Ostrzenie wierteł
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 56
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 02:40
- Lokalizacja: z daleka
@BYDGOST ten przyrząd z fotki tak naprawdę stworzony jest do pracy z wiertłami o jednej średnicy - zakładając że został poprawnie zaprojektowany. Moim zdaniem nie warto za nim płakać.
Własny przyrząd dawno temu zaprojektowałem i zrobiłem do zwyczajnej stołowej szlifierki i sprawdzał się naprawdę świetnie. Po dodaniu płyty mocującej trafił właśnie na podobnego NUA (to była praca dyplomowa). Miał być mocowany na prawym końcu stołu. Znając temat i mając dostęp do maszyn, można samodzielnie zrobić taki przyrząd.
@kamar
Nie miałem styczności z ostrzałkami cnc. Za to z innymi CNC tak i jeżeli ustawianie jednego wiertła wymaga tyle czasu co w innych tego typu maszynach to nie ma tego nawet co porównywać z ostrzeniem w przyrządzie. Powiem tak - nauka ostrzenia z ręki wymaga trochę czasu na dojście do wprawy, napsucia wierteł, czasu na testowanie swoich osiągnięć na wiertarce z suwmiarką też trzeba. Ogólnie pożyteczna umiejętność tylko, że trochę wymaga i kosztuje. Mając zamontowany na szlifierce przyrząd masz zawsze zagwarantowaną powtarzalność ostrzonych wierteł, niezależnie od tego czy akurat jesteś dziś w "trochę słabszej formie". Ja nie umiem ostrzyć wierteł z ręki i nie przeznaczę swojego czasu na zabawy w to. Przyrząd był testowany przez osobę która wiele lat tak właśnie ostrzyła wiertła. Najlepszą rekomendacją dla używania przyrządu było chyba to, że później ta osoba samodzielnie przeostrzyła własnoręcznie na przyrządzie ostrzone wcześniej przez siebie wiertła.
Gdyby ręczne ostrzenie było takie dobre to tak jak ze wszystkim, producenci sprzedawaliby najdroższe egzemplarze z metką "Ręcznie ostrzone przez najlepszych mistrzów" z ceną wyższą o 50%, jednak mnie nic nie wiadomo o takich praktykach.
Ręczne ostrzenie to po prostu kompromis i albo pasują nam efekty i przymykamy oko głównie na dokładność otworów albo szukamy innych rozwiązań.
Własny przyrząd dawno temu zaprojektowałem i zrobiłem do zwyczajnej stołowej szlifierki i sprawdzał się naprawdę świetnie. Po dodaniu płyty mocującej trafił właśnie na podobnego NUA (to była praca dyplomowa). Miał być mocowany na prawym końcu stołu. Znając temat i mając dostęp do maszyn, można samodzielnie zrobić taki przyrząd.
@kamar
Nie miałem styczności z ostrzałkami cnc. Za to z innymi CNC tak i jeżeli ustawianie jednego wiertła wymaga tyle czasu co w innych tego typu maszynach to nie ma tego nawet co porównywać z ostrzeniem w przyrządzie. Powiem tak - nauka ostrzenia z ręki wymaga trochę czasu na dojście do wprawy, napsucia wierteł, czasu na testowanie swoich osiągnięć na wiertarce z suwmiarką też trzeba. Ogólnie pożyteczna umiejętność tylko, że trochę wymaga i kosztuje. Mając zamontowany na szlifierce przyrząd masz zawsze zagwarantowaną powtarzalność ostrzonych wierteł, niezależnie od tego czy akurat jesteś dziś w "trochę słabszej formie". Ja nie umiem ostrzyć wierteł z ręki i nie przeznaczę swojego czasu na zabawy w to. Przyrząd był testowany przez osobę która wiele lat tak właśnie ostrzyła wiertła. Najlepszą rekomendacją dla używania przyrządu było chyba to, że później ta osoba samodzielnie przeostrzyła własnoręcznie na przyrządzie ostrzone wcześniej przez siebie wiertła.
Gdyby ręczne ostrzenie było takie dobre to tak jak ze wszystkim, producenci sprzedawaliby najdroższe egzemplarze z metką "Ręcznie ostrzone przez najlepszych mistrzów" z ceną wyższą o 50%, jednak mnie nic nie wiadomo o takich praktykach.
Ręczne ostrzenie to po prostu kompromis i albo pasują nam efekty i przymykamy oko głównie na dokładność otworów albo szukamy innych rozwiązań.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Ależ tu nie ma o co kruszyć kopii. Jeśliby moja dzialalność polegała na wierceniu setek czy tysięcy otworów wiertłami, to i oprzyrządowanie bym miał odpowiednie. Ale jeżeli większych wierteł używa się wyłącznie do przepchnięcia otworu przed wytoczeniem i ostrzy się go raz na tydzień to trzymanie przyrządu na ostrzałce mija się z celem.
Na cnc to mogę naostrzyć frez za 100 czy 300 zł a nie wiertełko za 7.
Na cnc to mogę naostrzyć frez za 100 czy 300 zł a nie wiertełko za 7.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 56
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 02:40
- Lokalizacja: z daleka
Dokładnie o to chodzi. W bardziej odpowiedzialnych miejscach gdzie zrobienie za dużego otworu wiąże się z wywaleniem części w śmieci bądź zaspawywaniem otworu i robieniem go od nowa można zastanowić się nad wyłączeniem w ostrzałce jednej tarczy tylko pod przyrząd. Już kilka razy w mojej praktyce widziałem jak po przeostrzeniu wiertła na szybko do wstępnego otworu wpadało wiertło do powiercenia, a czasem to i rozwierak potrafił nawet nie tkąć materiału.
-
- Posty w temacie: 7
Łatwo napisać ,trudniej zrobić( chyba ,że ma się szlifierkę np Anca,albo Walter). Najpierw naostrz poprawnie jedno ,a potem pisz.kamar pisze:A co w tym trudnego, pomijając stratę czasu ?zdzicho pisze:,naostrzenie wiertła na cnc, to nie jest prosta sprawa.
Gdybym miał do ostrzenia chociaż kilka takich samych to by się opłacało ustawiać, a dla pojedynczych to szkoda nafty.
Jeśli masz wyobraźnię przestrzenną to wiesz o czym piszę , jeśli nie ,to nie marnuj czasu na próby i pozostań w przekonaniu ,że to nic trudnego.
Zdecydowanie łatwiej i szybciej jest naostrzyć wiertło ,na przystawce ,lub maszynie specjalistycznej ,niż na cnc ( 4 osoiwa nie wystarczy).
Ostrzenie freza na cnc (obojętnie czy spirali, czoła czy też pod zębem),to pikuś w porównaniu do ostrzenia wiertła.