Przed pierwszym uruchomieniem wrzeciona z falownikiem...

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających
Awatar użytkownika

podrzeźbi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 514
Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
Lokalizacja: Mielec

#11

Post napisał: podrzeźbi » 20 cze 2011, 21:16

Szkoda, że nie ma [Lubię to !]
Ciekawe czy ma to lepszą kulturę pracy, chodzi ciszej na max. obrotach ? No i jak z drganiami, daje zauważalną różnicę takie rozwiązanie ? W klasycznych frezarkach chyba nikt nie próbował mocować wrzeciona na niemetalowym trzonku. Tylko, że klasyczne frezarki nie były sterowane napędami impulsowymi i jedynym źródłem drgań jest w nich wrzeciono. Może uchwyt z drewna jesionowego ? Jak kolega spróbuje położyć na stół n.p. płytę chodnikową i na niej dopiero przedmioty obrabiane. I jaka różnica pracy, kilkadziesiąt dB mniej i lepsza powierzchnia wyfrezowanych płaszczyzn.



Tagi:


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#12

Post napisał: oprawcafotografii » 20 cze 2011, 21:23

Na oko i ucho wrzeciono duzo mniej wyje i ma nizsze wibracje.
Co prawda moj Kress sporo juz zarobil ;) i moze miec wyrabane lozyska,
a chinczyk nowy ale roznica jest spora... Reszta wyjdzie w praniu po
kilku miesiacach...

Postaram sie nakrecic film porownawczy...

q


rolandgda
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 66
Rejestracja: 09 lut 2010, 10:43
Lokalizacja: Gdańsk

#13

Post napisał: rolandgda » 23 cze 2011, 08:53

Jeśli chodzi o kulturę pracy to muszę powiedzieć, że te wrzeciona pracują rewelacyjnie.
Cichuteńkie, bez wibracji. Bez problemu można w czasie pracy słuchać radio.
Trudno mi wypowiadać się o ich trwałości. Maszyna pracuje od miesiąca. Wcześniej pracowałem z "wyjcem" Elte 2,2 (w Infotecu).
Co prawda na zdjęciu prezentowane jest wrzeciono 3,5 kW, ale myślę, że mniejsze tego typu wrzeciona zachowują się podobnie.
Załączniki
w22.jpg
w22.jpg (76.67 KiB) Przejrzano 1047 razy


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#14

Post napisał: Andrzej 40 » 23 cze 2011, 23:53

jacek-1210 pisze:Z tych opisów (musiałem przypomnieć sobie trochę język wschodnich braci, bo google translate jest do ... :wink: ) wynika że faktycznie 230V podłączamy do 2 z 3 zacisków prądowych, tym bardziej że zacisku E nie ma na listwie prądowej - jest gdzieś w innym miejscu obudowy. Obawiam się trochę w takiej sytuacji, że wygląda iż urządzenie jest przystosowane do uziemienia a nie zerowania. Jeśli masz w instalacji wył. różnicowo-prądowy to pół biedy, natomiast jeśli masz typowy układ z zerowaniem to trzeba o tyle uważać, że to samo zero wprowadzasz na jeden z zascisków RST i na zacisk E. Trzebaby sprawdzić omomierzem R-E, S-E i T-E - rezystancja powinna być b. duża i tu trzebaby uważać żebyś fazy nie wyprowadził sobie na obudowę albo nie zrobił dymu jakimś zwarciem
1. Napisane wyraźnie, że zasilanie jednofazowe podłączamy do dowolnych dwu (z 3) zacisków wejściowych.
2. Falowników nie podłącza się przez bezpieczniki różnicowoprądowe.
3 Wszystkie urządzenia są obecnie wykonywane dla instalacji z przewodem uziemiającym. Na listwie nigdy nie ma E, jest czasem N. I nie ma potrzeby sprawdzania czegokolwiek omomierzem, bo przewód zerowy i tak jest w trafostacji połaczony z uziemieniem.
Do E podłącza się przewód uziemiający z bolca, w przypadku sieci dwuprzewodowej zerowy, też z bolca, też kablem trzyżyłowym.
4 Opornik hamujący zmniejsza obciążenie tranzystora hamującego i pozwala na bardzo krótki czas hamowania, ale nie jest konieczny. Czas hamowania (rozruchu też) ustawia się programowo i nie musi on wynosić 20-30 s jak kol. pisał w swoim poprzednim poście, ustawia sie zwykle na 1-2 s, tak żeby nie przekroczyć max. prądu hamowania.
5 Napięcie maksymalne (nominalne) należy ustawić na 230V, w instrukcji (tej z linku) jest podne 220V.
6 Proponuję wykorzystać sterowanie obrotami z wykorzystaniem potencjometru zamiast wciskania przycisków na panelu.

