Było trochę ciszy, ale prace nie stały w miejscu... powoli do przodu.
W zasadzie cała konstrukcja jest skończona. Pole pracy 300x240 Z-60.
Zostały mocowania silników. Porobić odwierty w stoliku na nakrętki pazurkowe do mocowania materiału.
Nie obyło się bez delikatnych przeróbek. Zdecydowałem się jednak na wrzeciono home made.
Elementy wrzeciona:
Pozdrawiam
[ EDIT: ]
Kolejny etap to elektronika. Nadal idę tropem amatorskim...
Nie miałem pod ręką żadnej obudowy, a przewalało się trochę pleksi i postanowiłem jakoś to wykorzystać...
Postaram się dzisiaj poskładać to w całość, obskoczyć resztę kabelkologii i przeprowadzić test czy w ogóle działa
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-04-23, 14:35 ]
Kabelki na swoich miejscach...
Całość poskładana, pleksi zmatowiona.
Wszystko działa jak trzeba. Nie mogło być inaczej

W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.