Tokarka w mieszkaniu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 421
- Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tokarka w mieszkaniu
Witam kolegów!
z racji braku miejsca chcę używać w mieszkaniu tokareczkę TSA-16 do drobnych robótek majsterkowicza. Martwi mnie tylko sprawa smarowania i chłodziwa, a dokładniej zapachów jakie się wydzielają. Czy znacie jakieś oliwy, oliwki itp do smarowania łoża, które są bezzapachowe? Tak samo z chłodziwem - jest jakieś, które nie śmierdzi, żeby nie trzeba było mieszkania wietrzyć? Wiadomo, że po pracy jest czyszczenie, a chłodziwo szczelnie zamknięte, a całość 'pod plandekę' albo zrobię jakąś zamykaną osłonę. Opiłki z metali kolorowych (główny materiał obrabiany) albo żeliwa będą traktowane odkurzaczem, do którego dorobię jakiś 'łapacz' śmieci, co by nie zasyfić rur i reszty odkurzacza.
Jakieś pomysły?
z racji braku miejsca chcę używać w mieszkaniu tokareczkę TSA-16 do drobnych robótek majsterkowicza. Martwi mnie tylko sprawa smarowania i chłodziwa, a dokładniej zapachów jakie się wydzielają. Czy znacie jakieś oliwy, oliwki itp do smarowania łoża, które są bezzapachowe? Tak samo z chłodziwem - jest jakieś, które nie śmierdzi, żeby nie trzeba było mieszkania wietrzyć? Wiadomo, że po pracy jest czyszczenie, a chłodziwo szczelnie zamknięte, a całość 'pod plandekę' albo zrobię jakąś zamykaną osłonę. Opiłki z metali kolorowych (główny materiał obrabiany) albo żeliwa będą traktowane odkurzaczem, do którego dorobię jakiś 'łapacz' śmieci, co by nie zasyfić rur i reszty odkurzacza.
Jakieś pomysły?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 paź 2006, 22:52
- Lokalizacja: pod Olsztynem
- Kontakt:
naprawdę współczuję. Może jednak lepiej wynająć jakąś piwnicę, albo garaż? Ale skoro musisz juz w mieszkaniu, to jeżeli to jest modelarstwo itp. to chyba możesz sie obejść bez chłodziwa. Wydaje mi sie, że lepiej sprzedać tę tokarke i kupić jakąś na łożyskach nie wymagających smarowania.
Pomyśl o piwnicy...A może jakiś ogród działkowy, czasem można tanio kupić po emerycie.
Taka tokarka to naprawdę wielka determinacja do pracy w mieszkaniu, kup lepiej nutool.
Pomyśl o piwnicy...A może jakiś ogród działkowy, czasem można tanio kupić po emerycie.
Taka tokarka to naprawdę wielka determinacja do pracy w mieszkaniu, kup lepiej nutool.
próbuję budowac rower 750W, skuterek 2kW, samochodzik 2x10kW DC ETEK RT) http://ev.arbiter.pl/galeria/e-samochodzik
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 894
- Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
- Lokalizacja: Blachownia
- Kontakt:
Temat juz poruszany. Choc nie wiem jak bys chcial, to wiórów bedziesz mial pół mieszkania i nie wierz, że Ci odkurzacz pomoże. Chłodziwa nie trzeba stosowac.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2011, 23:37 przez maz, łącznie zmieniany 1 raz.
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale 
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe

Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe

-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 79
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 19:25
- Lokalizacja: PL
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Nie zauważyłem, żeby olej maszynowy dobrej jakości jakoś wyraźnie pachniał, może przywykłem. Chłodziwo do mieszkania się nie nadaje, niestety. Do mosiądzu i żeliwa, na tak małej tokarce raczej nie stosuje się chłodziwa. Mosiądz sprząta się łatwo, wiór zwykle jest krótki i "łuskowaty", poza tym ma ładny, złoty kolor
.
Żeliwo to niestety totalny "syf", nawet w normalnym warsztacie.

