Pomysłowo skonfigurowany Emc.

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC
Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 9326
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#61

Post napisał: tuxcnc » 13 sty 2012, 07:47

MlKl pisze:tuxcnc - nie wiem, czy ty uważasz nas za idiotów, czy sam nim jesteś... Masz sporą wiedzę, ale dużo większe ego, i zupełny brak świadomości tego, w którym miejscu twoja wiedza się kończy. Uświadomienie sobie tej granicy to podstawa mądrości. Podobno tylko dwie rzeczy są nieskończone - wszechświat i ludzka głupota. Co do pierwszej opcji są jeszcze wątpliwości.

Pomylić się jest rzeczą ludzką, przyznanie się do pomyłki nie boli.

Ale jak się pisze:
tuxcnc pisze:Z zainstalowania Linuksa na maszynie wirtualnej taka korzyść jak z obejrzenia kilku filmów na Youtube ...

System powinien być postawiony na rzeczywistej maszynie z dostępem do internetu, żeby była możliwość doinstalowania i aktualizacji programów.
Na płycie CD mieści się może połowa pełnego systemu i zaraz po zainstalowaniu okazuje się, że czegoś brakuje.
Najbardziej widocznym brakiem na płycie EMC2 Live jest chyba fatalna polska lokalizacja.
to się ma nijak do:
tuxcnc pisze:Ale ja tylko powiedziałem, że instalacja systemu na Virtualboxie nie uczy instalacji systemu w realu, co zresztą jest prawdą.
Ciekawy jestem kiedy wreszcie zrozumiecie wszyscy, że mówiłem to co mówiłem, a nie to co się Wam wydaje.
Bo o przydatności maszyn wirtualnych do czegokolwiek innego, to się wcale nie wypowiadałem.
Przyznaj, że nie miałeś pojęcia, co to jest i jak działa maszyna wirtualna i system na niej postawiony. Z pierwszego cytatu wynika to wprost. Brak wiedzy nie hańbi. Ale jak z braku wiedzy posuwasz się do stanowczych i mocno negatywnych opinii, to miej odwagę przyznać się do błędu.
Co to jest maszyna wirtualna wiedziałem trzydzieści lat temu.
Swoim chamskim wpisem tak mi podniosłeś ciśnienie, że zamiast iść spać postawiłem na VMware Ubuntu 10.04 EMC2.
Teraz pójdę do roboty niewyspany i mówiąc krótko zmarnowałeś mi dzień.
Następnym razem zamiast dawać popis chamstwa i głupoty ugryź się w palce.

Co do meritum, to test udowodnił to, co i bez testu wiadomo.
Instalowanie systemu czasu rzeczywistego na maszynie wirtualnej jest debilizmem samym w sobie.
Nie dość, że nie uczy zainstalowania systemu w realu, to jeszcze nie działa tak, jak powinno.
Obrazek
Okienko po prawej jest z systemu-nosiciela, po lewej z systemu-pasożyta.
To jest czterordzeniowy Intel Atom z czterema gigabajtami RAM.
Normalnie mam jitter rzędu 10000.
Maszyna wirtualna spowolniła mi system chwilowo dziesięciokrotnie.
Cyferek w wirtualce nawet policzyć mi się nie chce, ale otwarcie tam terminala to już trening cierpliwości.
A teraz wbij sobie do swojego pustego łba, że jak u Ciebie jakoś to działa, to wcale nie znaczy że wszystkie rozumy zjadłeś.
Instalowanie Linuksa EMC2 na maszynie wirtualnej jest głupotą.

EOT.

.



Awatar użytkownika

markcomp77
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 33
Posty: 3962
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
Lokalizacja: k/w-wy
Kontakt:

#62

Post napisał: markcomp77 » 13 sty 2012, 08:33

Tłumaczenie udało się dość mocno pchnąć do przodu...

Duża część komunikatów oraz opis przycisków znajduje się w skryptach tcl (prawie wyłącznie w ngcgui.tcl)

Pozostałe komentarze znajdują się w opisach procedur... czyli tam gdzie pliki danych - to też daje się polonizować, jednak metodą zamiany...

----------------------mała dygresja:
Ostatnio wróciłem do lektury trochę nawiedzonej i prawie sekciarskiej książki "potęga podświadomości".