Awatar użytkownika

MarcinxD
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 234
Rejestracja: 17 gru 2009, 20:09
Lokalizacja: Zbąszyń

#15

Post napisał: MarcinxD » 16 lip 2011, 17:41

Witam, mam też ten falownik i chciałbym ostatecznie wiedzieć jak to podłączyć by nie spalić niczego :lol:

U,V,W tu podłączam wrzeciono
R,S,T, tu podłączam zasilanie z gniazdka dowolnie czyli fazę, zero i uziemienie tak?
jeżeli mam ekran na przewodach do wrzeciona to ekran łączę z masą(4 styk w wrzecionie) i razem do E?
rozumiem że FOR mogę połączyć do DCM przez przekaźnik na płycie gł. od sterowania by móc uruchamiać go z macha?

Mógłby ktoś coś więcej napisać nt. sterowania obrotami potencjometrem bądź jeszcze lepiej z macha?

Pozdrawiam
Pozdrawiam Marcin


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#16

Post napisał: oprawcafotografii » 16 lip 2011, 18:42

MarcinxD pisze:Witam, mam też ten falownik i chciałbym ostatecznie wiedzieć jak to podłączyć by nie spalić niczego :lol:

U,V,W tu podłączam wrzeciono
R,S,T, tu podłączam zasilanie z gniazdka dowolnie czyli fazę, zero i uziemienie tak?...
Nie, uziemienia tam nie podlaczasz!

Faze i 'zero' podlaczasz np do RS, uziemienie olewasz IMHO. Ekran przewodu zasilajacego wrzeciono do E.
Co do reszty to poniedzieli, gdy bede instalowal ostatecznie moje...

Q


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#17

Post napisał: Andrzej 40 » 16 lip 2011, 23:12

[quote="oprawcafotografii Nie, uziemienia tam nie podlaczasz!
Faze i 'zero' podlaczasz np do RS, uziemienie olewasz IMHO. Ekran przewodu zasilajacego wrzeciono do E. [/quote]

Uziemienia nie olewasz, panie oprawco! Jeżeli masz sieć jednofazową, to uziemienie ( z bolca) podłączasz do E falownika, rys. na stronie 12 instrukcji jest chyba dośc jasny! Do tego samego punktu podłączasz ekran przewodu zasilającego silnik połączony z masą silnika. Fazę i zero do dowolnych z R,S,T.
Między falownikiem a silnikiem nie może być bezpieczników.


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1023
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#18

Post napisał: jacek-1210 » 17 lip 2011, 16:12

Andrzej 40 pisze: 2. Falowników nie podłącza się przez bezpieczniki różnicowoprądowe.
Tzn. jeśli mam już w instalacji wyłącznik różnicowo-prądowy to mam go wymontować bo falowników nie podłącza się przez różnicówki ? Bez przesady
Andrzej 40 pisze: 3 Wszystkie urządzenia są obecnie wykonywane dla instalacji z przewodem uziemiającym. Na listwie nigdy nie ma E, jest czasem N. I nie ma potrzeby sprawdzania czegokolwiek omomierzem, bo przewód zerowy i tak jest w trafostacji połaczony z uziemieniem.
Do E podłącza się przewód uziemiający z bolca, w przypadku sieci dwuprzewodowej zerowy, też z bolca, też kablem trzyżyłowym.
Ja mam w zwyczaju pięć razy spradzać co robię, bo po prostu w dłuższym okresie czasu wychodzi mi to taniej niż opierać się tylko na chińskiej instrukcji... Poza tym chyba mało kto wie, że chińskie oznaczenie CE (China Export) nie ma nic wspólnego z europejskim CE poza tym, że mają podobnie wyglądać.
Każdy pisze przewód uziemiający i przewód uziemiający, a to jest przewód ochronny, ew. ochronno-zerujący, a to że gdzieś tam jest połączony z uziemieniem to inna para kaloszy
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#19