Żeliwo to niestety totalny "syf", nawet w normalnym warsztacie.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Nie przerażaj się - tokarka w mieszkaniu nie jest wcale taka straszna. Do niedawna w pokoju na drugim piętrze miałem coś takiego http://www.ferajna.airguns.pl/tokarka-pokojowa , teraz składam to:
Zapach oleju nie jest wcale aż tak upierdliwy 


Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 10:50 przez MlKl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
I jeszcze żyjesz?MlKl pisze: Nie przerażaj się - tokarka w mieszkaniu nie jest wcale taka straszna. Do niedawna w pokoju na drugim piętrze miałem coś takiego http://www.ferajna.airguns.pl/tokarka-pokojowa, teraz składam to:

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 138
- Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
- Lokalizacja: Żołynia
Mam w pracy coś, co moi koledzy nazywają "olej sterylny"...
To cudo jest w sprayu z przeznaczeniem do konserwacji maszyn spożywczych...
Nie śmierdzi w ogóle i doskonale nadaje się np do konserwacji łoża tokarki.
Używałem tego również przy gwintowaniu itp historiach...
Nie mam pojęcia ile kosztuje ( pewnie drogie ), ale bardzo wydajne to jest.
Jutro po powrocie z pracy postaram się podać więcej konkretnych informacji o tym oleju.
To cudo jest w sprayu z przeznaczeniem do konserwacji maszyn spożywczych...
Nie śmierdzi w ogóle i doskonale nadaje się np do konserwacji łoża tokarki.
Używałem tego również przy gwintowaniu itp historiach...
Nie mam pojęcia ile kosztuje ( pewnie drogie ), ale bardzo wydajne to jest.
Jutro po powrocie z pracy postaram się podać więcej konkretnych informacji o tym oleju.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Nie taki diable straszny jak go malują
Moja tokarka (Opti 180x300) też pracuje w mieszkaniu, choć muszę przyznać że ma własne pomieszczenie - "schowek na szczotki" zaadaptowany na mikro-warsztat. Najbardziej "pachnący" jest olej do cięcia ("Akafil") po nim - spirytus (do alu) - ale da się wytrzymać, wystarczy regularnie wietrzyć. Co do wiórów - najskuteczniejsza metoda to dodatkowa para butów w warsztacie i pamiętanie o zamianie przy każdym wejściu/wyjściu (muszą być łatwe do założenie).
Przy okazji - kiedy organizowałem warsztacik znacznie bardziej niż zapachami przejmowałem się hałasem - pod nogami stołu założyłem podkładki filcowe, pod podstawą tokarki warstwa gumy.
Szczerze mówią uważam że obróbka metalu jest znacznie czystsza niż obróbka drewna - wióry metalowe mają krótki zasięg
Po pracy z metalem wystarczy pozamiatać i odkurzyć okolice warsztatu, po robocie w drewnie - trzeba odkurzać całe mieszkanie
Poniżej mój warsztacik


Przy okazji - kiedy organizowałem warsztacik znacznie bardziej niż zapachami przejmowałem się hałasem - pod nogami stołu założyłem podkładki filcowe, pod podstawą tokarki warstwa gumy.
Szczerze mówią uważam że obróbka metalu jest znacznie czystsza niż obróbka drewna - wióry metalowe mają krótki zasięg

Poniżej mój warsztacik

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Żyję
Tokarki używam dość często, ale krótko - od czasu do czasu wykonuję jakiś detal albo prototyp, produkcję seryjną zlecam. Większość wiórów leci wprost do worka na śmieci, po robocie wystarczy pokój pozamiatać. Chłodziwa używam tylko sporadycznie i nakładam pędzlem.
Jak widać na fotkach to wcale nie taka mała maszynka - poprzednia była jeszcze większa. Do napędzania ustrojstwa używam trójfazowego silnika 0,75 KW 2800 obrotów przez falownik. Przy przełożeniu 1 do 6 uzyskuję obroty od zera do 1000/min i moc wystarczającą do pracy 2 mm wiórem w stali.

Jak widać na fotkach to wcale nie taka mała maszynka - poprzednia była jeszcze większa. Do napędzania ustrojstwa używam trójfazowego silnika 0,75 KW 2800 obrotów przez falownik. Przy przełożeniu 1 do 6 uzyskuję obroty od zera do 1000/min i moc wystarczającą do pracy 2 mm wiórem w stali.