Tokarka tuc 40

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

vidomex
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 4
Rejestracja: 14 lip 2010, 19:30
Lokalizacja: lębork

#11

Post napisał: vidomex » 26 maja 2011, 23:38

kamar pisze:Nie doradzę. Wywaliłem te sprzęgła po miesiącu użytkowania na obu tucach. Dwadzieścia pare lat chodziły bez sprzęgieł. Żadnych kłopotów z silnikami i spadkami napięcia a kontrowanie przy gwintowaniu skuteczniejsze od hamulca.
To znaczy, że tokarka działa bez tego sprzęgła-więc jak Pan to zrobił co w miejscu sprzęgła i jak wyhamowuje wrzeciono. Okazało się u mnie że trzeba prawdopodobnie dołożyć pierścienie do sprzęgła bo nie można dobrze wyregulować. Proszę mi doradzić-muszę wyciągnąć skrzynię i coś z tym zrobić.



Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#12

Post napisał: kamar » 27 maja 2011, 20:29

Wałki sprzęgałem na sztywno tuleją, ustrojstwo z popychaczem na złom. Trzeba było zadeklować wyjscia popychacza. Dodatkową robotą było zrobienie pierścienia z zapadkami kulkowymi przy krzywce coby ustalać polożenie dzwigni. Po rozpięciu z reduktorem lekko lata.
Hamowania wrzeciona nie ma. Gwintowanie na kontrę całkiem dobrze idzie a silniki się nie palą :)
A najlepiej to jak kolega wyjmie reduktor to go wywalić w całości :) Na zawiasie zamocować silnik i na falownik. Cicho , miło i przyjemnie.
Argument, że falownik swoje kosztuje jest mocno nietrafiony - przy tego typu maszynie koszt falownika zwraca się po paru miesiącach w oszczędności na energi. Na moje oko to 50% mniejsze zużycie prądu.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”