
Nie ruszysz Kolego z miejsca bez konkretnego planu konstrukcyjnego maszyny którą chcesz zbudować.
Dopiero z tego rysunku będziesz wstanie określić skrajne położenia wszystkich trzech osi w polu pracy 400x300, i to dopiero będzie stanowiło podstawę do określenia gabarytów całej konstrukcji, a co za tym idzie będziesz w stanie sam określić ile potrzebujesz materiału i jakiego.

Ważne jak będziesz spawał, na zakładkę , do czoła, jest dużo niewiadomych.
Chcesz robić szkielet z profili St. 30x30, powodzenia.
Da się nawet pospawać z 15x15, ale co z tego...
A zastanowiłeś się jak umocujesz prowadnice, w świetle ramy, na wierzchu, po bokach ile ich będzie, jaka średnica...
Jakie dasz silniki, ich rozmiar, też musisz je jakoś umocować, na profilu 30x30 raczej nidy rydy, a po podłodze turlać się nie mogą , jak zrobisz na 60x30 to jako tako ujdzie.
60x40 lepiej bo już grubsza ścianka, i da radę sprzęgło upchać
Ważne jaki będzie napęd śruby, bezpośredni czy przekładnia.
I nie tocz sobie oringów, są w sklepie i są z gumy

Kup sobie gotowe tulejki ślizgowe po 1,50, łożyska do prowadnic, i co tam tylko chcesz, jest cała masa tego.
Bez rysunku to możesz sobie wspornik do zderzaka w Uazie na podwórku pospawać, a nie body frezarki, gdzie jest dużo dodatkowych elementów precyzyjnie współpracujących ze sobą.
W każdym razie powodzenia Ci życzę, obyś jak najmniej wydał na materiał i nie musiał jeździć na skup złomu.
