czym napedzać frez
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Prawdę mówiąc większość silników osiągających wyższe obroty (ręczne elektronarzędzia, wszelkie roboty kuchenne itd) ma konstrukcję z komutatorem i szczotkami wiec tego problemu łatwo nie przeskoczysz. Wyjątek stanowią silniki zasilane przez różne falowniki, w tym także silniczki modelarskie 3f. Dremel u mnie także szybko zaczął pracować jak odrzutowiec. Posypało się ułożyskowanie i wyrobiło gniazdo łożyska w obudowie plastykowej. Informacja grg12 że jego Proxxon ma się dobrze po 8 latach użytkowania jest warta zauważenia. Widocznie obiegowa opinia o tych narzędziach jest słuszna. Sprzęt w Allegro czasami przechodzi przez wiele rąk pośredników, tak że trudno wyśledzić w którym chińskim warsztacie został sklecony. Moje zaufanie wzbudza firma która od lat specjalizuje się w takich narzędziach http://www.proxxon.com/pl/ Nie tylko z powodu lokalnego patriotyzmu ale dlatego że firma ta powstała niemal w tym samym okresie kiedy Proxxon zaczął pojawiać się na polskim rynku i istnieje oraz rozwija się nadal. Zastanawiam się też nad modelem LB/E z przedłużoną szyjką. Nigdzie nie znalazłem schematu budowy tej szlifierki ale intuicja mi podpowiada że mogą w niej siedzieć dodatkowe łożyska poprawiające stabilność pracy i trwałość.
Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Fajnie wygląda i problemu z zamocowaniem by nie było. Ale wiesz czego sie jeszcze boję. Ta szlifiereczka ma cześć przy uchwycie zrobioną z aluminium odlewanego ciśnieniowo. Kiedyś sam to odczułem na własnej skórze. Na temat tego urządzenia nic powiedzieć nie mogę. Ale miałem do użytku przez pare dni podobne - ale napewno nie proxxon. Jak zamontowałem w maszynie pracowało bardzo ładnie i nawet cichutko. Kiedy w drewnie ustawiłem frezowanie na 2mm, prędkość posuwu 200 i obroty 8000 to właśnie ta część z tego aluminium walneła po 10 min. Łożysko aż bokiem wyszło. Właściciel używał tego urządzenia do ręcznego grawerowania - dobrze, że jeszcze na gwarancji było bo bym sobie kłopotów narobił. Na urządzeniu nie było naklejek z firmą a tylko kolorem podobne było. Więc moim zdaniem jeżeli kupisz to w okresie gwaracji trzeba to sprawdzić na wszystkie sposoby. Fakt urządzenie fajnie wygląda, mogło by mieć ze 300W.
robert
robert
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Dobrze idzie. Kot przestał wracać do domu nocami. Bartuss1 zagadnął o macicy. Znaczy niedługo wiosna i zostanie mi sporo opału na przyszły rok. O szyjce napisałem zgodnie z opisem tej aukcji http://allegro.pl/proxxon-precyzyjna-mi ... 69515.html
Trudno wybrać między obudową z tworzywa i z aluminium bo i jedna i druga ma zalety i wady. Tworzywo może być bardziej sprężyste więc tak łatwo nie pęknie pod przeciążeniem ale z drugiej strony co się z nim dzieje pod wpływem wzrostu temperatury. W końcu stawia większy opór chłodzeniu łożysk niż aluminium. Trzeba będzie rzucić monetę i nie zawracać sobie zbytnio głowy problemem. Wybór wrzecionka to przecież nie jest decyzja na dożywocie. Od razu mi lżej na duszy
Trudno wybrać między obudową z tworzywa i z aluminium bo i jedna i druga ma zalety i wady. Tworzywo może być bardziej sprężyste więc tak łatwo nie pęknie pod przeciążeniem ale z drugiej strony co się z nim dzieje pod wpływem wzrostu temperatury. W końcu stawia większy opór chłodzeniu łożysk niż aluminium. Trzeba będzie rzucić monetę i nie zawracać sobie zbytnio głowy problemem. Wybór wrzecionka to przecież nie jest decyzja na dożywocie. Od razu mi lżej na duszy

