Utwardzenie styroduru Epidianem 5
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Maszynka jeszcze w trakcie ciężkiego porodu fotki z wcześniejszego etapu wrzuciłem w innym temacie https://www.cnc.info.pl/topics58/usztyw ... 235,10.htm
Na zdjęciach widać różne kolory odlewów epoksydowych. Detale kolumny osi z zrobione są z epoksybetonu w którym jako wypełniacz użyłem mikrokulki szklane (dla zmniejszenia wagi) W pozostałej masie wykorzystałem piasek kwarcowy.
Zabawa z odlewaniem dała mi sporo frajdy.
Na zdjęciach widać różne kolory odlewów epoksydowych. Detale kolumny osi z zrobione są z epoksybetonu w którym jako wypełniacz użyłem mikrokulki szklane (dla zmniejszenia wagi) W pozostałej masie wykorzystałem piasek kwarcowy.
Zabawa z odlewaniem dała mi sporo frajdy.
Tagi:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 16 mar 2012, 00:00
- Lokalizacja: 100lica
A gdyby tak mój blok ze styroduru zaszpachlować epidianem z talkiem, a potem benzyną usunąć styrodur. Następnie do środka wlać gips do odlewów, a po utwardzeniu wyszlifować powierzchnię szpachli. (Taka skorupa chyba byłaby za słaba, żeby ją laminować od środka?)
To ma jakiś sens?
Ogólnie rzecz biorąc, jak podeszlibyście do wykonania takiej formy zaczynając od zera?
Skoro już wydałam trochę $ na tego epidiana to chciałabym go użyć, ale jeśli są dużo lepsze metody to może warto z nich skorzystać.
To ma jakiś sens?
Ogólnie rzecz biorąc, jak podeszlibyście do wykonania takiej formy zaczynając od zera?
Skoro już wydałam trochę $ na tego epidiana to chciałabym go użyć, ale jeśli są dużo lepsze metody to może warto z nich skorzystać.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 104
- Rejestracja: 07 cze 2007, 08:47
- Lokalizacja: Polska
Częściowo się powtórzę ale co tam...
Gdybym zaczynał od zera to zrobiłbym jakoś inaczej, może z użyciem płyt modelowych.
Ale jeśli kształt jest skomplikowany (nie znamy szczegółów), utopiłaś w to dużo czasu i trochę forsy w Epidian to można spróbować wykorzystać to co masz i zrobić też tak jak piszesz czyli:
- potraktować styrodur jako model i zostawić go tak jak jest
- wylaminować na nim (z użyciem Epidianu i szkła) formę negatywową
- usunąć styrodur
- w powstałej formie zrobić gotowy produkt (też z Epidianu i szkła)
Albo:
- na modelu zrobić formę z gipsu
- usunąć model
- w gipsowej formie wylaminować produkt
Albo:
Wymyślić jakąś inną konfigurację bo wiele zależy od konkretnej sytuacji, preferencji itd. Ja np. nie znoszę gipsu i wolałbym 3 dni piłować MDF żeby od razu zrobić gotowca.
Byłoby łatwiej gdybyś pokazała nam ten twój styrodur bo może się okazać, że forma do odlewu będzie musiał być dzielona.
Tak w ogóle to zaczynam mieć wrażenie, że prosta sprawa zaczyna być za bardzo komplikowana. Jedyne rozsądne wyjście to wstawienie fotki tego co masz i jasne (i pełne) określenie warunków jakie ma produkt spełniać. Po omacku się nic mądrego nie wymyśli.
Gdybym zaczynał od zera to zrobiłbym jakoś inaczej, może z użyciem płyt modelowych.
Ale jeśli kształt jest skomplikowany (nie znamy szczegółów), utopiłaś w to dużo czasu i trochę forsy w Epidian to można spróbować wykorzystać to co masz i zrobić też tak jak piszesz czyli:
- potraktować styrodur jako model i zostawić go tak jak jest
- wylaminować na nim (z użyciem Epidianu i szkła) formę negatywową
- usunąć styrodur
- w powstałej formie zrobić gotowy produkt (też z Epidianu i szkła)
Albo:
- na modelu zrobić formę z gipsu
- usunąć model
- w gipsowej formie wylaminować produkt
Albo:
Wymyślić jakąś inną konfigurację bo wiele zależy od konkretnej sytuacji, preferencji itd. Ja np. nie znoszę gipsu i wolałbym 3 dni piłować MDF żeby od razu zrobić gotowca.