Post napisał: Andrzej 40 » 17 lip 2011, 18:27

jacek-1210 pisze:
Andrzej 40 pisze: 2. Falowników nie podłącza się przez bezpieczniki różnicowoprądowe.
Tzn. jeśli mam już w instalacji wyłącznik różnicowo-prądowy to mam go wymontować bo falowników nie podłącza się przez różnicówki ? Bez przesady.
Możesz zostawić, jeżeli Ci nie wywala bezpiecznika. Zobacz sobie posty w których koledzy mieli z tym kłopoty. Firmy (nie chińskie) ostrzegają przed tym.
Andrzej 40 pisze: 3 Wszystkie urządzenia są obecnie wykonywane dla instalacji z przewodem uziemiającym. Na listwie nigdy nie ma E, jest czasem N. I nie ma potrzeby sprawdzania czegokolwiek omomierzem, bo przewód zerowy i tak jest w trafostacji połaczony z uziemieniem.
Do E podłącza się przewód uziemiający z bolca, w przypadku sieci dwuprzewodowej zerowy, też z bolca, też kablem trzyżyłowym.
Ja mam w zwyczaju pięć razy spradzać co robię, bo po prostu w dłuższym okresie czasu wychodzi mi to taniej niż opierać się tylko na chińskiej instrukcji... Poza tym chyba mało kto wie, że chińskie oznaczenie CE (China Export) nie ma nic wspólnego z europejskim CE poza tym, że mają podobnie wyglądać.
Każdy pisze przewód uziemiający i przewód uziemiający, a to jest przewód ochronny, ew. ochronno-zerujący, a to że gdzieś tam jest połączony z uziemieniem to inna para kaloszy
Schemat połączeń w instrukcji chińskiej jest taki sam jak Siemensa, Danfossa i innych.
Jak się nie wie jak powinna być wykonana prawidłowa instalacja sieciowa, to lepiej nie wypowiadać się w tej sprawie. Charakterystyczne dla przewodu uziemiającego (E) jest to, że w normalnych warunkach nie płynie przez niego prąd. Przewód neutralny (N) jest przewodem przez który normalnie prąd płynie i ma potencjał zbliżony do uziemiającego. Spotkał kolega falownik, w którym zacisk N był połączony z masą? To byłby kryminał.
Poza tym pierwszy raz słyszę, że do Europy można sprowadzać urządzenia, które nie odpowiadają CE. W takim razie importer popełnia przestępstwo.


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1023
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#20

Post napisał: jacek-1210 » 17 lip 2011, 19:06

Andrzej 40 pisze: Schemat połączeń w instrukcji chińskiej jest taki sam jak Siemensa, Danfossa i innych.
Jak się nie wie jak powinna być wykonana prawidłowa instalacja sieciowa, to lepiej nie wypowiadać się w tej sprawie. Charakterystyczne dla przewodu uziemiającego (E) jest to, że w normalnych warunkach nie płynie przez niego prąd. Przewód neutralny (N) jest przewodem przez który normalnie prąd płynie i ma potencjał zbliżony do uziemiającego. Spotkał kolega falownik, w którym zacisk N był połączony z masą? To byłby kryminał.
W takim razie Kolega popełnia przestępstwo namawiając do wyrzucenia różnicówki i łączenia zacisku N z obudową (wszak tak właśnie łączy się w gniazdku przewód N z bolcem w uładzie z zerowaniem, czyż nie ???). Obecnie nie wykonuje się zacisku N połączonego z obudową nie dlatego że to byłby kryminał ale dlatego, że takie rozwiązanie nie działałoby w układzie 3 lub 5-cio przewodowym. Poza tym w naszej obecnej nomenklaturze na nn mamy oznaczenie PE-N a nie E-N, gdzie PE jest przewodem ochronnym a nie jakimś "uziemiającym". Jeśli nie mam racji to proszę pokazać mi normę na to co Kolega twierdzi i dopiero wtedy radzić mi żebym nie wypowiadał się w sprawie

Andrzej 40 pisze: Poza tym pierwszy raz słyszę, że do Europy można sprowadzać urządzenia, które nie odpowiadają CE. W takim razie importer popełnia przestępstwo.
W takim razie proszę sobie wziąć do ręki parę chińskich wyrobów i porównać ich znaki CE z europejskim wzorem CE. Różnią się bardzo nieznacznie, ale się różnią. Generalnie za to odpowiada importer do Europy, który dystrybuuje towar na teren Europy, a Chińczyk na wszystkim i tak bije to swoje "CE". Śmiem twierdzić że znaczna część chińskiej drobnicy idzie z takim właśnie "prawie" znakiem CE. Tyle że prawie robi różnicę. A jak już Kolega to sobie posprawdza, to może zawiadamiać prokuraturę.
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”