Emc2, komplenty amator, prośba o pomoc i radę

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC
Awatar użytkownika

jarenio
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 7
Posty: 672
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:48
Lokalizacja: TJE/KR
Kontakt:

#31

Post napisał: jarenio » 04 sty 2012, 12:17

MlKl, to jak już siedzisz na linuxie, to czemu nie zainstalowałeś EMC2 na nim ??


Pozdrawiam; Jarek

Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#32

Post napisał: MlKl » 04 sty 2012, 13:43

Bo mam ustrojstwo 64 bitowe, i bez jądra czasu rzeczywistego. Być może udałoby się to i odpalić, ale szkoda prądu. Virtualbox udaje maszynę 32 bitową, a gotowa instalka Ubuntu z EMC2 nie wymaga kombinacji. I tak nie obyło się bez ściągania dodatkowych bibliotek i szukania w necie podpowiedzi. A maszyn, które to potem pociągną w realu mam kilka na półce, ale przecie nie będę wymieniał jednostki centralnej co chwilę.

Na jednej zresztą też już to mam zainstalowane, stoi i czeka na część mechaniczną.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9338
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#33

Post napisał: tuxcnc » 04 sty 2012, 17:28

Tak dla wyjaśnienia.

Na maszynie 64-bitowej można uruchamiać programy 32-bitowe.
Nie da rady na odwrót.

Są znane 64-bitowe instalacje EMC2 z 64-bitowym kernelem RTAI.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#34

Post napisał: MlKl » 04 sty 2012, 18:59

Wiem, ale nie jest to takie proste, i zajmuje sporo czasu. Dziś już to piosenka przeszłości, ale na początku, jak weszły procki 64 bitowe, trzeba było kombinować, żeby cokolwiek odpalić.

Tu se poszedłem po linii najmniejszego oporu, i już edytuję z palca pliki konfiguracyjne, obserwując co się zmienia w EMC. G-cody też nie takie straszne, jak je malują :)

Zanim skompletuję graty i poskładam minie z miesiąc, czy dwa - akurat czas na naukę na sucho.


wojciecha
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 3
Rejestracja: 04 sty 2012, 19:06
Lokalizacja: Witkowo

#35

Post napisał: wojciecha » 04 sty 2012, 19:14

myślałem o kupnie taniego laptopa z LPT co by na nim zainstalować emc2, ale w wymaganiach piszą, że hw nie może być oparty na kartach nVidi i ATI z jakimiś sterownikami fglrx ?! Moze wie ktoś w takim razie jakie konkretnie karty grafiki nie wchodzą w grę, albo chociaż czy na ATI Mobility Radeon 9000 (32 MB) będzie hulać.

Awatar użytkownika

pascalPL
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2011, 14:19
Lokalizacja: Lublin

#36

Post napisał: pascalPL » 05 sty 2012, 08:43

Nie potrafię ci odpowiedzieć czy na tej konkretnie karcie ATI będzie to działać, ale z własnego doświadczenia wiem, że karta graficzna o niczym nie świadczy.

Komputer, który u mnie steruje maszyną to stary AMD Sempron 3200 z kartą NVIDIA RIVA TNT2. Zainstalowane są sterowniki nvidii (nie polecane na stronie EMC2) i wszystko działa z kernelem RT. Jitter jest bardzo niski i nie ma problemu ze sterowaniem.
Testowałem jakiegoś starego ATI na AGP 4x, ale nie wiem dla czego w oknie podglądu EMC2 miałem jakieś artefakty i czasem w kawałku ekranu zostawał mi obraz z poprzedniego rzutu. Na NVIDI nie mam tego problemu.

Testowałem różne karty graficzne i różne komputery i z moich doświadczeń najgorzej wypadają stare serie procesorów INTELa z rodziny Pentium4. Laptop z P4 produkcji IBM model T30 w jitterze pokazywał wartości sięgające 15tys i więcej.. teraz dokładnie nie pamiętam. Próba wyłączenia speedstepa i innych mechanizmów oszczędzania energii nic nie dała. Desktop z P4 również miał wysoki jitter i EMC2 wyrzucał od razu błędy.
Oba komputery sterowały maszynami i nie miałem przypadku gubienia kroków przez komputer, ale jest to zawsze element ryzyka. W obu przypadkach wymieniłem na inną jednostkę z AMD.

Najlepiej sprawdzają mi się stare serie AMD, Duron, Sepron. Jitter książkowy do max. 2tys. Zero problemu ze stabilnością.

Mam teraz na testach jakiegoś starego laptopa HP Pavilion ze4200 z procesorem Inter Celeron 1.2GHz (to chyba technologia między PIII a P4) i na razie wszystko wygląda pięknie. Jitter znośny nie skacze. Ale pracowałem nad nim parę min, więc jeszcze nie mam pewności, że się nada do piwnicy jako sterownik. Aktualny Desktop w Towerze zajmuje za dużo miejsca i szukam czegoś małego.

Z tego co pamiętam to TUXCNC jest zwolennikiem małych ITXów na Intel Atom za 300pln. Ale to już jego trzeba pytać co i jak.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#37

Post napisał: MlKl » 06 sty 2012, 03:50

tuxcnc pisze:Uważałem, uważam i nadal uważać będę, że instalowanie w celach edukacyjnych Linuksa z EMC2 na wirtualnej maszynie nie ma sensu, bo niczego nie uczy, a w razie problemów nie wiadomo gdzie szukać przyczyny.
Bardzo szanuję twoją wiedzę n.t. EMC, ale z powyższym zgodzić się nie mogę. Jestem programistą PHP i tokarzem amatorem. Mam manualną tokarynkę-samoróbkę w pokoju, i chcę ją przezbroić na CNC.

