1400x650 z ruchoma brama...

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 9350
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#21

Post napisał: tuxcnc » 09 lip 2011, 08:55

kamar pisze:Nie jest to az tak proste, wałki w boki mają być wpuszczone do połowy i dociągnięte śrubami
To nie jest jedyne możliwe rozwiązanie.

Zresztą wcale mi nie chodziło o opracowanie technologii wykonania takiej bramy, tylko o zwrócenie uwagi na to, że jest to rozwiązanie jednym z prostszych do wykonania.

.



Tagi:


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#22

Post napisał: oprawcafotografii » 09 lip 2011, 09:23

kamar pisze:
oprawcafotografii pisze:[

A poza tym na czym zainstalowac prowadnik kablowy? ;)

q
https://www.cnc.info.pl/topics57/co-sad ... 575,50.htm

Obejżyj dokładnie, gdzie tam widzisz spawy?...
OK, kumam jak to dziala ;)

Zastanawiam sie czy z takiej konstrukcji wynika jakis zysk, bo sztuka
dla sztuki to nie w tej branzy ;)

Porownalem <> wage elementow - zalozylem ze wiszacych walkow byloby
4x25mm, boki z al. 30mm. Wychodzi okolo 31kg.

Brama z formatek al. gr 10mm, boki 20mm, walki podparte 20mm -
waga okolo 29kg.

W przypadku walkow wiszacych pewnie nalezaloby pomyslec o bokach
ze stali, a to zmieni kompletnie wage. Cos mi sie wydaje, ze walki
stalowe wciagniete w gniazda w al, moga te gniazda w czasem wybic.

Powiedzmy, ze waga taka sama. Na dynamice wiec nic nie zyskam.

Koszty - nie chce mi sie dokladnie liczyc, ale przyjmuje ze wersja z wiszacymi
walkami, moze byc kilkaset zlotych tansza... Jednak roznica nie bedzie az tak
duza zeby to mialo zadecydowac...

Latwosc wykonania - w przypadku ramy z formatek wszystko jest proste jak
swinski ogon, a niewielkie bledy nie maja wplywu na nic. Mozna powiedziec
ze nawet sa podstawa finalnie dokladnej konstrukcji.
Ploter wycina za jednym zamachem wszystkie formatki, pozostaje wywiercic
otwory w krawedziach, nagwintowac i poskrecac.

W przypadku wiszacych walkow konieczne jest pociecie walkow na idealnie
taka sama dlugosc i wykonanie dokladnie pasownych otworow w bokach...
Z pewnoscia sie da, ale kazdy niewielki blad niweczy konstrukcje.

Przy montazu formatek jest pewnie wiecej pracy.

Wstepne podsumowanie - nie widze istotnej przewagi konstrukcji
z wiszacymi walkami, poza tym, ze wyglada inaczej niz typowe...

Ale nie mowie nie...

Przyszlo mi do glowy coby kolejna maszyne - pancernika do aluminium,
zrobic wlasnie na wiszacych walkach. To by znacznie uproscilo konstrukcje
ramy, obnizylo koszty i budowe...

Prosta rama z profilu np. 100x80x8mm, splanowane tylko miejsca pod
uchwyty walkow wiszacych, mocowanie silnika, sruby i miejsca na bokach profili
do przykrecenia bokow ramu. Do ramy z boku przykrecone wyszlifowane plyty
stalowe solidnej grubosci, w plytach powiedzmy walki 4x40mm ;)

Przy obszarze roboczym <> 450x400mm czyli dlugosci walkow okolo 600mm
powinien wyjsc maly czolg ;)

Gdyby w tn sposob uproscic budowe (i obrobke!) ramy oraz uniknac koniecznosci
zastosowania prowadnic z wozkami calosc powinna byc sporo prostsza i tansza...

Do przemyslenia.

Tymczasem musze przemyslec w tym projekcie zastosowanie prowadnic
z wozkami w osi Y ;( Mieszacie mi w projekcie ;)

q


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#23

Post napisał: kamar » 09 lip 2011, 11:43

Za wiele to żeś nie skumał. Ale, jak spiewał stary Staszewski." każdy ma prawo wybrać żle "

tuxcnc pisze:To nie jest jedyne możliwe rozwiązanie.

