TOCZENIE GWINTÓW

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

ZiG
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 232
Rejestracja: 05 mar 2009, 22:39
Lokalizacja: Szczecin

#51

Post napisał: ZiG » 20 lut 2012, 09:59

Kowal pisze:
Nie jestem pewien ale chyba myślimy o tym samym : patrząc z boku na nuż trzeba wybrać to co nad kreską
Kolega Tom22 ładnie to zilustrował co trzeba zrobić. Nie do końca chodziło o by wybrać materiał pod kreską, ale o zrobienie rowka-kanałka.

A co do zarzutów, że ten nóż się nie nadaje to chyba nie ogranicza on wybiegu. Gwint jest nacinany na średnicy, która jest niewiele mniejsza od tej największej zaraz za wybiegiem.



Tagi:

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#52

Post napisał: BYDGOST » 20 lut 2012, 17:52

Kolego Kowal – nie przejmuj się tym wszystkim, co Ci napisano. Sporo wiedzy zostało wyłożone, ale teraz czeka Cię najtrudniejszy etap, czyli wdrożenie tego wszystkiego w praktyce a to już całkiem inna sprawa. I tak niejeden gwint Ci się sknoci, ale powoli dojdziesz do sedna sprawy. Sam widzisz, że jakość gwintu zależy od wielu parametrów a czasem jeden Ci nie wyjdzie i gwint wygląda jak z futerkiem jeża. Dlatego daj sobie dużo spokoju.
A ten mikroskop był w Lidlu. Też bym go kupił, ale wcześniej kupiłem inny za większe pieniądze i jak widzę słabszy. Miał mieć opcje pomiarów na powiększeniu, ale to wszystko jakoś koślawo wychodzi. Może muszę więcej poćwiczyć. W sumie niezła zabawka.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#53

Post napisał: tom22 » 20 lut 2012, 20:11

BYDGOST pisze: teraz czeka Cię najtrudniejszy etap
Jeśli naciął gwint tym ogryzkiem - to raczej powinno być z górki.
Najważniejszym narzędziem tokarza jest szlifierka i to musi być taka tylko do ostrzenia,
widziałem takie w miejscach ogólnodostępnych na warsztacie zamykane na kluczyk i dostęp miał tylko tokarz - bo gdy przyszedł ktoś i zaczął szlifować na niej jakieś pręty to do ostrzenia noży czy wierteł się już tarcza nie nadawała i tokarz wciąż musiał obciągać :wink: Nowe noże są surowe - zawsze przed użyciem trzeba je odpowiednio naostrzyć , nóż można zrobić ze wszystkiego co skrawa- złamany gwintownik wiertło jak najbardziej się nadają - tylko do takich noży niezbędne jest obfite chłodzenie, a przy obróbce obroty nieduże.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#54

Post napisał: pukury » 20 lut 2012, 20:23

witam.
no szlifierka - obowiązkowo .
swojego czasu pobiłem się z gościem - wlazł i zaczął szlifować majzel na mojej wychuchanej szlifierce .
na warsztacie wiedzieli co jest " święte " - gość przylazł z zewnątrz :lol:
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#55

Post napisał: lukadyop » 20 lut 2012, 20:45

pukury pisze: swojego czasu pobiłem się z gościem
I jaki był finał.

Wracając do tematu podstawa to nóż dobrze naostrzony, a to co Bydgost napisał to już esencja wszystkiego co można dodać.

Dziś potrzebowałem pręt 12 z kawałkiem gwintu, no to na tokarkę i narzynka a narzynka jak narzynka i do tego zwykły pręt noto pojechałem kupić walcowany na metry.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#56

Post napisał: pukury » 20 lut 2012, 20:54

witam.
efekt ? - dostał lekkiego kopa w głowę i uciekł się poskarżyć kierownikowi :lol:
ale kierownik powiedział mu , że jestem trochę psychiczny i już nie przychodził ostrzyć :razz:
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#57

Post napisał: Kowal » 20 lut 2012, 21:10

BYDGOST pisze:Kolego Kowal – nie przejmuj się tym wszystkim, co Ci napisano. Sporo wiedzy zostało wyłożone, ale teraz czeka Cię najtrudniejszy etap, czyli wdrożenie tego wszystkiego w praktyce a to już całkiem inna sprawa. I tak niejeden gwint Ci się sknoci, ale powoli dojdziesz do sedna sprawy. Sam widzisz, że jakość gwintu zależy od wielu parametrów a czasem jeden Ci nie wyjdzie i gwint wygląda jak z futerkiem jeża. Dlatego daj sobie dużo spokoju.

Ja tam od dawna jestem spokojny i raczej większość odpowiedzi mnie bawi a nie wkurza :grin: Przyzwyczaiłem sie do tego czytając nie tylko to forum.

