Tokarka w mieszkaniu

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
bogus105
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 421
Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Tokarka w mieszkaniu

#1

Post napisał: bogus105 » 26 mar 2011, 14:23

Witam kolegów!

z racji braku miejsca chcę używać w mieszkaniu tokareczkę TSA-16 do drobnych robótek majsterkowicza. Martwi mnie tylko sprawa smarowania i chłodziwa, a dokładniej zapachów jakie się wydzielają. Czy znacie jakieś oliwy, oliwki itp do smarowania łoża, które są bezzapachowe? Tak samo z chłodziwem - jest jakieś, które nie śmierdzi, żeby nie trzeba było mieszkania wietrzyć? Wiadomo, że po pracy jest czyszczenie, a chłodziwo szczelnie zamknięte, a całość 'pod plandekę' albo zrobię jakąś zamykaną osłonę. Opiłki z metali kolorowych (główny materiał obrabiany) albo żeliwa będą traktowane odkurzaczem, do którego dorobię jakiś 'łapacz' śmieci, co by nie zasyfić rur i reszty odkurzacza.

Jakieś pomysły?



Tagi:

Awatar użytkownika

rudzik6
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 376
Rejestracja: 16 paź 2006, 22:52
Lokalizacja: pod Olsztynem
Kontakt:

#2

Post napisał: rudzik6 » 26 mar 2011, 14:41

naprawdę współczuję. Może jednak lepiej wynająć jakąś piwnicę, albo garaż? Ale skoro musisz juz w mieszkaniu, to jeżeli to jest modelarstwo itp. to chyba możesz sie obejść bez chłodziwa. Wydaje mi sie, że lepiej sprzedać tę tokarke i kupić jakąś na łożyskach nie wymagających smarowania.
Pomyśl o piwnicy...A może jakiś ogród działkowy, czasem można tanio kupić po emerycie.
Taka tokarka to naprawdę wielka determinacja do pracy w mieszkaniu, kup lepiej nutool.
próbuję budowac rower 750W, skuterek 2kW, samochodzik 2x10kW DC ETEK RT) http://ev.arbiter.pl/galeria/e-samochodzik
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek

Awatar użytkownika

maz
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 894
Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
Lokalizacja: Blachownia
Kontakt:

#3

Post napisał: maz » 26 mar 2011, 15:05

Temat juz poruszany. Choc nie wiem jak bys chcial, to wiórów bedziesz mial pół mieszkania i nie wierz, że Ci odkurzacz pomoże. Chłodziwa nie trzeba stosowac.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2011, 23:37 przez maz, łącznie zmieniany 1 raz.
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale :-)
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe ;-)


konkwista88
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 2
Posty: 79
Rejestracja: 23 kwie 2008, 19:25
Lokalizacja: PL

#4

Post napisał: konkwista88 » 26 mar 2011, 19:19

Nie wyobrażam sobie trzymania tokarki w domu, moja robi spory bałagan w warsztacie. Toczenie w teflonie i podobnych dało by się znieść, ale np. mosiądz, żeliwo, domownicy by Cię wynieśli z tą tokarką.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: clipper7 » 26 mar 2011, 20:10

Nie zauważyłem, żeby olej maszynowy dobrej jakości jakoś wyraźnie pachniał, może przywykłem. Chłodziwo do mieszkania się nie nadaje, niestety. Do mosiądzu i żeliwa, na tak małej tokarce raczej nie stosuje się chłodziwa. Mosiądz sprząta się łatwo, wiór zwykle jest krótki i "łuskowaty", poza tym ma ładny, złoty kolor :lol: .
Żeliwo to niestety totalny "syf", nawet w normalnym warsztacie.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#6

Post napisał: MlKl » 26 mar 2011, 21:36

Nie przerażaj się - tokarka w mieszkaniu nie jest wcale taka straszna. Do niedawna w pokoju na drugim piętrze miałem coś takiego http://www.ferajna.airguns.pl/tokarka-pokojowa , teraz składam to:

Obrazek Zapach oleju nie jest wcale aż tak upierdliwy :)
Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 10:50 przez MlKl, łącznie zmieniany 1 raz.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#7

Post napisał: IMPULS3 » 26 mar 2011, 21:53

MlKl pisze: Nie przerażaj się - tokarka w mieszkaniu nie jest wcale taka straszna. Do niedawna w pokoju na drugim piętrze miałem coś takiego http://www.ferajna.airguns.pl/tokarka-pokojowa, teraz składam to:
I jeszcze żyjesz? :mrgreen:

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#8

Post napisał: MarekSCO » 27 mar 2011, 09:33

Mam w pracy coś, co moi koledzy nazywają "olej sterylny"...
To cudo jest w sprayu z przeznaczeniem do konserwacji maszyn spożywczych...
Nie śmierdzi w ogóle i doskonale nadaje się np do konserwacji łoża tokarki.
Używałem tego również przy gwintowaniu itp historiach...
Nie mam pojęcia ile kosztuje ( pewnie drogie ), ale bardzo wydajne to jest.
Jutro po powrocie z pracy postaram się podać więcej konkretnych informacji o tym oleju.

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1743
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#9

Post napisał: grg12 » 27 mar 2011, 12:36

Nie taki diable straszny jak go malują :) Moja tokarka (Opti 180x300) też pracuje w mieszkaniu, choć muszę przyznać że ma własne pomieszczenie - "schowek na szczotki" zaadaptowany na mikro-warsztat. Najbardziej "pachnący" jest olej do cięcia ("Akafil") po nim - spirytus (do alu) - ale da się wytrzymać, wystarczy regularnie wietrzyć. Co do wiórów - najskuteczniejsza metoda to dodatkowa para butów w warsztacie i pamiętanie o zamianie przy każdym wejściu/wyjściu (muszą być łatwe do założenie).
Przy okazji - kiedy organizowałem warsztacik znacznie bardziej niż zapachami przejmowałem się hałasem - pod nogami stołu założyłem podkładki filcowe, pod podstawą tokarki warstwa gumy.
Szczerze mówią uważam że obróbka metalu jest znacznie czystsza niż obróbka drewna - wióry metalowe mają krótki zasięg :) Po pracy z metalem wystarczy pozamiatać i odkurzyć okolice warsztatu, po robocie w drewnie - trzeba odkurzać całe mieszkanie
Poniżej mój warsztacik
Obrazek

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#10

Post napisał: MlKl » 27 mar 2011, 14:17

Żyję :) Tokarki używam dość często, ale krótko - od czasu do czasu wykonuję jakiś detal albo prototyp, produkcję seryjną zlecam. Większość wiórów leci wprost do worka na śmieci, po robocie wystarczy pokój pozamiatać. Chłodziwa używam tylko sporadycznie i nakładam pędzlem.

Jak widać na fotkach to wcale nie taka mała maszynka - poprzednia była jeszcze większa. Do napędzania ustrojstwa używam trójfazowego silnika 0,75 KW 2800 obrotów przez falownik. Przy przełożeniu 1 do 6 uzyskuję obroty od zera do 1000/min i moc wystarczającą do pracy 2 mm wiórem w stali.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”