Byłoby łatwiej gdybyś pokazała nam ten twój styrodur bo może się okazać, że forma do odlewu będzie musiał być dzielona.
Tak w ogóle to zaczynam mieć wrażenie, że prosta sprawa zaczyna być za bardzo komplikowana. Jedyne rozsądne wyjście to wstawienie fotki tego co masz i jasne (i pełne) określenie warunków jakie ma produkt spełniać. Po omacku się nic mądrego nie wymyśli.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 678
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
Rozwinę powyższego posta kolegi o moje doświadczenia.
Wg powyższego zostaw styrodur tak jak jest tylko pomaluj go zwykłą wodną farbą do ścian - pozwoli to zatkać wszystkie pory. DObrze jest malować wałkiem jeśli to możliwe albo prze zanurzenie bo nie zostają smugi po pędzlu. Taki model zanurz w - ciężko dostępnej już - paście do podług agata . Jest robiona na Parafinie wiec jest dość gęsta i świetnie wygładza powierzchnię, przy okazji działa jako rozdzielacz. Niby więcej operacji ale czasowo / ilość pracy wychodzi dużo szybciej bo dzieje się samo a nie przez obróbkę mechaniczną.
Taki model wstaw do pudełka kartonowego wzmocnionego jakąś taśmą klejącą, pędzlem pomaluj jednokrotnie epidianem na to połoz kawałki szkła i na to wszytko wylej żywicę z piachem. Po stwardnieniu wydłubujesz styrodur wymyjesz pastę z farbą które zostały.
Dostaniesz w ten sposób formę w której możesz potem wiele detali wykonać. W sposób bardzo prosty. Malujesz formę wspomnianą agatą wlewasz żywicę z wypełniaczem i za 12 godzin wyciągasz
Pozdrawiam
FDSA
Wg powyższego zostaw styrodur tak jak jest tylko pomaluj go zwykłą wodną farbą do ścian - pozwoli to zatkać wszystkie pory. DObrze jest malować wałkiem jeśli to możliwe albo prze zanurzenie bo nie zostają smugi po pędzlu. Taki model zanurz w - ciężko dostępnej już - paście do podług agata . Jest robiona na Parafinie wiec jest dość gęsta i świetnie wygładza powierzchnię, przy okazji działa jako rozdzielacz. Niby więcej operacji ale czasowo / ilość pracy wychodzi dużo szybciej bo dzieje się samo a nie przez obróbkę mechaniczną.
Taki model wstaw do pudełka kartonowego wzmocnionego jakąś taśmą klejącą, pędzlem pomaluj jednokrotnie epidianem na to połoz kawałki szkła i na to wszytko wylej żywicę z piachem. Po stwardnieniu wydłubujesz styrodur wymyjesz pastę z farbą które zostały.
Dostaniesz w ten sposób formę w której możesz potem wiele detali wykonać. W sposób bardzo prosty. Malujesz formę wspomnianą agatą wlewasz żywicę z wypełniaczem i za 12 godzin wyciągasz
Pozdrawiam
FDSA
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 16 mar 2012, 00:00
- Lokalizacja: 100lica
To ja też się powtórzę: moja forma wygląda tak: (wys. 10cm, obwód 60cm; bez tych otworów)sam pisze:Byłoby łatwiej gdybyś pokazała nam ten twój styrodur bo może się okazać, że forma do odlewu będzie musiał być dzielona.
Nie mam teraz mojego styroduru pod ręką, więc nie mogę zrobić mu zdjęcia, ale wygląda on tak jak ten drewniak powyżej.
Co jest takiego strasznego w gipsie?
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 104
- Rejestracja: 07 cze 2007, 08:47
- Lokalizacja: Polska
Ten obrazek już widziałem wcześniej ale nie było wykluczone, że pomiędzy nim a tym twoim są istotne, z mojego punktu widzenia, różnice. Stąd moja prośba o fotkę. Skoro różnic (poza brakiem otworów) nie ma to sprawa prosta.