Teraz do rzeczy. Ja tam nikogo nie chce obrażać chciałbym tylko dostać konkretne odpowiedzi na pytania, problem ostrego noża był wiadomy od początku bo tępym się nie da :mrgreen: :mrgreen: , zadając pytanie myślałem że ktoś podpowie jak ominąć ten uskok bo łatwo zniszczyć detal przy takim nacinaniu, może ktoś wie o jakimś przyrządzie do tokarki który takie sprawy załatwia, żeby nóż dosunąć w odpowiednim momencie albo precyzyjnie zahamować wrzeciono w jednym punkcie, albo wyjść z gwintu pod koniec nacinania , takie pomysły przychodzą mi do głowy i może już ktoś coś takiego wypróbował, zadając to pytanie myślałem raczej o takich metodach a nie o ostrzeniu noża.

Tak w ogóle to myślę sobie tak: dwa gwinty w życiu zrobiłem trzeci jest trudniejszy bo ma uskok i nie dałem rady szybko wyprowadzić noża i wyszedł "tępy". :mrgreen:


Zrobiłem więc test:

nóż ten sam - nie ostrzony i nie zmieniany , z tą samą ilością podkładek
taki sam ogryzek i młotek -ten nóż ma się rozumieć
taka sama gówniana oprawka
taka sama tokarka i tokarz
ale:
trzy razy większe obroty
plus chłodziwo
no i było gdzie wyjść z materiału i zwolnić
no i z braku laku materiał inny bo na próby nie było takiego samego ale będzie na konkretną robotę też z toczeniem gwintu to się popróbuje gwint piąty :lol: :lol: .
a i jeszcze jedno gwint jest skoku 2 mm a nie 1,5 ale to bez znaczenia

efekt jest zadowalający chociaż pod mikroskopem pozostawia wiele do życzenia :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych


pixes2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 580
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:38
Lokalizacja: Zgierz

#58

Post napisał: pixes2 » 20 lut 2012, 21:25

Może jakaś krańcóweczka sterująca hamulcem (jeżeli maszyna takowy posiada) lub nawrotem silnika ? :roll:
Swoją drogą obserwując kiedyś fachowca przy gwintowaniu byłem pełen podziwu jak szybko uciekał nożem przed stopniem. Tylko czekałem, kiedy będzie "bum" ... i się nie doczekałem. Ponoć gość na tej maszynie się uczył i przy niej się zestarzał...

Pozdrawiam.
Tomek.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#59

Post napisał: BYDGOST » 20 lut 2012, 21:28

pukury pisze:kierownik powiedział mu , że jestem trochę psychiczny
No i się wydało :mrgreen:
Ale nie martw się. Też gonię ze szlifierki. Mam ustawione dwie: jedna z kamieniem białym do stalek i drugim z węglikiem do widii. Druga szlifierka ma jeden kamień drobny i jednocześnie twardy do wygładzania krawędzi. Ostatnio podchodzę do tej drugiej i widzę, że ten drobny kamień jest dosyć wychlastany, ale nic to, trzymam błogi spokój i wyrównuję nożyk. Przychodzi młodzian, patrzy co robię i mówi: "a na tym drobnym kamieniu widię ostrzy się dużo lepiej niż na tym białym!" :shock: :shock: :shock:

[ Dodano: 2012-02-20, 21:30 ]
Kowal pisze:może ktoś wie o jakimś przyrządzie do tokarki który takie sprawy załatwia
W literaturze są takie opisywane. Może uda mi się wyszukać bo gdzieś mam, ale to jest skomplikowana sprawa i raczej nie licz na to. Trenuj szybkość ręki. Szybkość to poważny atut. Znajomy powiadał tak: ja się nie boję silnych tylko szybkich bo jak dogonią to......
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#60

Post napisał: IMPULS3 » 20 lut 2012, 21:48

Kowal, Wydaje mi się że robienie dalszych gwintów tym nie ostrym nożem nie ma większego sensu. Można zmienić sobie stal na taką która będzie lepiej się gwintowala (np. automatowa) ale to nic nie wnosi do lepszej jakości gwintu.
Tak jak napisali poprzednicy, czyli naostrzenie tego ''ogryzka'', ustawienie w osi a nawet lekko powyżej. I tutaj jedna uwaga gdyż pojawily się opinie że powyżej osi jest blędem- nie zupelnie, średnica 50mm jest spora srednicą i ustawienie noża lekko powyżej nie będzie rzutowalo jakimś drastycznym tarciem powierzchni przyporu o material. Zawsze nóż jest mocniej podszlifowany niż wymaga tego dany skok gwintu, chyba że jest to plytka dedykowana tylko do danego skoku. Jeżeli kolega nie ma odpowiedniego noża to proponuje zaadoptować choćby przecinaka, jest on wąski i nie będzie wiele szlifowania.
A sama ucieczka noża to po prostu kwestia wprawy i tyle, tutaj nie ma jakiejś tajnej wiedzy. :grin:
Noż poniżej osi w tym przypadku to porażka.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”