noże tokarskie
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Witam:)
Ze złamenego frezu, porządnego, bo ze stali SK10V - żal wyrzucić, zrobiłem nóż do gwintowania. Żeby nie odpuścić, lutowałem cyną w pręcie kwadratowym z wywierconym otworem. Stal szybkotnąca jest oporna w lutowaniu cyną, ale zastosowałem topnik do lutowania miękkiego stali nierdzewnej- dało radę
Podobną metodą jak MarekSCO robiłem też punktaki ze złamanych wierteł, z tym że także lutowałem.
Ze złamenego frezu, porządnego, bo ze stali SK10V - żal wyrzucić, zrobiłem nóż do gwintowania. Żeby nie odpuścić, lutowałem cyną w pręcie kwadratowym z wywierconym otworem. Stal szybkotnąca jest oporna w lutowaniu cyną, ale zastosowałem topnik do lutowania miękkiego stali nierdzewnej- dało radę

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7738
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
tak mam właśnie - kostka ze śrubkami .
czasami takie wynalazki mogą być doskonałe do drobnych prac .
jak bym miał szlifować nóż " 10 " do toczenia otworków fi 5 to bym był smutny .
takie sprawy to by warto umieścić w jakimś ogólnym albumie - do wglądu dla kol.
zaczynających " przygodę " z wiórami
pozdrawiam .
tak mam właśnie - kostka ze śrubkami .
czasami takie wynalazki mogą być doskonałe do drobnych prac .
jak bym miał szlifować nóż " 10 " do toczenia otworków fi 5 to bym był smutny .
takie sprawy to by warto umieścić w jakimś ogólnym albumie - do wglądu dla kol.
zaczynających " przygodę " z wiórami

pozdrawiam .
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nie mogłem się powstrzymać i przedstawiam temat jaki pojawił się na podobnym forum w niedawnym kraju rad. Tytuł jest wyjątkowy i niezmiernie pasuje do poruszanego tutaj tematu: "Sam sobie SANDVIK" i oczywiście dotyczy samodzielnego wykonania i ostrzenia noży. Zamieszczam kilka przykładów. Temat na pewno będzie dalej rozwijany. W większości dotyczy samodzielnego szlifowania płytek przeznaczonych do zastosowania w oprawkach.
Link do forum:
http://www.chipmaker.ru/topic/57648/page__pid__804809
Link do forum:
http://www.chipmaker.ru/topic/57648/page__pid__804809
- Załączniki
-
- Płytki z zaostrzonym łamaczem.jpg (28.65 KiB) Przejrzano 1692 razy
-
- Z chipmaker.ru
- Nóż składak _1.jpg (57.02 KiB) Przejrzano 1686 razy
-
- Oprawka_1.jpg (15.21 KiB) Przejrzano 1684 razy
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 138
- Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
- Lokalizacja: Żołynia


Wczoraj przeczytałem jednym tchem kilka działów tego forum

Mołodcy - nie ma co

A ja się zastanawiałem dlaczego koledzy nazywają mnie "samorobem"

Tak... Wydaje mi się, że właściwie postawione pytanie... Dopasowane do naszych odpowiedzi, powinno brzmieć:
"W jaki sposób umieścić płytkę w imaku suportu, by dało się nią skrawać"

Może porozmawiamy jeszcze o własnej roboty frezach, uchwytach i przejściówkach, które czasem w amatorskiej działalności stosujemy ?
Ja zrobiłem kiedyś głowicę z wejściem cylindrycznym, do takiej frezarki samoróbki...
Potem musiałem dorobić przejściówki na MK2...
A z braku frezów do jaskółczych ogonów przeszlifowuję czasem cylindryczne...

Ciekaw jestem, jak Koledzy radzą sobie z dorabianiem frezów ?
Pozdrawiam
Marek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 16284
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
No jeszcze nie całkiempukury pisze:witam.
nie chodzi o wizy .
po prostu ceny się praktycznie wyrównały .
.


ale ręcznej pompki do centralnego smarowania nie znalazłem

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 162
- Rejestracja: 27 gru 2005, 13:19
- Lokalizacja: okolice Radomia
kiedyś kupowałem pompkę (sam element tłoczny) do automatycznego układu smarowania firmy lincol o oznaczeniu 1k7 do popy p203 (pierwsza z linku) http://www.hennlich.pl/index.php?f=798kamar pisze:
ale ręcznej pompki do centralnego smarowania nie znalazłemmoże ktoś ma takową, typ i stan obojętny
koszt tego elementy to było chyba ze 200zł napędzany on był łożyskiem umieszczonym na wałku z wykorbieniem ok4-8mm (nie pamiętam dawno to było) a wałek napędzany był silnikiem od wycieraczek samochodowych. (można ręcznie za pomocą dźwigni) tylko wydajność tego elementu nie za duża.
jeśli chodzi o ręczne to może coś takiego jak na 6 stronie tego pdfa http://www.centralne-smarowanie.pl/dopo ... esywne.pdf
można kupić nową za parę złotych w markecie "z własnym zasobnikiem smaru bądź oleju"


hmm