Klejenie stali
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2011, 09:27
- Lokalizacja: warszawa
Ale duzo odpowiedzi, dziekuje za zainteresowanie !
To jest grzejnik Purmo do instalacji w budynku mieszkalnym ( bloku ) i oczywiscie że ciśnienie pracy jest mniejsze niz 10 barów ale chwilowe może być większe ( to przecież nie jest stabilny układ i mogą w nim występować chwilowo wieksze ciśnienia ).
Nie bardzo rozumiem zasady zakładania nitu zrywalnego. Przeciez aby zgnieść kołek w otworze i nadać mu po obu stronach rozpłaszczone łby należy użyć siły sciskającej. Tu nie ma możliwości podejścia. Może chodzi o to że od zewnętrznej strony zbiornika ( komory grzejnika ) wbija sie kołek ale wtedy nie ma od wewnątrz rozpłaszczonego łba.
Poza tym wolałbym nie uderzać w tą płaszczyznę blachy bo przestrzeń miedzy druga płaszczyzna zbiornika ( to jest grzejnik płytowy ) jest nieduża ( odległość między płaszczyznami to około 10 mm ).
Na razie walczę z przeciągnieciem tego sznurka.
Myślę że jak mi się uda wsadzić wkręt tak by łeb był od strony wewnętrznej zbiornika to będzie juz połowa sukcesu.
To jest grzejnik Purmo do instalacji w budynku mieszkalnym ( bloku ) i oczywiscie że ciśnienie pracy jest mniejsze niz 10 barów ale chwilowe może być większe ( to przecież nie jest stabilny układ i mogą w nim występować chwilowo wieksze ciśnienia ).
Nie bardzo rozumiem zasady zakładania nitu zrywalnego. Przeciez aby zgnieść kołek w otworze i nadać mu po obu stronach rozpłaszczone łby należy użyć siły sciskającej. Tu nie ma możliwości podejścia. Może chodzi o to że od zewnętrznej strony zbiornika ( komory grzejnika ) wbija sie kołek ale wtedy nie ma od wewnątrz rozpłaszczonego łba.
Poza tym wolałbym nie uderzać w tą płaszczyznę blachy bo przestrzeń miedzy druga płaszczyzna zbiornika ( to jest grzejnik płytowy ) jest nieduża ( odległość między płaszczyznami to około 10 mm ).
Na razie walczę z przeciągnieciem tego sznurka.
Myślę że jak mi się uda wsadzić wkręt tak by łeb był od strony wewnętrznej zbiornika to będzie juz połowa sukcesu.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Zalutuj to zwyczajnie cyną, wkładając w otwór dowolnego szpeja i tyle. Topnik tylko użyj do lutowania stali cyną, od bidy kalafonia. Przy blasze 1mm to lutownica transformatorówka 100W załatwia sprawę. Czas samej naprawy niecałe pół minuty. Patrz:
blacha 1mm otwór 2,5 mm:

kawałek tej samej blaszki w otworzę:

już zalutowane:)

materiały i narzędzia:

Najdłużej to trwało wgranie tych zdjęć z całej roboty! No i znalezienie blachy i wywiercenie otworu, ale to juz akurat Ty masz gotowe
Momentu lutowania nie miałem jak zrobić- rąk za mało
Zrobisz bez zdejmowania grzejnika, farby tylko milimetrową otoczkę naokoło otworu zdrap do gołego. Proste szybkie i skuteczne. Poza tym - w odróżnieniu od podawanych wcześniej rozwiązań szczelność i estetyka- to też ważne gwarantowana, a także nie zniszczysz grzejnika jak przy spawaniu.
blacha 1mm otwór 2,5 mm:

kawałek tej samej blaszki w otworzę:

już zalutowane:)

materiały i narzędzia:

Najdłużej to trwało wgranie tych zdjęć z całej roboty! No i znalezienie blachy i wywiercenie otworu, ale to juz akurat Ty masz gotowe


-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
W lutowaniu wieżmie udział powierzchnia otworu- czysta bo świężo przewiercona, oraz powierzchnia zewnętrzna naokoło otworu, którą jak napisalłem należy farby pozbawić. A jak otwór się zasyfił to się wkręca w niego tutke z papieru, rożek szmatki itp i już jest czysty.qqaz pisze:Jeżeli grzejnik był używany to od środka może być pokryty osadem - licho wie czy nie będzie mocno utrudniać technik z klejem czy lutowaniem
Co do kosmiczności- na naukę nigdy nie jest za póżno, a poza tym pokazałem jakie zalutowaniej jest proste


