Co do elektryki w twojej maszynie:
Podpisuję sie obiema rękami pod tym co piszę kolega
krybacki
( Nie tylko jeśli chodzi o elektrykę, ale o wszystkie jego uwagi w tym temacie

)
1) Bezpieczniki topikowe kontra nowoczesne "eSy" ( typ S 303 )
Tutaj sprawa wygląda mniej więcej tak, że teoria troszeczkę rozmija się z praktyką

Jak się zapewne domyślasz bezpiecznik topikowy jest w swej istocie prosty jak budowa cepa

i wielu producentów potrafi go w tak samo dobrej jakości wykonać...
Ale kudy mu tam do nowoczesnego, bardziej skomplikowanego S303, z którym z dobrym
skutkiem już radzi sobie niewielu producentów

Znasz takie powiedzenie:
"Amerykanie wydali milion dolarów na opracowanie długopisu, który działał by w stanie
nieważkości na stacji kosmicznej...
Rosjanie do dzisiaj używają ołówków...

"
Ważna jest rola jaką pełnia oba te typy... Chodzi mianowicie z grubsza o to, żeby zapewnić
bezpieczeństwo Tobie a nie silnikowi... Nad bezpieczeństwem silnika czuwać powinien
bezpiecznik przeciążeniowy ( o którym pisze
krybacki )...
Zaś najważniejsza różnica, jaka przemawia na korzyść S303 jest to, że stanowi on tzw
bezpiecznik zespolony... Chodzi o to, że jeśli nastąpi zwarcie na jednej fazie, to
wywali od razu wszystkie ( jeśli oczywiście zadziała

)
Ale właśnie zastosowanie bezpiecznika przeciążeniowego rozwiązuje ten problem
przy pozostawieniu topikowych... Bo przeciążeniowy też jest zespolony

2) Odnośnie napisów na tabliczkach Twoich silników...
Zwróć uwagę na dwie rubryki...
W jednej masz dwa znaczki. Gwiazda i trójkąt rozdzielone ukośnikiem...
W drugiej dwie wartości napięć a między nimi też ukośnik...
Konkretnie wygląda to tak: "gwiazda / trójką" ( w formie znaczków oczywiście )
i " 380 / 220 )
A czytamy to w ten sposób...
Przy wartości napięcia
międzyfazowego 380 V uzwojenia silnika łączymy w gwiazdę...
( Czyli to co przez ukośnikiem decyduje o tym co przed ukośnikiem )
Zaś przy wartości napięcia
międzyfazowego 220 V uzwojenia silnika łączymy
w trójkąt... ( Analogicznie, to co po ukośniku odnosi się do tego co po ukośniku )
A jak to się je ?

Ano mniej więcej tak:
W naszej sieci elektrycznej mamy napięcie międzyfazowe 380 V ( wedle obecnych norm 400 )
Więc podłączając silnik bezpośrednio do sieci musimy uzwojenia połączyć w gwiazdę...
Gdybyśmy mieli napięcie międzyfazowe 220 V ( przy częstotliwości 50 Hz ) łączyli
byśmy uzwojenia w trójkąt...
"Gdybyśmy mieli"

Ale przecież nie mamy, po co więc zawracać sobie głowę tą drugą
rubryką ?
Ano po to o czym wspomniał
krybacki...
Niektóre falowniki dostarczają napięć międzyfazowych w zakresie właśnie 230 V ( mierzone
przy 50 Hz ) i tutaj, stosując taki falownik zastosowali byśmy połączenie uzwojeń silnika
w trójkąt...
Oczywiście rzecz dotyczy raczej silników małej mocy, ponieważ większość falowników do
nich dedykowanych konstruowana jest tak, że umożliwia zasilanie z jednej fazy ( 230 V )
dając na wyjściu trzy przesunięte w fazie o 120 stopni napięcia właśnie o wartości 230 V
przy 50 Hz...
Czyli przy silniku napędu głównego nie ma to raczej znaczenia... Bo łatwiej kupić falownik
dla tej mocy silników dający na wyjściu napięcia międzyfazowe 400 ( 380 V ) przy 50 Hz...
Ale... Czasem jest tak, że jak coś w zasadzie nie ma znaczenia, to... Ma znaczenie

Żeby mieć możliwość przełączania uzwojeń w gwiazdę, lub w trójkąt. Musimy mieć
wyprowadzone oba końce każdego z uzwojeń... I tak jest w nowym ( nie przewijanym silniku )
Jeśli zaś silnik był przewijany, to
prawie na pewno przewijający połączył uzwojenia
wewnątrz obudowy w jedną z tych konfiguracji, a na zewnątrz "wypuścił" tylko po jednym
końcu każdego uzwojenia, bo to w sumie bez znaczenia

I cała filozofia tego "znaczenia"...
Po prostu łatwo możemy się zorientować czy silnik był już przewijany

3) Co do samego silnika głównego i jego zachowania, które zaobserwowałeś w czasie przełączania
obrotów prawo/lewo...
Najprościej rzecz można ująć w ten sposób... To nie jest taki sobie jakiś tam silnik

A jeszcze prościej

To jest drogi silnik...
I przy przewijaniu też będzie drogi. Chociaż łatwy do przewinięcia...
Gdyby interesowało Cię dlaczego, to opiszę w następnym poście...
Pozdrawiam
Marek