Jak poradzić sobie z dużą ilościa wierteł ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
- Lokalizacja: bydgoszcz
Ja w modelarskich pracach stosuje często takie od 1 do 6 z gradacją co 0,1mm. kupiłem kiedyś zestaw taki w podstawce i o dziwo go nie zdekompletowałem jeszcze, potem sporadycznie Nwkb czyli długie ( takie stosujemy w pracy tez co dyche do 7 ) to mam te stare co sa juz za krótkie na swój uzytek, oczywiście mam standardowe komplety co połówke ze 3 no i potem jakieś nietypy jak 7,9 długie i inne.. trzymam to wsystko w deskach lub podtswkach ale i tak mam syf , Ogólnie polecam markowe wiertła Polskie np Wemax lub zachodnie Tiz, inne wiercenie..
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 346
- Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
- Lokalizacja: kraków
Witam
Kasety i stojaki działają i u profesjonalistów a może nawet przede wszystkim u nich. Amator ma czas by medytować nad kupką wierteł z suwmiarką i szukać (to że wiertło 5 i 6 odróżni się na oko to żadne halo ale 6,8 i 7 czy 6,5 to bez mierzenia już nie poszalejemy ). Najważniejszy jest nawyk "biorę-robię-odkładam na miejsce " (mam z tym problem ale jest coraz lepiej ) ale da się. Szufladki nadają się na śruby ale nie na wiertła (no chyba ze w sklepie ) nie widać ile wierteł jest w szufladce i nikt nie wie ile być powinno a co za tym idzie nie wiadomo czego brakuje. System jaki najbardziej mi odpowiada to do użytku podręcznego po jednym wiertle ze średnicy (w stojaku ) a zapas w np strunowych woreczkach gdzieś w innym miejscu.
Kasety i stojaki działają i u profesjonalistów a może nawet przede wszystkim u nich. Amator ma czas by medytować nad kupką wierteł z suwmiarką i szukać (to że wiertło 5 i 6 odróżni się na oko to żadne halo ale 6,8 i 7 czy 6,5 to bez mierzenia już nie poszalejemy ). Najważniejszy jest nawyk "biorę-robię-odkładam na miejsce " (mam z tym problem ale jest coraz lepiej ) ale da się. Szufladki nadają się na śruby ale nie na wiertła (no chyba ze w sklepie ) nie widać ile wierteł jest w szufladce i nikt nie wie ile być powinno a co za tym idzie nie wiadomo czego brakuje. System jaki najbardziej mi odpowiada to do użytku podręcznego po jednym wiertle ze średnicy (w stojaku ) a zapas w np strunowych woreczkach gdzieś w innym miejscu.
-
- Posty w temacie: 1
Przynajmniej posegregować w kilka pudełek w określonych przedziałach wymiarowych.
Mój brat zainwestował i obił warsztat listwami drewnianymi w których nawiercił otwory( gniazda) jedno obok drugiego w jednum rzędzie. Każde wykonane wiertłem , które w nim siedzi i podpisany wymiar. W ten sposób wiertło pasuje tylko do jednego gniazda ,więc nie można pomylić się wkładając je z powrotem.
To najlepsze rozwiazanie jakie znam- szybkie, pdręczne i przejrzyste.
Mój brat zainwestował i obił warsztat listwami drewnianymi w których nawiercił otwory( gniazda) jedno obok drugiego w jednum rzędzie. Każde wykonane wiertłem , które w nim siedzi i podpisany wymiar. W ten sposób wiertło pasuje tylko do jednego gniazda ,więc nie można pomylić się wkładając je z powrotem.
To najlepsze rozwiazanie jakie znam- szybkie, pdręczne i przejrzyste.