Kiedyś bardzo cienkie wytaczadło musiałem wprowadzić bardzo daleko. Przedmiot był sztywny, tylko otwór bardzo długi i wytaczadło drżało.
Pomogło drastyczne obniżenie obrotów, Już nie pamiętam, ale to były obroty w granicach chyba 30 dla otworu niecałe 30 mm średnicy. Przestało drżeć, bo drży przy częstotliwościach rezonansowych, a czasem, właśnie poprzez bardzo małe obroty można te drgania wygasić.
Jeszcze raz warto się zastanowić, bo czasem drży przedmiot (wtedy np. guma jako element wygłuszający), ale bardzo często wytaczak i wtedy tylko zabawa z drastycznym obniżeniem obrotów, no i dobór odpowiedniej płytki (jedne drżą mniej, inne więcej).
Jakich używacie sposobów na wibracje?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7738
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam .
miałem swojego czasu podobny problem .
pomogło owinięcie rury gumową wycieraczką i sporządzenie wytaczadła .
wytaczadło zrobiłem z rurki grubościennej - naprawdę GRUBOściennej .
i napełnienie rurki piaskiem .
można spróbować zalać ołowiem - lob przymocować kawałki ołowiu do wytaczadła .
jak pisze kol. - chodzi o rezonanse .
pozdrawiam .
miałem swojego czasu podobny problem .
pomogło owinięcie rury gumową wycieraczką i sporządzenie wytaczadła .
wytaczadło zrobiłem z rurki grubościennej - naprawdę GRUBOściennej .
i napełnienie rurki piaskiem .
można spróbować zalać ołowiem - lob przymocować kawałki ołowiu do wytaczadła .
jak pisze kol. - chodzi o rezonanse .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Jeżeli masz dobrze ustawiony konik w osi (a powinien być do takiej operacji aby nie komplikować - z zaciśniętą tuleją oczywiście) to ustawienie takiej kostki jak na drugim zdjęciu jest proste. Jeśli jest pełna (jeszcze bez otworu) to wystarczy na ściankach w których będzie otwór nanieść krzyże z osia otworu i ustawić je do kłów w koniku i wrzecionie, zamocować, wywiercić z konika otwór, założyć wytaczadło, po pierwszym przejściu mierząc ustawienie otworu względem krawędzi kostki (albo innych punktów odniesienia) sprawdzić ustawienie, ewentualnie poprawić i roztoczyć na wymiar.
Przeważnie powierzchnia sań poprzecznych jest równoległa do osi wrzeciona więc zazwyczaj wystarczy pod łożyć podkładki pod materiał. Można też zamontować coś podobnego jak to na saniach poprzecznych
z imadłem i wtedy możemy ustawiać jak chcemy, byleby dało sie uchwycić.
No, trzeba trochę pokombinować, ale za to można roztaczać długie otwory albo osiowe otwory na przeciwległych ściankach np w blokach
Przeważnie powierzchnia sań poprzecznych jest równoległa do osi wrzeciona więc zazwyczaj wystarczy pod łożyć podkładki pod materiał. Można też zamontować coś podobnego jak to na saniach poprzecznych
z imadłem i wtedy możemy ustawiać jak chcemy, byleby dało sie uchwycić.
No, trzeba trochę pokombinować, ale za to można roztaczać długie otwory albo osiowe otwory na przeciwległych ściankach np w blokach

pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 851
- Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Mój post przeszedł bez echa nikt się nawet nie śmiał
ale dostałem robotę nakrętki z szesciokąta 46 popatrzyłem w tabele średnica 53 czyli spoko moja rura ciągnąca ma w środku 53 plus tak ze wziąłem.Wczoraj dotarł materiał wkładam pierwszy kawałek i pierwsze słowa to staropolskie no k....wa jego mać no nie wchodzi.Pierwsza myśl zpiłuję trochę kanty i wejdzie no ale nie weszło tzn weszło trochę dalej ale nie całkiem a też tak sobie pomyslałem co ja jakiś ślusarz jestem ?.No i na szybko w pręcie 30 mm wyfrezowałem rowek na nóż 10 mm dotoczyłem krążek z tekstolitu no i ogień . Wyszło bdb 400rpm f0.1 troche oleju na tekstolit (chłodziwo nie chciało dolecieć w mojej tokarynce CNC rura ciągnąca ma prawie 900 mm)