Zakładam, że jesteś kobietą (chociaż niewykluczone, że okażesz się spoconym kierowcą ciężarówki, w siateczkowej koszulce i klapkach na stopach - w końcu to internet ), która nie dysponuje ani doświadczeniem w tworzeniu takich rzeczy ani odpowiednim warsztatem i dostępem do materiałów. Stąd twoje próby ze styrodurem, bo wydawał się materiałem łatwym. Myślę zatem, że proponowanie ci kupowanie teraz maty/tkaniny szklanej żebyś mogła uczyć się (czyli popełniać błędy) robić laminaty epoksydowo-szklane nie jest dobrą drogą. Domyślam się, że zrobienie tej formy/matrycy jest tylko częścią drogi do osiągnięcia zupełnie innego celu. Szkoda więc czasu na zabawę z formami żywicznymi czy gipsowymi. Poproś kogoś o zrobienie tego... czegoś z np. MDF'u. Zrobi w ciągu jednego dnia bez żadnego problemu bo to kwestia wycięcia kilku elips, sklejenia ich i ręcznego wyrównania - w wersji najprostszej - ekonomicznej.
Sprzedaj Epidian na Allegro, styrodur wyrzuć i zapomnij.
To moja rada, z którą pewnie zaraz się ktoś nie zgodzi ale ja tak to widzę. Szkoda życia.
A gipsu nienawidzę za jego... gipsowość
Jest kruchy, nasiąkliwy, obrzydliwie pyli podczas szlifowania i ma setki innych wad, których teraz nie pamiętam.
Jeśli się zdecydujesz na robienie tego we własnym zakresie to może powinnaś powiedzieć co masz do dyspozycji (narzędzia, materiały, budżet) i może wtedy będzie łatwiej doradzić.
Powodzenia.
Zakładam, że jesteś kobietą (chociaż niewykluczone, że okażesz się spoconym kierowcą ciężarówki, w siateczkowej koszulce i klapkach na stopach - w końcu to internet ), która nie dysponuje ani doświadczeniem w tworzeniu takich rzeczy ani odpowiednim warsztatem i dostępem do materiałów. Stąd twoje próby ze styrodurem, bo wydawał się materiałem łatwym. Myślę zatem, że proponowanie ci kupowanie teraz maty/tkaniny szklanej żebyś mogła uczyć się (czyli popełniać błędy) robić laminaty epoksydowo-szklane nie jest dobrą drogą. Domyślam się, że zrobienie tej formy/matrycy jest tylko częścią drogi do osiągnięcia zupełnie innego celu. Szkoda więc czasu na zabawę z formami żywicznymi czy gipsowymi. Poproś kogoś o zrobienie tego... czegoś z np. MDF'u. Zrobi w ciągu jednego dnia bez żadnego problemu bo to kwestia wycięcia kilku elips, sklejenia ich i ręcznego wyrównania - w wersji najprostszej - ekonomicznej.
Sprzedaj Epidian na Allegro, styrodur wyrzuć i zapomnij.
To moja rada, z którą pewnie zaraz się ktoś nie zgodzi ale ja tak to widzę. Szkoda życia.
A gipsu nienawidzę za jego... gipsowość
Jest kruchy, nasiąkliwy, obrzydliwie pyli podczas szlifowania i ma setki innych wad, których teraz nie pamiętam.
Jeśli się zdecydujesz na robienie tego we własnym zakresie to może powinnaś powiedzieć co masz do dyspozycji (narzędzia, materiały, budżet) i może wtedy będzie łatwiej doradzić.
