Nadanie właściwej chropowatości powierzchni w tulejce

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
MarOO
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 8
Posty: 32
Rejestracja: 30 maja 2007, 14:58
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

#11

Post napisał: MarOO » 07 paź 2011, 17:56

pukury pisze:witam.
myślałem o przepychaczu - to się narzuca samo .
ale to nowa maszyna , itp .
poza tym w kierunku osiowym i tak będzie się " chciało " przesuwać .
na tzw. zdrowy rozum faktycznie pozostaje coś na kształt gwintu prawo - lewo .
można by zrobić gwintownik wielowchodowy ( czy jak to zwał ) - prawy i lewy .
tylko przy tej ilości - trwałość i cena .
nie musiałby być bardzo dokładny - ot żeby nacinał .
w sumie ciężki problem .
pozdrawiam .
Będziemy próbowac w przyszłym tygodniu z gwintownikiem. Mamy pomysł by mniejszej średnicy gwintownik zamocować jak wytaczak, przyłożyc krawędzią skrawająca do scianki tulei - mamy od razu wiele zarysów. Sam gwintownik z HSS może da rade być wydajnym przy skrawaniu kilku setek. A i naroza w gwintownikach sa małe (mierzyłem płytke do gwintowania i miała promień 0,2 na szczycie więc zapowiada sie nieźle)


Zabawki: tokarki: 4xFAMOT100CNC (meldas50), 1xCTX310(siemens840), 4xCTX210(fanuc31i), 2xTAKAMAZ(fanuc21i). Centra frezarskie: 1x3osieOMZ(fanuc Oi), 1x3osieDMC635(fanuc32i), CTX210v3(siemens) - napędzane narzędzia, niedługo centrum 5 osi(siemens)


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#12

Post napisał: pukury » 07 paź 2011, 19:14

witam.
no Ci narobi pasków - wystarczy ?
żeby tylko nie miał tendencji do wciągania - czy w materiał - czy po linii gwintu .
w sumie to taki nóż kształtowy będzie .
może by taki zrobić od nowa ?
walec z nacięciami - hartowany .
a ostrzenie - jak noże kształtowe .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


mariuszbroda
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 430
Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
Lokalizacja: Wrocław

#13

Post napisał: mariuszbroda » 07 paź 2011, 23:11

Dziwi mnie ten temat,klient odrzuci kazdy sposób wykonania,który będzie agresywny dla gumy....takie rzeczy zawsze się wulkanizuje,umacnianie gumy na "zadziory" to nie jest dobry pomysł na wielkoseryjną produkcję.
pozdrawiam

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#14

Post napisał: MlKl » 08 paź 2011, 00:30

Przeciągacz musi być wykonany tak, jak ten do gwintu w lufie broni palnej, i porusza się z obrotem w osi. Tu oczywiście obrót będzie mniej więcej jeden na długości tulejki, nitek "gwintu" kilkadziesiąt.

Są firmy, które takie narzędzie wykonają, a i wykonanie maszyny która to przez tulejkę z obrotem przeciągnie przy takiej skali produkcji jest opłacalne.

Dwie operacje, i sprawa załatwiona, narzędzie wytrzyma długo. Oczywiście warto zautomatyzować podawanie tulejek.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#15

Post napisał: jasiu... » 08 paź 2011, 17:30

Jeśli to taka duża ilość sztuk, to ja myślę, że drobna modyfikacja pomysłu kolegi.

Wykonujesz przepychacz w formie gwintu, ale o bardzo dużym skoku (z boku będzie wyglądał jak frez) oczywiście o kilku - kilkunastu nitkach. Ten przepychacz przy pomocy prasy hydraulicznej przepychasz przez tuleję. Jeśli przepychacz jest ułożyskowany (łożysko oporowe), to podczas przepychania wyciśnie w płaszczyźnie coś w rodzaju wielonitkowego gwintu (wkręci się w tulejkę).

Teraz tylko drugi przepychacz, który wkręci się w drugą stronę, dając coś w rodzaju kratki.

Oba przepychacze mocujesz na trzpieniu i osobno dajesz im łożyskowanie (łożyska ciut mniejsze od przepychacza. Pozwoli to na przyłożenie przepychacza do tulei i przepchnięcie go rzez tuleję "na wylot". Następnie tłoczysko prasy do góry, zrzucasz tuleję, zakładasz nową, przykładasz przepychacz, przeciskasz.

Problem - po przejściu przepychacza musisz go wyjąć i ustawić na następnej tulei. Przy maleńkim "gwincie" na przepychaczu nie powinien ranić rąk (oczywiście praca w rękawicach), ale takie machanie przepychaczem jest ogłupiające i męczące. Może to jakoś zautomatyzować? Wszystko zależy od możliwości, jakie nakłady chcecie na produkcję ponieść.


Borsi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 351
Rejestracja: 11 sty 2009, 21:09
Lokalizacja: lublin

#16

Post napisał: Borsi » 08 paź 2011, 21:48

a jakby zastosować coś w rodzaju głowicy do walcowania gwintów wewnętrznych tylko zamiast walców zastosować radełka krzyżowe nawet samemu można by wykonać takie cudeńko

[ Dodano: 2011-10-08, 21:49 ]
a może wypiaskować w srodku


tehan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 35
Rejestracja: 07 sty 2011, 20:48
Lokalizacja: z nienacka

#17

Post napisał: tehan » 09 paź 2011, 01:57

z takimi parametrami to raczej szkiełkowanie.


Borsi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 351
Rejestracja: 11 sty 2009, 21:09
Lokalizacja: lublin

#18

Post napisał: Borsi » 09 paź 2011, 11:12

zgadza się chodziło mi o rodzaj obróbki przy takiej ilości sztuk szkiełkowanie było by najszybsze


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#19

Post napisał: Majster70 » 09 paź 2011, 12:18

Wydaje się, że lepsze i tańsze od szkiełkowania byłoby piaskowanie. Parametry chropowatości dobierasz przez grubość ziarna piasku, korundu czy czego tam użyjesz. Problem może być, jeżeli otwór jest zbyt głęboki, tzn jeżeli przy średnicy 31 mm tulejka jest dłuższa niż 40-50mm, to musisz piaskować z dwóch stron. Tego typu wciskanie w tulejach metalowo-gumowych jest stosowane dosyć często, np w tuleji tylnego wahacza do Fiata Cinquecento, Seicento i Pandy. Również stosuje je Mercedes w tulejach do resorów w kilku samochodach dostawczych. Moim zdaniem to rozwiązanie się nie sprawdza, szczególnie na polskich bezdrożach :mrgreen:


zdzicho
Posty w temacie: 1

#20

Post napisał: zdzicho » 09 paź 2011, 12:40

tehan pisze:z takimi parametrami to raczej szkiełkowanie.
raczej śrutowanie,bo skiełkowaniem uzyskać zagłębienia 0,04 pewnie sie nie da ,za mała energia

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”