posłuchać


Reasumując nie lubię zbytnio Kamara bo bo bo nie wiem po prostu mam uczulenie na niego :mrgreen:

i jeszcze jedno na tym forum jest straszny rozłam na amatorów i profesjonalistów ci drudzy czasami mają gdzieś tych pierwszych a to nie fajno


Pozdrawiam i obiecuje regularnie odwiedzać twój temat aby podejrzeć co tam kolega ciekawego konstruuje


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#25

Post napisał: kamar » 29 lip 2012, 07:00

dziabi3 pisze:Reasumując nie lubię zbytnio Kamara bo bo bo nie wiem po prostu mam uczulenie na niego :mrgreen:
Weż Hydrokortyzon i przy okazji coś na głowę.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#26

Post napisał: MlKl » 29 lip 2012, 09:32

dziabi3 - Robimy tutaj strasznego oftopa tak ogólnie.

W tytule tego forum są "Amatorskie maszyny CNC". Kamar zadaje se trud i wczuwa się w położenie takiego amatora, czy właściciela jednej manualnej tokarki, który na niej usiłuje zarobić na chleb powszedni. Dla takich ludzi CNC kojarzy się z grubymi pieniędzmi i magią nie do zrozumienia.

Tymczasem pieniądze są potrzebne, ale wcale nie takie wielkie, a i magia, jak ją trochę obwąchać, staje się prosta.

Kwestia wielkości owych pieniędzy - żeby realnie zacząć myśleć o CNC trzeba dysponować tysiącami, nie setkami złotych. Dla posiadacza setek oznacza to nie brak możliwości, ale dłuższą drogę do celu, oszczędzanie i dochodzenie do swojej maszyny CNC etapami.

To co ty opisujesz, wymaga posiadania dziesiątków tysięcy i jest to już poziom sporo powyżej amatora, czy garażowego tokarza. Nie ma w tym nic dziwnego, czy strasznego, ale nie mieszajmy zakresów pojęć.

Budowa pierwszej, amatorskiej maszyny CNC ma być możliwie jak najmniej skomplikowana, i tyle. I tutaj podejście kamara mi się podoba. To jego wpisy przekonały mnie, że warto spróbować. Gdybym trafił tylko na twój, pewnie bym się nie zdecydował, bo bariera wejścia wydałaby mi się za wysoka.

Zresztą i ty sam opisujesz maszyny swojego szefa, nie swoją. A twoja jest zceencowana na poziomie kamarowych, więc o czym mowa?


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#27

Post napisał: IMPULS3 » 29 lip 2012, 12:07

dziabi3 pisze: Może i masz racje a raczej na pewno niejednokrotnie nie warto komuś coś tłumaczyć bo po co lepiej dla siebie zachować i wziąć do grobu
Z takim podejściem to to forum umrze. :cry:

Różnica między kolegą a Kamarem jest taka że on ma wlasną dzialalność a kolega gdzieś tam pracuje i pomimo tego kamar zdradza swoje tajemnice, które mogą być dla niego jakimś zagrożeniem a kolega dziabi3 raczej malo aktywnie.

Tamten wątek w którym bylo to spięcie byl dedykowany wlaśnie osobom które chcą zacząć zabawę z cnc a więc wrzucanie tam maszyn z magazynem narzędzi bylo trochę na wyrost. Równie dobrze można by przerabiać maszynę na większą kwotę. Kwestia tylko droższych materialów, podzespolów, itp. więc......

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#28

Post napisał: MlKl » 29 lip 2012, 12:24

To, co "zdradza" kamar, nie jest i jeszcze długo nie będzie dla niego zagrozeniem :) Od przerobienia tokarki, czy frezarki na CNC do osiągnięcia wiedzy na temat obsługi i tajników wykonywania konkretnych detali droga niedaleka, ale kamar żyje z produkcji jednostkowych prototypów za dużą cenę jednostkową i jego atutem jest zdolność do tworzenia takowych.

Dziabi3 jest pracownikiem, obsługującym maszyny, tłukące jakieś detale w długich seriach. Cena takiego detalu jest mała, zysk bierze się z masowości produkcji. I tu się liczą własnie podajniki, automatyczna zmiana narzędzia, uchwyt hydrauliczny, czy pneumatyczny etc.

Tokarzowi, żyjącemu z drobnych usług dla ludności maszyna zceencowana "po kamarowemu" bardziej się przyda, niż kombajn dziabiego.

Niemniej - generalnie forum jest od dzielenia się wiedzą. A niektórzy traktują je jako pole własnej autopromocji, albo jako czarodziejskie zwierciadło z bajki o królewnie Śnieżce. Tyle, że to tylko pobożne życzenie, bo inni wcale nie muszą podzielać głoszonych poglądów.

Ja dawno przestałem zwracać uwagę na rozmaite flame wars, a nawet jak wezmę w takiej udział, to nie angażuję się w to emocjonalnie. Wiedzę trzeba łapać skąd się da. Przekazujący ją nie musi być miły, nie musi głaskać po główce, i przepraszać, ilekroć prostuje mylne ścieżki myślenia żółtodzioba.

Mógłby, ale nie musi.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#29

Post napisał: kamar » 29 lip 2012, 12:46

IMPULS3 pisze: Tamten wątek w którym bylo to spięcie byl dedykowany wlaśnie osobom które chcą zacząć zabawę z cnc a więc wrzucanie tam maszyn z magazynem narzędzi bylo trochę na wyrost. ......
Coby nie wyszło na to że miałem coś do kogoś za wstawienie zdjęc do mojego wątku, to proszę
obejżeć wczesniejszą akcję :) https://www.cnc.info.pl/topics47/toczen ... htm#190167
Sorry, ale po takich tekstach wzmiankowany kolega jest u mnie skreślony na amen. Ratuje go tylko zmiana nicka :)

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#30

Post napisał: MlKl » 29 lip 2012, 13:33

Ja jednak proponuję wrzucić na luz, i nie traktować drobnych utarczek w dawno zapomnianych wątkach jak Kargule z Pawlakami ową słynną miedzę przyoraną na dwa palce za daleko. A tym bardziej nie przenośmy ich bez potrzeby w kolejne. Nie mam zamiaru zastanawiać się, czy jak wymienię nick jakiegoś kolegi, to przypadkiem nie poczuje się urażony inny.

Tutaj mamy gadać o maszynach CNC, i chętnie poczytam argumenty za i przeciw konkretnym rozwiązaniom. A takie przysrywanie można se na PW prowadzić.

Autor wątku określił wielkość maszyny, i budżet. I do tego należy dostosowywać porady. Do zceencowania tokarynki manualnej potrzeba dwóch silników krokowych, dwóch sterowników, i zasilacza. Całą resztę można kombinować rozmaicie. I każdy sobie sam musi ustalić granicę niezbędnego minimum ponad to, co wymieniłem. Żeby maszyna była precyzyjna, musi dostać śruby kulowe. Żeby można było robić skomplikowane detale, musi mieć w jakiś sposób zautomatyzowaną zmianę narzędzia. Ale wiele prostych robót zrobi się bez śrub kulowych, i bez automatycznej zmiany narzędzia. Za to znacznie wygodniej i dokładniej, niż na manualu.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”