Powodzenia.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 9
- Rejestracja: 22 cze 2010, 20:03
- Lokalizacja: Warszawa
Może nie doczytałem kolejnych postów zbyt dokładnie. Ale przypominam o jednym problemie to jest temperaturze pracy. Żywica utwardzona w temperaturze pokojowej będzie twarda jak kamień .... w temperaturze pokojowej ... W piecu przy 100 stopniach taka żywica zrobi się miękka jak ciasto. A z tego co mi wiadomo wspominałaś o prze wodnej i wysokiej temperaturze. Nie wtrącam się w chęć nauki. Ale aby oszczędzić sobie pracy i zmarnowanego czasu a potem rozczarowania. Proponuję przygotować próbkę takiej utwardzonej (wg karty technicznej i możliwymi dla Ciebie sposobami - np piekarnik )żywicy podgrzać do temperatury pracy i zobaczyć Wypełnianie żywicy kwarcem itp zmieni właściwości kompozytu, ale nie zmieni znacząco odporności na temperaturę.
Jeżeli ma być to narzędzie do pracy i zarabiania, a nie nauka laminowania, którą wykorzystasz w przyszłości to dalej twierdzę, że zlecenie wycięcia tego elementu będzie najszybsze i paradoksalnie najtańsze.
Jeżeli ma być to narzędzie do pracy i zarabiania, a nie nauka laminowania, którą wykorzystasz w przyszłości to dalej twierdzę, że zlecenie wycięcia tego elementu będzie najszybsze i paradoksalnie najtańsze.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 104
- Rejestracja: 07 cze 2007, 08:47
- Lokalizacja: Polska
Trzeba by matrycę zabezpieczyć jakoś przed wodą. Myślę, że nasączenie żywicą (choćby poliestrową) wystarczy.
Nie chcę się kreować na superfachowca ale zrobiłem z MDF'u kilkadziesiąt form do termoformowania i uważam, że to najlepszy materiał z najtańszych. Przy produkcjach małoseryjnych jest wystarczający. Wytrzymuje krótkotrwałe działanie wysokiej temperatury a po zaimpregnowaniu będzie wodoodporny. Dość łatwo się obrabia, dość łatwo modyfikuje kształt (np. szpachlówkami chemoutwardzalnymi) itd.
Równolegle pracowałem też z laminatami i jestem przekonany, że nawet ręczne wypiłowanie formy z MDF'u będzie mniej pracochłonne i frustrujące niż laminat.
Nie chcę się kreować na superfachowca ale zrobiłem z MDF'u kilkadziesiąt form do termoformowania i uważam, że to najlepszy materiał z najtańszych. Przy produkcjach małoseryjnych jest wystarczający. Wytrzymuje krótkotrwałe działanie wysokiej temperatury a po zaimpregnowaniu będzie wodoodporny. Dość łatwo się obrabia, dość łatwo modyfikuje kształt (np. szpachlówkami chemoutwardzalnymi) itd.
Równolegle pracowałem też z laminatami i jestem przekonany, że nawet ręczne wypiłowanie formy z MDF'u będzie mniej pracochłonne i frustrujące niż laminat.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 58
- Rejestracja: 20 paź 2010, 23:29
- Lokalizacja: biala podlaska
- Kontakt:
Widze, ze kolezanka upiera sie przy formie z pianki.
Skoro tak, to proponowal bym najpierw okleic pianke masa papierowa, nastepnie poszpachlowac i obrobic na gladko, po czym tak powstale kopyto wykorzystac do zrobienia formy gipsowej.
Oczywiscie nie zalewac tonami gipsu, ale wykorzystac gips i bandarze tak jak sie unieruchamia zlamane konczyny.
Dopiero tak powstala forme uzyc do zrobienia ostatecznej laminatowej formy.
Mozna tez wykonac forme z cementu z jakims wloknami - tanie, ale ciezkie rozwiazanie.
Napewno bedzie odporne na temperature.
Skoro tak, to proponowal bym najpierw okleic pianke masa papierowa, nastepnie poszpachlowac i obrobic na gladko, po czym tak powstale kopyto wykorzystac do zrobienia formy gipsowej.
Oczywiscie nie zalewac tonami gipsu, ale wykorzystac gips i bandarze tak jak sie unieruchamia zlamane konczyny.
Dopiero tak powstala forme uzyc do zrobienia ostatecznej laminatowej formy.
Mozna tez wykonac forme z cementu z jakims wloknami - tanie, ale ciezkie rozwiazanie.
Napewno bedzie odporne na temperature.
zapraszam na blog