.
To jest jedyne - żadne wpuszczenie w przelotowy otwór nie da sztywności. Równo splanowane wałki dociśniete do plyty dają belkę nie do ugięcia. Teoretycznie możnaby zatoczyć konce wałków i gwintować ale to juz nie to i wykonanie gorsze.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 9350
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#24

Post napisał: tuxcnc » 09 lip 2011, 12:09

kamar pisze:To jest jedyne - żadne wpuszczenie w przelotowy otwór nie da sztywności.
To jest jedno z najgorszych rozwiązań, bo przy wałku fi 30 siła działa na ramieniu 15 mm.
A nie urwie się, bo tam żadnych sił nie ma.
Gdybyś dał standardowe podpory, to by było tak samo sztywno, albo i sztywniej.

.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#25

Post napisał: kamar » 09 lip 2011, 12:40

tuxcnc pisze:[ przy wałku fi 30 siła działa na ramieniu 15 mm.
.
Przy takiej znajomości rozskładu sił w kratownicy to my dyskutować nie będziemy !
houk :)


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#26

Post napisał: oprawcafotografii » 10 lip 2011, 10:05

kamar pisze:Za wiele to żeś nie skumał. Ale, jak spiewał stary Staszewski." każdy ma prawo wybrać żle"...
Dzieki za konstruktywny wklad w watek ;)

q


habit_m_
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 329
Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
Lokalizacja: Toruń

#27

Post napisał: habit_m_ » 10 lip 2011, 10:59

Gościu buduj w końcu tą maszynę a nie się mądrzysz :twisted:


maciek


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#28

Post napisał: oprawcafotografii » 10 lip 2011, 14:42

V2 ;)

Glowne zmiany:
- przelozylem prowadnice na rame i umiescilem na plaskowniku gr 5mm,
- zwezilem boki ramy - poniewaz efektem ubocznym przelozenia
lozysk jest skrocenie ramienia dzwigni na nie dzialajacej to mysle,
ze szerkosc boku wynoszaca 250mm wystarczy.
Tym bardziej ze dam lozyska podwojne.
- sciasnilem co sie dalo,
- przemyslalem jeszcz raz obszar roboczy i wyszlo mi,
ze 60x125cm bedzie wystaczajace - maszyna bedzie mniejsza.

Obrazek

Obrazek

Do zrobienia: umiejscowienie opraw nakretek osi Y a co za tym
idzie silnikow i losysk sruby. Obecny stan coraz mniej mi sie
podoba - mam juz pomysl, ale poki co ide zjesc obiad ;)

J.

Awatar użytkownika

syntetyczny
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2692
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

#29

Post napisał: syntetyczny » 10 lip 2011, 15:16

2 uwagi,
1. łapanie formatek gwintem od boku ściany nie daje kątów prostych i jest trudne do wykonania w małej maszynie. Więc i w dużej będzie to trudne. Radzę zrobić kostki, którymi będzie się łapało formatki i które będą trzymać kąty.
2. Albo 2 śruby oddzielne, albo 1 śruba z łapiącą formatką z dołu. Bo tak jak jest teraz, to tak trochę przerost nad treścią.

Generalnie, otwory w bocznej krawędzi płyty to jest ciężka sprawa i wymaga większej precyzji niż to się wydaję, dziwię się, że po popełnieniu kilku cnc, kolega się na to porywa. Ja takich otworów to chyba z setkę zrobiłem przy swojej maszynie i nie polecam.
Kto pyta, nie błądzi. Eppur si muove
Kreatura CNC
Modernizacja plotera megaplot


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#30

Post napisał: oprawcafotografii » 10 lip 2011, 16:08

Ad1 ;) Nie, no dlaczego ma nie dawac katow prostych etc?
Elementy beda wyciete solidna maszyna, katy proste i prostopadlosc
ciecia zachowane. To akurat nie jest IMO problemem...
Dobrze wyciete elementy skrecasz i musi byc prosto :)

Faktem jest ze wiercenie otworow w bocznej krawedzi jest upierdliwym
zajeciem - chyba zrobie jakis przyzad do tego, bo z reki to kiszka wychodzi
a na maszyne nie wszystko da sie wlozyc...

Apropo tu stoi ladny kawaleczek metalu:
http://allegro.pl/wiertarka-pozioma-i1710904828.html

Ad 2 No wlasnie bije sie z myslami jak zrealizowac naped bramy.
Zalezy mi na sporych przyspieszeniach - duzo drobnych ale szybkich ruchow
wiec moment musi byc konkretny - stad pomysl uzycia dwoch silnkow.
Alternatywnie mozna jeden wiekszy i sprzegnac sruby pasem zebatym...

Ew. jedna sruba na srodku - to raczej odpada. Co prawda szerokosc maszyny
w sumie niewielka, ale wolalbym, zeby sie nie okazalo, ze brama sie kosi...

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”