Czy warto przerabiać konwencjonalną tokarkę na CNC.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Czesio
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 320
Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
Lokalizacja: Ustroń

#101

Post napisał: Czesio » 09 paź 2011, 21:08

kamar pisze: I fajnie. Dobrze że konik miał tyle przesuwu poprzecznego, jeszcze z pięć milimetrów zbieżności więcej i paluszki by zabolały :)
Nie ruszałem konika :) Zrobiłem to jak na CNC, tylko kręciłem korbkami :)



Tagi:


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 113
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#102

Post napisał: kamar » 11 paź 2011, 14:31

Czesio pisze:[ Zrobiłem to jak na CNC, tylko kręciłem korbkami :)
Zrobiłeś prawie jak na CNC. A prawie robi wielką różnicę :)
skoczek pisze:. Aż tak źle Kolego to tu z tymi przeróbkami nie ma ;) .
Pokazywać, Pokazywać :)
IMPULS3 pisze:Fajne to coś. :roll:
To coś gotowe do uzbrajania. W tle następne seryjne " coś " :)
Obrazek


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#103

Post napisał: IMPULS3 » 11 paź 2011, 20:06

Nie mam zielonego pojęcia co to jest, widzę krzywki ,cięgla, jakiś przenośnik, trochę kólek i tyle. :shock: Ale to nie ważne.
Tak mi kolega namącil w glowie że calkiem poważnie myślę o przeróbce jednak frezarki, chociaż nie tej którą pokazywalem. Muszę to jeszcze przanalizować. :???:


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 113
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#104

Post napisał: kamar » 11 paź 2011, 20:41

IMPULS3 pisze:Tak mi kolega namącil w glowie że calkiem poważnie myślę o przeróbce jednak frezarki, chociaż nie tej którą pokazywalem.??:
Faktycznie nieważne co na zdjęciach. Pokazuje tylko że nie robimy wielkich serii zwyczajowo przypisanych CNC. Ale bez przeróbek bym sobie raczej nie poradził. Wyobrażasz sobie mękę frezowania otworów łożyskowych w boczkach. I jesli przerobienie tokarki to raczej inwestycja z swoją wygodę i czasami zrobienie niewykonalnego na manualu,to przeróbka frezarki tworzy
nową maszynę. Na początek to jednak każdemu radzę wybierać frezarkę pionową z ruchomą pinolą.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#105

Post napisał: IMPULS3 » 11 paź 2011, 21:13

Wszystko co ulatwia życie jest warte wdrożenia, zobaczymy.
kamar pisze:Na początek to jednak każdemu radzę wybierać frezarkę pionową z ruchomą pinolą.
Akurat jakoś zawsze trafialy się poziome. Choć to najmniejszy problem.

Awatar użytkownika

Czesio
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 320
Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
Lokalizacja: Ustroń

#106

Post napisał: Czesio » 11 paź 2011, 21:31

kamar pisze: Zrobiłeś prawie jak na CNC. A prawie robi wielką różnicę :)
Masz rację powinno być prawie i wyszedł prawie stożek :)
A jeśli już jesteśmy przy frezarkach, to są to idealne maszyny do przerabiania na CNC :)


dziabi3
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 874
Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: xxx

#107

Post napisał: dziabi3 » 11 paź 2011, 23:10

kamar


nie chce cię obrażać ale przerabia się maszyny na cnc dla:

-nauki
-udowodnienia sobie że potrafię
-do masowej produkcji powtarzających się elementów < do 1 sztuk jest manual>


a za 18 tysięcy to ja kupiłem czołg rakietę i łódź podwodną , zejdź na ziemie bo wielu ludzi z tego forum mówi że z tobą to się pisze trudno <tu edycja zbyt ostro i głupio napisałem>

jesteś inteligentny człowiek wiec dojdź do pewnych stwierdzeń do których prawie wszyscy doszli i dopiero się rozpisuj

powiedz jak ty chcesz za 18 tysi kupić czy też zrobić 3 maszyny

z zmieniarkami , na cismo ip i obudowane żeby nić nie chlapało , na śrubach kulowych, serwach , z centralnym smarowaniem i które nie będą się psuły przynajmniej przez 1 rok a jak się zepsują to padnie włącznik lub stycznik bo był z odzysku


jak ktoś niema pojęci robi pojedyncze sztuki o prostym kształcie raz na tydzień to po co ma wo gule myśleć o cnc

dodam jeszcze jedno że nie chciałem cie obrazić jeśli jednak to zrobiłem to przepraszam i napiszę że ja miałem wybór robić na manualu lub programować i być operatorem cnc

wybrałem cnc i ja na nich nie robię takich pierdół jak opisujesz jakieś proste toczenia bo od tego jest tokarz i manualna tokarka a ja mam zadanie na stukać jak najwięcej na magazyn i nie piszę o zabawie w garażu tylko pracy zawodowej




a tu taki filmik toczenie detalu z zatoczeniem na wcisk w dokładności +/- 0.02 za 1 przejściem 5mm , wiercenie , ucięciem i dodatkowym odcięciem pozostałego nawiertu po wiertle > maszyna nie jest szybka ale wystarczająca

tu takie tam nypelki z pręta o twardości 25 HRC



to namiastka i naj naj prostsze detale jakie obrabiamy
Ostatnio zmieniony 11 paź 2011, 23:55 przez dziabi3, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 9336
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#108

