
przetaczanie szczęk
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Na "prosto" w fabryce szlifują w zupełnie inny sposób, a do naszych celów zupełnie wystarczy w sposób opisany wyżej, więc nie ma się co stresować. Zresztą gdyby nawet udało się idealnie zaszlifować szczęki, to i tak będzie to idealne tylko do pierwszego wykręcenia ich z uchwytu. Dlatego, że też ma tolerancję wykonania i spasowania części więc zupełnie do 0,00000 wykasować się luzów a co za tym idzie i bicia nie da bo to niemożliwe. Dążymy tylko do tego "0" z lepszym czy gorszym skutkiem, i jak uzyskamy 1~3 setki to super. Zresztą kiedy chcemy zniwelować bicie przy kilku operacjach tokarskich z odwracaniem detalu, to albo stosujemy toczenie w kłach(w przypadku wałków) albo ustawianie w uchwycie (z niezależnymi szczękami) na zegar..
Ale do większości wykonywanych operacji kiedy i tak toczymy w jednym zamocowaniu do finalnego wykonania, małe bicie rzędu kilku setek nie ma znaczenia.
Poza tym, jeśli zależy nam na współosiowości detalu, możemy toczyć w szczękach miękkich zatoczonych na "świeżo" po założeniu ich w uchwyt.
Ot, i cała tajemnica..
Ale do większości wykonywanych operacji kiedy i tak toczymy w jednym zamocowaniu do finalnego wykonania, małe bicie rzędu kilku setek nie ma znaczenia.
Poza tym, jeśli zależy nam na współosiowości detalu, możemy toczyć w szczękach miękkich zatoczonych na "świeżo" po założeniu ich w uchwyt.
Ot, i cała tajemnica..

pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Święta prawda, tylko ja już od dziecka nie lubiłem bicia i robiłem co mogłem żeby go nie byłoRomanJ4 pisze: Dlatego, że też ma tolerancję wykonania i spasowania części więc zupełnie do 0,00000 wykasować się luzów a co za tym idzie i bicia nie da bo to niemożliwe. Dążymy tylko do tego "0" z lepszym czy gorszym skutkiem, i jak uzyskamy 1~3 setki to super.

Przypuszczam, że przy większości starszych maszynek takich jak OUS, TSA, TSB uzyskanie bicia 1-3 setnych w całym zakresie mocowań to marzenie. Pewnie możliwe do zrealizowania przy nowym uchwycie, ale trudno co roku kupować nowy uchwyt jeżeli nie używa się maszynki do celów zarobkowych.
Poza szczękami również spirala zużywa się nierównomiernie, chociaż wolniej.
Sprawę ratują, tam gdzie to możliwe, tulejki zaciskowe. Ale to już inna bajka.
Jeszcze raz podziękowania i pozdrowienia.
Andrzej
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 880
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:43
- Lokalizacja: Rumia
Oj oj-ktoś pisze,że wie jak to zrobić choć jeszcze nigdy tego nie robił a naczytał się na zapas lub łozysko włożył.Dzieści lat temu właśnie tak zrobiłem i baaardzo sie zdziwiłem.Olałem tłumaczenia starszego kolegi o jakims dziwnym uchwycie.A miał rację.
https://www.cnc.info.pl/topics56/przyrz ... t18661.htm
http://www.chipmaker.ru/topic/735/page__st__60
http://www.taiki-jaws.com/17-jaw_boring ... html?CID=9
Tam jeszcze kolega zwraca uwagę byw najpierw wyczyścić ślimaka.
https://www.cnc.info.pl/topics56/przyrz ... t18661.htm
http://www.chipmaker.ru/topic/735/page__st__60
http://www.taiki-jaws.com/17-jaw_boring ... html?CID=9
Tam jeszcze kolega zwraca uwagę byw najpierw wyczyścić ślimaka.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Podoba mi się przyrządzik pokazany na poście nr 200 str.10 od vladi z chipmaker.ru (środkowy link kol. Bbuli). Wymaga niestety trochę pracy przy wykonaniu. Ma jednak wadę - rozwarcie szczęk mniejsze od przelotu uchwytu conajmniej o grubość ścianki przyrządu x2. Dla uchwytu 80mm z przelotem 16mm byłoby to szlifowanie na średnicy max. 14mm przyjmując ściankę 1mm (cienko to widzę
). Przy mocowaniu w uchwycie większych średnic wystąpi na krawędziach szczęk efekt opisany przez kol. RomanJ4. vladi pisze, że jest przyrząd jest z miękkiego materiału. Ale nie podaje czy to stal czy mosiądz lub aluminium. Chyba, że przeoczyłem.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
A ja myślę koledzy, że nie ma co aż tak przeżywać minimalnego bicia szczęk twardych (o ile jest minimalne). A czy będzie ono przez efekt krawędzi szczęk, luzów uchwytu, czy innej, to nie ma zasadniczego znaczenia. Chodzi o wyeliminowanie nadmiernego bicia, bo nawet wykonując idealną korektę, to będzie ona aktualna tylko do następnego zamocowania tego uchwytu.. 

pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Oj oj-ktoś pisze,że wie jak to zrobić choć jeszcze nigdy tego nie robił a naczytał się na zapas lub łozysko włożył.Dzieści lat temu właśnie tak zrobiłem i baaardzo sie zdziwiłem
Nie "ktoś" tylko JA

PS: co mogę więcej dodać , czytać , czytać , czytać i pytać się kolegów z konkretnym doświadczeniem bo po h... jest moim zdaniem popełnianie ciągle tych samych błędów , sensu nie widać żadnego
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam