TOCZENIE GWINTÓW

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#61

Post napisał: Kowal » 20 lut 2012, 22:11

A tak dla porównania zrobiłem kilka fotek zwykłej śrubeczki M10/1,25 tak żeby koledzy mieli porównanie , oczywiście gwint jest walcowany a nie toczony. to tak żeby zobaczyć jak w powiększeniu wygląda dobry gwint :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

i tak już zupełnie dodatkowo extra bonus skrzydełko konara najpierw x350 potem x20 :lol: :lol: :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych

Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#62

Post napisał: kamar » 20 lut 2012, 22:17

Kowal pisze:może ktoś wie o jakimś przyrządzie do tokarki który takie sprawy załatwia
Jest taki sposób :)

A wracając do tematu , umiejętność naostrzenia noża jest bardzo przydatna ( czasami :) )
do nietypowej roboty nawet niezbędna. Ale ostrzenie typowego noża do gwintów w dzisiejszych czasach to ewidentna strata czasu. Rozumiem na etacie w narzędziowni gdy ktoś płaci za godziny :) Za 30 zł masz trzy ostrza o geometri i trwałości nieosiągalnej przy ręcznym ostrzeniu.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#63

Post napisał: IMPULS3 » 20 lut 2012, 22:22

kamar pisze:Jest taki sposób :)
http://www.youtube.com/wa...=4&feature=plcp
:roll: Zdziwlbym się gdyby to bylo coś mechanicznego. :cool:

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#64

Post napisał: Kowal » 20 lut 2012, 22:48

kamar pisze:
Bo nie jest :mrgreen:
z tyłu widoczny był wyraźnie założony na koniec tulei wrzeciona enkoder no i też było widać resztę elektroniki synchronizującą obroty z posuwami.
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#65

Post napisał: MlKl » 20 lut 2012, 23:36

I tak za jedne trzy-cztery tysie zapomnisz o strachu przed najechaniem, wpatrywaniu się w uciekające milimetry materiału etc :)


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#66

Post napisał: kamar » 21 lut 2012, 06:01

IMPULS3 pisze: :roll: Zdziwlbym się gdyby to bylo coś mechanicznego. :cool:
Bo ,jak to mówią, "cudów ni ma" :)

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#67

Post napisał: c64club » 21 lut 2012, 16:07

Kowalu, jaki masz skok gwintu na posuwie poprzecznym i jak wygodną korbkę? Zapnij sobie w uchwyt ten Twój obiekt z nieudanym gwintem, w imak "coś ostrego" i miękkiego, np. drewienko w kształcie noża. Spróbuj poćwiczyć ucieczkę w czasie między końcem gwintu a końcem rowka za gwintem. Widziałem takie coś w technikum w wykonaniu nauczyciela na warsztatach. Fakt, to był stary wyga, ale może akurat wyjdzie. Jak Ci się uda, masz dodatkową umiejętność i rozwiązanie problemu.
Jestem ciekaw efektu tego ćwiczenia, choćby posta "udało się" lub "nie udało się"
Usługi ślusarskie, spawanie (MAG, TIG) Katowice.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#68

Post napisał: clipper7 » 21 lut 2012, 17:01

Koledzy, dajcie już spokój z tym gwintem.
Prawda jest taka, że kol. Kowal używa lekko nietypowego noża w lekko nieszablonowym ustawieniu. Wszyscy często robimy podobnie i nawet jesteśmy przekonani, że tak osiągamy lepsze od standardowych efekty. Ale jest też stara zasada, że w razie kłopotów należy wrócić do "ustawień fabrycznych" jako pozycji wyjściowej. Inaczej można gdybać całe wieki.
Sięgam więc do klasyka, czyli Dudika (1985r.) i podanych przez niego zasad :

1. Jakość (dokładność i gładkość) gwintu toczonego nożem jest większa od nacinanego narzynką.
2. Nóż musi spełniać określone wymagania co do geometrii.
3. Nóż musi być ustawiony dokładnie w osi, inaczej zmieni się zarys gwintu.
4. Nóż musi być dokładnie ustawiony wzgl. przedmiotu (wzornik).
5. Wybieg gwintu wynosi ok.1,5 do 2 skoków, wycofanie zajmuje ok. 1,5 s, z czego można obliczyć obroty wrzeciona.
6. W celu uzyskania gładkiej pow. gwintu, należy wyrównać ostrze noża osełką i stosować odp. chłodzenie.

Tyle klasyk. Od spełnienia tych zasad należałoby zacząć i dopiero potem eksperymentować z poszczególnymi parametrami.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#69

Post napisał: BYDGOST » 21 lut 2012, 21:22

Tak przy okazji: dziś akurat się złożyło, że miałem do wykonania gwint M10 w miedzi. Co prawda do Dudika nie zaglądałem, ale punkty zacytowane przez kol. clipper7 wykonałem w całości prawie bo próbę zrobiłem bez chłodzenia. Efekt widoczny na zdjęciu. Zacząłem od poprawienia zarysu noża. Szlifowanie stalki na ściernicy białej a potem dogładzanie na bardzo drobnej tarczy. Wyszło prawie lustro. Udało się też zrobić rowek wzdłuż krawędzi skrawającej do zawijania wióra. Wysokość noża ustawiona na wymiar. Wybieg tak jak na zdjęciu. Dokładnie to na wyczucie tzn. ucieczka nożem w ostatniej chwili. Na zdjęciu widać, że wybieg nie jest duży. Jakość gwintowania na tyle była wystarczająca, że nie stosowałem już chłodziwa. Gdyby była większa ilość do wykonania to chłodziwo bym stosował tzn. emulsję bardziej tłustą. Wiór, od chwili wejścia noża, tworzył się i zwijał aż do zakończenia gwintowania. Wykonałem sześć przejść.
Obrazek
Jeszcze jeden przykład: gwint M16, obroty 242, ten sam nóż, obok wiór z jednego przejścia.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 22 lut 2012, 18:09 przez BYDGOST, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#70

Post napisał: IMPULS3 » 21 lut 2012, 22:07

Cóż mam napisać, jakbyśmy się nie starali tego zrobić na naszych manualnych tokarkach to i tak nas kolega KAMAR skarci że to nie to. A najgorsze w tym wszystkim jest to że ja też podążam w kierunku zdrady maszyn manualnych na rzecz cnc. :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”