Post napisał: tuxcnc » 11 paź 2011, 23:39

dziabi3 pisze:kamar


nie chce cię obrażać ale przerabia się maszyny na cnc dla:

-nauki
-udowodnienia sobie że potrafię
-do masowej produkcji powtarzających się elementów < do 1 sztuk jest manual>


a za 18 tysięcy to ja kupiłem czołg rakietę i łódź podwodną , zejdź na ziemie bo wielu ludzi z tego forum mówi że z tobą to się pisze jakby cie wrota od stodoły przytrzasnęły

jesteś inteligentny człowiek wiec dojdź do pewnych stwierdzeń do których prawie wszyscy doszli i dopiero się rozpisuj

powiedz jak ty chcesz za 18 tysi kupić czy też zrobić 3 maszyny

z zmieniarkami , na cismo ip i obudowane żeby nić nie chlapało , na śrubach kulowych, serwach , z centralnym smarowaniem i które nie będą się psuły przynajmniej przez 1 rok a jak się zepsują to padnie włącznik lub stycznik bo był z odzysku


jak ktoś niema pojęci robi pojedyncze sztuki o prostym kształcie raz na tydzień to po co ma wo gule myśleć o cnc

dodam jeszcze jedno że nie chciałem cie obrazić jeśli jednak to zrobiłem to przepraszam i napiszę że ja miałem wybór robić na manualu lub programować i być operatorem cnc

wybrałem cnc i ja na nich nie robię takich pierdół jak opisujesz jakieś proste toczenia bo od tego jest tokarz i manualna tokarka a ja mam zadanie na stukać jak najwięcej na magazyn i nie piszę o zabawie w garażu tylko pracy zawodowej
Nie mam ambicji robić za adwokata kolegi Kamara, ale ciśnienie mi się podniosło jak to przeczytałem.

Wyfrezuj na manualu jedną kieszeń w kształcie elipsy, to zrozumiesz jakie bzdury piszesz.
Pomijając zupełnie fakt, że program można dziesięć razy sprawdzić, pięć razy puścić symulację i nie spier... materiału za parę stówek jednym głupim ruchem korbą.
O różnicy w jakości obróbki na mechanicznych i ręcznych posuwach też pewnie słyszałeś ?

A co do twojej maszyny cismo za 18 tysięcy, to przecież żadna tajemnica, że z tego 10 tysięcy to ich zarobek, przecież charytatywnie tego nie robią.
Ja im wcale nie zabraniam tyle zarabiać, ani Tobie nie zabraniam tyle im płacić, ale rację ma Kamar pisząc, że za jedną trzecią tej ceny da radę samemu zrobić.

.


dziabi3
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 874
Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: xxx

#109

Post napisał: dziabi3 » 11 paź 2011, 23:47

ale nie rozumiem czego kolego się ty teraz czepiasz i nie wiesz o co mi chodzi bo zdaje mi się że nie wiesz po jakiej ja stronie stoję

poczytaj stronę 8 i 9 tego tematu to zrozumiesz


i nie wiem czy rozumiesz o co kamarowi chodzi

maszyny nas kosztował 18 tysi i uważam że to i tak śmieszne pieniądze , ja nie płaciłem wiec po co mam robić to 3 razy taniej

a z resztą jak można za 6 tysi poskładać taką maszynę no jak jak sama maszyna do przeróbki kosztowała 5 tysi a te 13 pozostałe to części i sprzęt cs lab owców i ich robota

ciekaw jestem jak się dalej potoczy ten temat bo widzę ze karzdy tylko dopisuje swoje 3 słowa nieczytająca poprzednich stron

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 9336
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#110

Post napisał: tuxcnc » 12 paź 2011, 00:10

Napisałeś, że do jednej sztuki jest manual, a to niekoniecznie prawda.

Natomiast co do reszty, to tym razem napisałeś z sensem.
Jakbym był na twoim miejscu, to też bym się nie wyrywał do przerabiania cudzej maszyny na dniówkę, bo zarobić się nie da, a można sobie obciachu i problemów narobić.
Kiedy jednak ma się własną maszynę i trochę pojęcia, to sprawa wygląda już inaczej.
Jak mogę na płycie Intel Atom za 300 złotych postawić darmowego Linuksa EMC2, to po cholerę mam płacić 2 tysiące za sterownik o 10% możliwości ?

Naprawdę firmowa bateryjka za 600 złotych do Sinumerica nie jest dużo lepsza od no name za 6 złotych.
Co najwyżej będzie trzeba częściej wymienić, ale pięć stówek zostanie w kieszeni.
To taki przykład, ale zasada sprawdza się bardzo często.

.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”