Polecam jej lekturę... parę myśli w niej zawartych może być przydatne w czynieniu naszego jestestwa bardziej znośnych

np.
krytyka w myślach (a zwłaszcza w słowach) powinna być formułowana z zastosowaniem jedynie pozytywnych słów -- dlaczego? -- ano.. dlatego, że nasza podświadomość stale nas "podsłuchuje" i może się zasugerować (bezwiednie) tymi negatywnymi wyrażeniami... podświadomość nasze złe myśli zamienia w plan do realizacji... podświadomość wpływa również na zdrowie, na to co dzieje się podczas snu..

polecam lekturę
----------------------koniec dygresji
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 38
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#63

Post napisał: MlKl » 13 sty 2012, 09:47

tuxcnc - Cechuje cię iście ośli upór... Po pierwsze primo - EMC wraz z systemem Ubuntu dla celów symulacyjnych instaluje się na VM nie po to, żeby na nim robić na akord, ani żeby używać tego wirtualnego systemu do czegokolwiek innego, jak do nauki, czy sprawdzania gcodu na maszynie, na której z różnych względów nie można, albo nie chce się postawić wersji realnej. Dlatego mierzenie jittera wirtualnej maszyny nie ma żadnego znaczenia - ona nigdy nie będzie realnie sterować silnikami.

Po drugie primo - od dłuższego czasu ubliżasz od głupków wszystkim, którzy śmią twierdzić, że jednak da się nauczyć obsługi EMC na maszynie, która tylko symuluje pracę - nieważne, czy to jest realny komputer bez peryferiów, czy postawiona na VM virtualka. Bo nikt tutaj nie napisał, że na virtualce trzeba, czy da się postawić EMC w wersji produkcyjnej, z podpięciem do kompa realnej maszyny CNC. Nie piszemy tutaj o nauce stawiania systemu Ubuntu, czy konfigurowania realnej maszyny CNC. Piszemy o nauce obsługi EMC jako takiego, i pisania g-codu pod EMC. I dopiero w tym kontekście radzimy nowicjuszom, jak sobie jak najłatwiej owo EMC w wersji symulacyjnej odpalić. Przeciętny nowicjusz ma kompa z którąś z wersji shita, i najprościej mu zainstalować Virtualboxa, a potem na nim Ubuntu z gotowym EMC. I tej prawdy mój sympatyczny kolego, nie zakrzyczysz.

Po trzecie primo - Kamar nie bez kozery zapytał:
Kamar pisze:I co kol. tuxcnc powie teraz na temat przydatności symulatorów?
Pytanie było zadane w kontekście odnoszącym się do tutoriala obsługi EMC i pisania G kodów, który napisałem, dysponując jedynie symulacją EMC na Virtualboxie. Tego tutoriala pisałem również z virtualnej maszyny, robiąc na niej zrzuty ekranu, i wysyłając je bezpośrednio na serwer. Wszystko to robiłem, mając jednocześnie cały czas do dyspozycji swoją podstawową maszyne - o jedno kliknięcie, a nie o zmianę pracującej jednostki centralnej. A dla ciebie nadal jestem głupkiem, który nie wie, co robi... A ja mam to EMC zainstalowane i tak i tak, tylko ta realna maszyna stoi w szafie, i kurzem zarasta, bo wygodniej mi odpalić na swoim kompie VM i EMC-a na niej, niż wyciągać z szafy drugą jednostkę centralną, wczołgiwać się pod biurko, wypinać i wpinać wszystkie kable. Dodatkowo nie chce mi się konfigurować na tym realnym kompie z EMC wszystkich programów, jakie mi bywają niezbędne, poczty, przenosić tam różnych zasobów, z których bym chciał skorzystać np przy pisaniu tutoriala.

EMC na symulowanym systemie instaluje się w celach edukacyjnych. Uczyć się obsługi tego programu można na symulacji równie dobrze, jak na realnej maszynie. Wolniejsze działanie nie ma żadnego znaczenia - g-cody i procedury zachowują się dokładnie tak, jak na realnej maszynie. I tylko o to chodzi.

Pisząc, że instalowanie EMC na virtualce jest głupotą, w istocie nazywasz mnie, czy kilka innych osób, które tak EMC używają - głupkami. Wydaje ci się, że tylko ty jesteś posiadaczem ciśnienia, które skacze? To również w tej kwestii jesteś w błędzie. Nie będę omijał jak śmierdzącego jajka osobnika, który impertynencko i zupełnie bezpodstawnie zarzuca mi głupotę co chwila. I to nie jest pierwsza dyskusja, w której takie twoje zachowanie względem rozmówców obserwuję. Mimo to tolerowałbym, gdybyś się upierał w słusznej sprawie.


