torillo pisze:Taka spoina będzie trzymac tylko po jednej stronie i to niewłaściwej z uwagi na kierunek działania siły wypychającej !
O lutowaniu pomyślałem od razu ale nie wziąłem wtedy pod uwagę wszystkich czynników osłąbiających taką spoinę.
Lut działa tu na ścinianie pomiędzy ściankami otworu, a tym szpejkiem wsadzonym w otwór. Nie ma żadnego znaczenia, czy będzie wypychany, czy wpychany do środka. To, że lut się tam gdzieś po powierzchni rozleje ma wpływ korzystny na wytrzymałość całej naprawy i tyle, ale nie decydujący. A ja nikogo przecież do niczego nie zmuszam

Napisałem o wybraniu rozwiązania i już
Trochę tylko uważam te rozważania za adekwatne do czopowania kotła ciśnieniowego, a nie grzejnika w instalacji CO gdzie ciśnienie w sytemie zamkniętym to max 2 atm. Zobacz sobie na przykłąd jak jest osprzęt zrobiony typu zawory i odpowietrzniki-

to nie jest armatura wysokich ciśnień

W temacie chyba wszystko powiedziane. Trza robić, a jak się po roku nie sprawdzi to robić co innego, a nie debatować, bo od tego dziura nie zarasta- taka moja rada.
Powiadam tylko, że ja już po 5 minutach od wywiercenia otworu cieszyłbym się naprawionym grzejnikiem, a po 10 latach patrzył na kupkę rdzy która z grzejnika została naokoło mojej naprawy o której właśnie wtedy bym sobie przypomniał, że była. To tyle- bye
