BYDGOST pisze:Kolego Kowal – nie przejmuj się tym wszystkim, co Ci napisano. Sporo wiedzy zostało wyłożone, ale teraz czeka Cię najtrudniejszy etap, czyli wdrożenie tego wszystkiego w praktyce a to już całkiem inna sprawa. I tak niejeden gwint Ci się sknoci, ale powoli dojdziesz do sedna sprawy. Sam widzisz, że jakość gwintu zależy od wielu parametrów a czasem jeden Ci nie wyjdzie i gwint wygląda jak z futerkiem jeża. Dlatego daj sobie dużo spokoju.
Ja tam od dawna jestem spokojny i raczej większość odpowiedzi mnie bawi a nie wkurza

Przyzwyczaiłem sie do tego czytając nie tylko to forum.
Teraz do rzeczy. Ja tam nikogo nie chce obrażać chciałbym tylko dostać konkretne odpowiedzi na pytania, problem ostrego noża był wiadomy od początku bo tępym się nie da

, zadając pytanie myślałem że ktoś podpowie jak ominąć ten uskok bo łatwo zniszczyć detal przy takim nacinaniu, może ktoś wie o jakimś przyrządzie do tokarki który takie sprawy załatwia, żeby nóż dosunąć w odpowiednim momencie albo precyzyjnie zahamować wrzeciono w jednym punkcie, albo wyjść z gwintu pod koniec nacinania , takie pomysły przychodzą mi do głowy i może już ktoś coś takiego wypróbował, zadając to pytanie myślałem raczej o takich metodach a nie o ostrzeniu noża.
Tak w ogóle to myślę sobie tak: dwa gwinty w życiu zrobiłem trzeci jest trudniejszy bo ma uskok i nie dałem rady szybko wyprowadzić noża i wyszedł "tępy".
Zrobiłem więc test:
nóż ten sam - nie ostrzony i nie zmieniany , z tą samą ilością podkładek
taki sam ogryzek i młotek -ten nóż ma się rozumieć
taka sama gówniana oprawka
taka sama tokarka i tokarz
ale:
trzy razy większe obroty
plus chłodziwo
no i było gdzie wyjść z materiału i zwolnić
no i z braku laku materiał inny bo na próby nie było takiego samego ale będzie na konkretną robotę też z toczeniem gwintu to się popróbuje gwint piąty

.
a i jeszcze jedno gwint jest skoku 2 mm a nie 1,5 ale to bez znaczenia
efekt jest zadowalający chociaż pod mikroskopem pozostawia wiele do życzenia :