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 43
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#64

Post napisał: kamar » 13 sty 2012, 10:03

MlKl pisze: A ja mam to EMC zainstalowane i tak i tak, tylko ta realna maszyna stoi w szafie, i kurzem zarasta, bo wygodniej mi odpalić na swoim kompie VM i EMC-a na niej, niż wyciągać z szafy drugą jednostkę centralną, wczołgiwać się pod biurko, wypinać i wpinać wszystkie kable. .
A taki wynalazek jak KVM switch załatwia sprawę. Masz jeden monitor , jedna klawiarura i przełącznikiem zmieniam winde na Linuxa postawionego na maszynie za 250 zł.

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 38
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#65

Post napisał: MlKl » 13 sty 2012, 10:21

Też tak kiedyś miałem, prowadziłem kafejkę netową, i program do jej obsługi miałem na shicie, zaś router miałem na jakimś P200, służącym za podnóżek dodatkowo. Postawiony na RedHacie bodajże 6.0 po prostu se chodził. Obsługa polegała głównie na wysypaniu piasku, sypiącego się do środka z butów - blachę obudowy wywaliłem. Ale właśnie żeby nie przepinać na niego kabli w razie potrzeby, zrobiłem sobie wtedy taki przełącznik myszy, klawiatury i monitora.

W chałupie i tak kobita mi łeb suszy o chodzącego non stop kompa, jakbym postawił włączone dwa na raz, pewnie by wścieklizny dostała. Jakbym musiał, jakoś bym przeżył. Ale jak jest rozwiązanie prostsze, i niczym nie ustępujące - to wybór jest prosty :)

Awatar użytkownika

jarenio
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 8
Posty: 672
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:48
Lokalizacja: TJE/KR
Kontakt:

#66

Post napisał: jarenio » 13 sty 2012, 10:43

eh, nie wiem po co wy cały czas dosypujecie oliwy do ognia, skończcie temat wirtualnego systemu bo się już rzygać chce.
Człowiek się cieszy, że w końcu coś się ruszyło w sprawie EMC2, a tu co 2 post obelgi, super sobie opinie o środowisku robimy...

tuxcnc, ma racje, nie ma co się przyzwyczajać do EMC2 na wirtualu, jak ktoś ma 2 komputer i mu się chce to o wiele lepiej sobie postawić od razu na nim program pod maszyne, mniej niespodzianek później wychodzi, ale jak piszę w domu kod i muszę sprawdzić jak to wygląda podczas wykonywania to jasne że nie kupie do tego 2. kompa, postawie wirtuala i starczy.

a wracając do tematu:
chodziło mi o zrobienie podprogramu, czyli
o<cośtam>sub
dsfhksdhfksdhfksdfsd
o<costam>endsub
i odwoływaniu się do niego w kodzie dla ngcgui tyle razy, ile wynika z parametru pętli

niestety ngcgui wywala błąd, bo jako takie opiera się właśnie o podprogramy.
poradziłem sobie wstawiając kod bezpośrednio w pętlę, można by penie też zrobić M1xx i tam wrzucić kod, ale zamknąłem kompa i poszedłem spać.


MlKl, na 5 stronie tego wątku dałeś sreena, chodzi mi o kolumne Ustawienia, jakoś ja dodawałeś, czy jest już w wersji 2.6pre ??
w ogóle z tego co sie orientuje to poza stabilną wersją jest 2.5 i 2.6 pre... wie ktoś jakie są między nimi różnice ??
Pozdrawiam; Jarek

Awatar użytkownika

markcomp77
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 33
Posty: 3962
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
Lokalizacja: k/w-wy
Kontakt:

#67

Post napisał: markcomp77 » 13 sty 2012, 11:07

jarenio pisze:2.5 i 2.6 pre... wie ktoś jakie są między nimi różnice ??
długa lista drobnostek... opisana w logach
ja nie widzę zasadniczych różnic

a marzy mi się stepconf z obsługą 3 postów LPT... i przypisywaniem sygnałów z tych trzech portów
a jak już była by pełna obsłucha 3 LPT - to w kreatorze przydała by się możliwość generowania konfiguracji 5 osiowych...

a nasze działania z ngcgui powinny się kończyć na pojawieniu się możliwości generowania konfiguracji z nim już ze stepconfiga
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 43
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#68

Post napisał: kamar » 13 sty 2012, 11:09

jarenio pisze:eh, nie wiem po co wy cały czas dosypujecie oliwy do ognia, skończcie temat wirtualnego systemu bo się już rzygać chce.
Człowiek się cieszy, że w końcu coś się ruszyło w sprawie EMC2, a tu co 2 post obelgi, super sobie opinie o środowisku robimy...
Nie przesadzaj z tą opinią środowiskową :) Kolegom się mylą wirtualny system z wirtualną maszyną. Dla jednego wirtualna maszyna to wirtualna tokarka a dla drugiego linux postawiony na windzie :). A tuxcnc już tak ma. Ale jak mu zdrowie nie szkoda to chociaż weselej.