-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Meże masz i racje. Mnie już się znudziła wymiana wrzecionek. Najgorsze jest to, że one się psują w sytuacjach kiedy są najbardziej potrzebne. Kup sprawdź a ja spróbuje złożyc takie jak wcześniej pisałem - zobaczymy co nam z tego wyjdzie. Może przekonamy się na błędach co jest lepsze i dojdziemy do tego co jest najmniej zawodne. A tak (w formie żartu oczywiście) ile kusztują płyty głuszące takie żeby do ścian przykleić?
robert
robert
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Majątku za to chyba nie zapłacisz ale myślę że można ograniczyć zakres wygłuszania i samą frezarkę obudować zgrabną skrzynką a dalej tylko tę skrzynkę wygłuszyć. Tak zrobiłem kiedyś ze sprężarką używaną do lakierowania. Samo zamknięcie jej w sporym tekturowym pudle poprawiło znacznie komfort pracy. Materiał wygłuszający stanowiłby wątpliwej urody dekorację pokoju. Nie tylko zresztą ściany przenoszą dźwięki. Należałoby też zaizolować podłogę i sufit. Na Politechnice Wrocławskiej miałem część zajęć laboratoryjnych w komorze ciszy (badanie charakterystyk mikrofonów i głośników) Komora ta była dokładnie ze wszystkich stron wyłożona ostrosłupami z gąbczastego materiału tłumiącego. Wchodziło się do niej po wiszącym nad podłogą trapie. W takiej ciszy słyszało się chrzęst mózgu, o własnym tętnie nie wspomnę. Izolacja oczywiście działała w obie strony. Wewnątrz wyły syreny a za zamkniętymi drzwiami na korytarzu nie było ich słychać. Gdybyś jednak decydował się na ścianę to zaporę dźwiękochłonną stanowi też dodatkowa ścianka z gips-kartonu postawiona w niewielkim odstępie od samej głównej ściany z przestrzenią zapełnioną odpowiednią wełną mineralną. Słyszałem o człowieku który poprawiał akustykę pomieszczenia oklejając ściany i sufit wytłoczkami tekturowymi w których sprzedawane są jajka w sklepie. Musiało to być urocze i chyba szybko zarosło kurzem i pajęczynami.
Licząc się ze złośliwością praw Murphy`ego może lepiej kupić wiaderko jednakowych tanich wrzecion zamiast jednego drogiego
Licząc się ze złośliwością praw Murphy`ego może lepiej kupić wiaderko jednakowych tanich wrzecion zamiast jednego drogiego

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Za to łatwiej jest wybrać pomiędzy łożyskiem osadzonym w plastiku, a w metalu, mam nadzieję.diodas1 pisze:Trudno wybrać między obudową z tworzywa i z aluminium
Mam poczciwego FBS230/E od dziesięciu lat

Niestety nie założyłbym go już do frezarki nawet do wiercenia otworów w pcb.
Zmęczyłem go grawerując z ręki, pewnie używałem zbyt długich frezów.

Działać, działa... nigdy na niego nie narzekałem, ze dwa razy przeszlifowałem komutator ze szczotkami żeby mniej iskrzył i tyle co do serwisowania.


Słabe łożysko w główce, miękko osadzony silnik, dają wyraźny luz promieniowy na uchwycie, co dyskwalifikuje go precyzyjnej pracy.
Może w/w. LB/E jest to rozwiązane lepiej pod względem trwałości, natomiast za te pieniądze naprawdę nie warto. Nawet nie ma się nad czym zastanawiać.
Pozdrawiam Sławek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Mimo wszystko ładnych parę lat te maszynki Proxxona przeżyły. Mój Dremel zaczął jazgotać dużo szybciej a teraz używam go do mieszania farb i żywic w swojej pracowni. Zatem temat doboru wrzeciona nadal nierozstrzygnięty. Jest jeszcze alternatywa- kupno jakiegoś chińskiego z chłodzeniem wodnym. Ten wodny płaszcz nieźle ogranicza hałas. Albo samodzielna konstrukcja, jedna, druga, dziesiąta, aż do skutku.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Na pierwszym zdjęciu pomiędzy gniazdami na wkręty jest wzmocnienie obudowy, które jest oddalone od tej białej tulejki z tworzywa o jakiś 1mm i wyraźnie widać na tej tulejce podpiłowanie
Jak dolar spadnie do pamiętnych 1,98, to się zaczną znowu zakupy
Taka mała zajawka, bo apetyt ma i zasilać trzeba spawarką 
10kW/200A!!!
http://heli-team.pl/index.php?option=co ... &Itemid=93

Widzę, że coraz bardziej popularne w prywatnym imporcie. I to się chwali.diodas1 pisze:kupno jakiegoś chińskiego z chłodzeniem wodnym

Osobiście będę strugał jakiś mały bldc najlepiej na scorpionie, i da radę zrobić w granicach 500zł zgrabne wrzecionko do 1,5kW.diodas1 pisze:Albo samodzielna konstrukcja, jedna, druga, dziesiąta, aż do skutku.
Jak dolar spadnie do pamiętnych 1,98, to się zaczną znowu zakupy



10kW/200A!!!
http://heli-team.pl/index.php?option=co ... &Itemid=93
Pozdrawiam Sławek
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
No dobra to zaczynamy zabawe we wrzocionka. Jak już je zbudujemy to każdy z nas się pochwali i wtedy zobaczymy co nam wyszło. Ale mój plan jest jeszcze lepszy. Jak już będziemy dysponować odpowiednia wiedzą i doświadczeniem otworzymy sobie firme i zaczniemy produkcje takich i podobnych wrzecionek. Oczywiście wrzecionka bedą dla każdego - chodzi mi oczywiście o cenę i wtedy wyprzemy z rynku tych producentów którzy podobne urządzenia sprzedają po 5000zł. I co fajny mam plan?
robert
robert