-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2011, 09:27
- Lokalizacja: warszawa
Facet juz wie ( krotki opis sposobu zaciskania na wikipedii ) co to nit zrywalny a nie wiedział wcześniej bo tylko kilka razy kiedyś dawno temu nitował i to nitem klasycznym. Natomiast o lutowaniu lecz lutem miękkim wie całkiem sporo.
Grzejnik jest nowy jednak wewnątrz jest rdza ( taki stan blach do produkcji albo sposób magazynowania u producenta gotowych grzejników zanim je zapakowano w folię ).
Rzeczywiście to nitowanie może być najbardziej skuteczne.
Może użyję nitu ze stali nierdzewnej i podczas zaciskania będę ogrzewał otwór lutownicą gazową co pozwoli na ściślejsze dopasowanie. Może dodatkowo pokryję lutem od zewnętrznej strony ( mam twardszy lut tj. cyna i srebro ).
Czy taką zwykłą zaciskarką do nitów zrywalnych np. Topix z marketu dam radę zacisnąć nit ze stali nierdzewnej czy jednak muszę użyć czegoś lepszego ? ( chodzi przecież o jednorazowe użycie )
Grzejnik jest nowy jednak wewnątrz jest rdza ( taki stan blach do produkcji albo sposób magazynowania u producenta gotowych grzejników zanim je zapakowano w folię ).
Rzeczywiście to nitowanie może być najbardziej skuteczne.
Może użyję nitu ze stali nierdzewnej i podczas zaciskania będę ogrzewał otwór lutownicą gazową co pozwoli na ściślejsze dopasowanie. Może dodatkowo pokryję lutem od zewnętrznej strony ( mam twardszy lut tj. cyna i srebro ).
Czy taką zwykłą zaciskarką do nitów zrywalnych np. Topix z marketu dam radę zacisnąć nit ze stali nierdzewnej czy jednak muszę użyć czegoś lepszego ? ( chodzi przecież o jednorazowe użycie )
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Szkoda już słów na te pomysły...Nit zrywalny jak ktoś proponuje to chyba nigdy go nie widział! Przecież jego istotą jest to, że posiada otwór przez który trzpień przechodzi który się po zaciśniąciu nita zrywa, a jego resztka to z reguły z nitu w ogóle wypada. I co niby on ma uszczelnić?
Poxiliną to sobie można dziury w ścianie zalepiać, a nie 2,5 x1mm otwór w grzejniku pod ciśnieniem, i narażonym na gwałtowne zmiany temperatury. Nie ma mowy o zachowaniu szczelności.
Zalutowywałem taki otwór- przedstawiłęm zdjęcia powyżej, co trwało poniżej 30 sek . Po co kombinować to nie wiem taka skora taka naprawa jest banalna do przeprowadzenia i przetrwa sam grzejnik...ale kombinujcie...Do Autora- jak umiesz lutować to obejrzyj moje zdjęcia i tak zrób- będzie naprawdę dobrze
Rdza wewnątrz grzejnika nie ma znaczenia bo tamta powierzcnia nie będzie brala udziału w lutowaniu.
Poxiliną to sobie można dziury w ścianie zalepiać, a nie 2,5 x1mm otwór w grzejniku pod ciśnieniem, i narażonym na gwałtowne zmiany temperatury. Nie ma mowy o zachowaniu szczelności.
Zalutowywałem taki otwór- przedstawiłęm zdjęcia powyżej, co trwało poniżej 30 sek . Po co kombinować to nie wiem taka skora taka naprawa jest banalna do przeprowadzenia i przetrwa sam grzejnik...ale kombinujcie...Do Autora- jak umiesz lutować to obejrzyj moje zdjęcia i tak zrób- będzie naprawdę dobrze

Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 10:07 przez pabloid, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 17
- Rejestracja: 17 sty 2011, 20:16
- Lokalizacja: łódź
co do nita zrywanego to mam pytanie jaka jest szczelność otworu w takim nicie bo nie wydaje mi się żeby to co w tym otworze zostaje po zerwaniu przylegało hermetycznie.stawiał bym na lutowanie ,ale jeżeli uda się tam przeciągnąć śrubkę posmarowaną jakimś klejem to będzie to metoda naprawdę bezkonkurencyjna.
[ Dodano: 2011-10-19, 10:10 ]
sorry że się powtrzam ale nie zdążyłem przeczytać ostatniego postu
[ Dodano: 2011-10-19, 10:10 ]
sorry że się powtrzam ale nie zdążyłem przeczytać ostatniego postu