Awatar użytkownika

markcomp77
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 33
Posty: 3962
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:51
Lokalizacja: k/w-wy
Kontakt:

#69

Post napisał: markcomp77 » 13 sty 2012, 11:31

tak tłumaczenie wygląda na xyz -- gdzie dodatkowo podmieniłem teksty w plikach opisu xyz

Obrazek

na iquad... bez dodatkowych zmian w plikach opisu

Obrazek


Custom - Własne...

Obrazek


markcomp77 pisze:marzy mi się stepconf z obsługą 3 postów LPT
czy są jeszcze dzielący to marzenie?... bo można by coś zrobić w kierunku realizacji...
Ostatnio zmieniony 13 sty 2012, 11:38 przez markcomp77, łącznie zmieniany 1 raz.
SpotkanieCNC: STOM-TOOL Marzec 2014
http://www.cnc.info.pl/topics79/spotkan ... t55028.htm

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 38
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#70

Post napisał: MlKl » 13 sty 2012, 11:35

jarenio pisze:eh, nie wiem po co wy cały czas dosypujecie oliwy do ognia, skończcie temat wirtualnego systemu bo się już rzygać chce.
Człowiek się cieszy, że w końcu coś się ruszyło w sprawie EMC2, a tu co 2 post obelgi, super sobie opinie o środowisku robimy...

tuxcnc, ma racje, nie ma co się przyzwyczajać do EMC2 na wirtualu, jak ktoś ma 2 komputer i mu się chce to o wiele lepiej sobie postawić od razu na nim program pod maszyne, mniej niespodzianek później wychodzi, ale jak piszę w domu kod i muszę sprawdzić jak to wygląda podczas wykonywania to jasne że nie kupie do tego 2. kompa, postawie wirtuala i starczy.


Problem w tym, że nasz tuxcnc zaczął od całkowitego zanegowania jakiegokolwiek sensu instalowania EMC na systemie wirtualnym. I z uporem maniaka nazywa to nadal głupotą. Jasne, że im bliżej do warunków rzeczywistych, tym nauka przychodzi łatwiej. Gdybym miał pod ręką realną maszynę CNC, nie musiałbym wyduszać z Kamara podstawowych wiadomości - które dla niego są tak oczywiste, że o nich normalnie nawet nie wspomina, a które dla nowicjusza są czarną magią. Jeżeli są czarną magią dla mnie, z zawodu zarówno programisty, informatyka, jak i mechanika, obdarzonego przez naturę względną łatwością chwytania nowości, to tym bardziej będą czarną magią dla kogoś, kto nawet nie liznął obsługi maszyn, czy programowania. A dla takich właśnie jest tryb symulacyjny EMC. w tym trybie trudno rozjechać konika suportem, czy wjechać nożem na chama w materiał, albo uchwyt. Znaczy - się da, ale szkoda będzie wyłącznie wirtualna. Problem w tym, że laikowi te poruszające się po ekranie kreski i symbole absolutnie nic nie mówią. To trzeba pojąć, i ogarnąć, najlepiej zanim się stanie do realnej maszyny.
jarenio pisze: a wracając do tematu:
chodziło mi o zrobienie podprogramu, czyli
o<cośtam>sub
dsfhksdhfksdhfksdfsd
o<costam>endsub
i odwoływaniu się do niego w kodzie dla ngcgui tyle razy, ile wynika z parametru pętli

niestety ngcgui wywala błąd, bo jako takie opiera się właśnie o podprogramy.
poradziłem sobie wstawiając kod bezpośrednio w pętlę, można by penie też zrobić M1xx i tam wrzucić kod, ale zamknąłem kompa i poszedłem spać.


MlKl, na 5 stronie tego wątku dałeś sreena, chodzi mi o kolumne Ustawienia, jakoś ja dodawałeś, czy jest już w wersji 2.6pre ??
w ogóle z tego co sie orientuje to poza stabilną wersją jest 2.5 i 2.6 pre... wie ktoś jakie są między nimi różnice ??
Nie wiem, jak wygląda wersja inna niż pre - od wersji pre zacząłem. A w niej właśnie jest możliwość dodania pliku podprocedury.

Sprawdziłem - ta możliwość jest tylko w symulacji tokarki. We frezarce nie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”