Dopóki nie zgromadzę niezbędnych klamotów, EMC mogę używać tylko w trybie symulacji. A w tym trybie nie ma żadnego znaczenia, czy system będzie stał na maszynie realnej, czy wirtualnej. Takich jak ja, co chcieliby pojąć, o co chodzi w tym całym EMC i G-code, znajdzie się więcej.

Pewnie, że fajnie by było, żaby móc od razu na maszynie obserwować efekty eksperymentów z programem. Ale nie zawsze tak się da, a i może się dzięki temu i paru kolizji uniknie.

Przy tym to nie jest program, którego laik może zacząć używać z marszu. Jestem obeznany z Linuxem, programowaniem i toczeniem - i i tak ładnych kilka godzin zajęło mi postawienie tego wszystkiego, skonfigurowanie i rozgryzienie. Oczywiście - rozgryzienie po łebkach, i bez części praktycznej, czyli jeszcze dużo nauki przede mną.

Ale już dziś wiem, że zanim złożę mechanikę i elektronikę mojej tokarynki, będę miał już gotowych wiele procedur i plików na wykonanie potrzebnych mi detali. Bo znam ich wymiary, technologię wykonania, i mogę to sobie napisać, i oglądając wizualizację dopracować. Potem na maszynie pewnie będzie potrzeba wprowadzać poprawki, ale łatwiej poprawiać coś już gotowego, niż pisać od podstaw.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9338
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#38

Post napisał: tuxcnc » 06 sty 2012, 11:31

MlKl pisze:
tuxcnc pisze:Uważałem, uważam i nadal uważać będę, że instalowanie w celach edukacyjnych Linuksa z EMC2 na wirtualnej maszynie nie ma sensu, bo niczego nie uczy, a w razie problemów nie wiadomo gdzie szukać przyczyny.
Bardzo szanuję twoją wiedzę n.t. EMC, ale z powyższym zgodzić się nie mogę.
Czy Ciebie logiczne myślenie boli ?
A może masz problemy ze zrozumieniem dość prostego pisanego tekstu ?
Czy też sam nie wiesz co piszesz ?
Bo to przecież Ty napisałeś :
MlKl pisze:Co jest istotne - po zainstalowaniu Virtualboxa, i postawieniu na nim Ubuntu z EMC trzeba doinstalować Guest Addition, czyli sterowniki wirtualne. Inaczej maszyna chodzi tylko w 800x600 i EMC się nie mieści całe na ekranie. Po włączeniu akceleracji 3D dla monitora EMC zwariowało - przynajmniej u mnie. Nie włączać.
Instalowanie nie ma sensu, bo stwarza problemy, których nie ma w normalnej instalacji.
Pokonując te problemy zdobywasz wiedzę, którą spokojnie możesz natychmiast zapomnieć, bo przy realnej instalacji do niczego się nie przyda.

A jak już pokonałeś wszystkie problemy i cieszysz się wirtualnym EMC2, to pamiętaj, że na maszynie wirtualnej zawsze działa inaczej, nawet jak tych różnic specjalnie nie widać.

.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#39

Post napisał: kamar » 06 sty 2012, 11:55

MlKl pisze: Ale już dziś wiem, że zanim złożę mechanikę i elektronikę mojej tokarynki, będę miał już gotowych wiele procedur i plików na wykonanie potrzebnych mi detali.
I tak trzymać :)
tuxcnc pisze:A jak już pokonałeś wszystkie problemy i cieszysz się wirtualnym EMC2, to pamiętaj, że na maszynie wirtualnej zawsze działa inaczej, nawet jak tych różnic specjalnie nie widać..
Odpowiem w stylu kolegi - głupoty gadasz . Każdy kod przed wysłaniem na maszynę sprawdzamy na biurkowej instalacji wirtualnej coby szkody nie narobić.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9338
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#40

Post napisał: tuxcnc » 06 sty 2012, 12:55

kamar pisze:
tuxcnc pisze:A jak już pokonałeś wszystkie problemy i cieszysz się wirtualnym EMC2, to pamiętaj, że na maszynie wirtualnej zawsze działa inaczej, nawet jak tych różnic specjalnie nie widać..
Odpowiem w stylu kolegi - głupoty gadasz . Każdy kod przed wysłaniem na maszynę sprawdzamy na biurkowej instalacji wirtualnej coby szkody nie narobić.
Ty tez masz problemy ze zrozumieniem prostych zdań ?
Działa inaczej i to jest prawda.
Że sobie sprawdzacie to co najwyżej dowód na to, że w ogóle działa, czyli na coś innego.
Ja mam dla przykładu Windows XP na wirtualboksie i jest jak najbardziej użyteczny do pewnych zastosowań.
Konkretnie instaluję sobie tam dema programów po kilkaset dolarów, żeby się przekonać, że nie są warte złamanego grosza.
Tylko nikomu nie powiem, że to to samo co realna instalacja i że funkcjonalność jest identyczna.

.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”