oś obrotowa z uchwytem tokarskim
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 321
- Rejestracja: 03 kwie 2005, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
oś obrotowa z uchwytem tokarskim
planuje umieścić na stole małej frezarki oś obrotowa z uchwytem tokarskim i z tąd moje pytanie jakie jakiego rodzaju przeniesienie napędy było by najlepsze pomiędzy silnikiem krokowym a uchwytem, no i realne do zrealizowania jeśli chodzi o koszty. w katalogu ISEL automation, jest coś takiego ale cena pewnie by mnie powaliła z nóg.
mam wrażenie ze mimoże moga być róznego rodzaj uprzekładnie to chyb atak naprawde zostaje tylko z paskiem synchronicznym, ze względów możliwości jej wykonania
no i jeszcze jest kwestia jakie przełożenie powinno być, czy ktoś sie orientuje jaka jest wskazana sensowna rozdzielczość kontowa ? na takiej osi ?
mam wrażenie ze mimoże moga być róznego rodzaj uprzekładnie to chyb atak naprawde zostaje tylko z paskiem synchronicznym, ze względów możliwości jej wykonania
no i jeszcze jest kwestia jakie przełożenie powinno być, czy ktoś sie orientuje jaka jest wskazana sensowna rozdzielczość kontowa ? na takiej osi ?
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 18
- Rejestracja: 14 sty 2006, 04:04
- Lokalizacja: K-ce
Witam wszystkich
hugh_h mozesz popatrzyć na tej stronie na to co Cię interesuje http://www.centroidcnc.com/rotary_tables.htm , tylko na ceny jak będziesz patrzył to zasłoń sobie oczy
.
hugh_h mozesz popatrzyć na tej stronie na to co Cię interesuje http://www.centroidcnc.com/rotary_tables.htm , tylko na ceny jak będziesz patrzył to zasłoń sobie oczy

-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 59
- Rejestracja: 07 wrz 2005, 18:29
- Lokalizacja: Skierniewice
Pan Piotrjub ma ładną oś obr. na pasku ale jakoś nie mogę znaleźć zdięcia.
W galerji http://www.cnczone.com/forums/ jest dużo zdięć głównie na przekładni ślimakowej. Przekładnia może być jaka kolwiek ważne żeby luzów nie było
W galerji http://www.cnczone.com/forums/ jest dużo zdięć głównie na przekładni ślimakowej. Przekładnia może być jaka kolwiek ważne żeby luzów nie było
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 321
- Rejestracja: 03 kwie 2005, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
wiec jak ma nie być luzów to nie może być jakakolwiek hehe żartuje, wiem o co chodzi daletgo pisałem o paskach bo tam najłatwiej pozbyć sie luzów,Hoax pisze:Pan Piotrjub ma ładną oś obr. na pasku ale jakoś nie mogę znaleźć zdięcia.
W galerji http://www.cnczone.com/forums/ jest dużo zdięć głównie na przekładni ślimakowej. Przekładnia może być jaka kolwiek ważne żeby luzów nie było
a co odnośnie rożdzielczości kontowej?
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 59
- Rejestracja: 07 wrz 2005, 18:29
- Lokalizacja: Skierniewice
Jest taki sprytny sposób uniknięcia luzów w przypadku przekładni podobny do sposobu uniknięcia luzu na śrubach (dwie nakrętki i sprężyna między nimi) Zamiast jednego z kół przekładni stosuje się dwa połączone w osi obrotu z niewielkim przesunięciem kątowym. Jak ktoś to zrozumie to jest kimś.
P.S. Szukając rysunku przekładni bezluzowych którego de fakto nie znalazłem natknąłem się na ciekawą przekładnie, zwróćcie uwagę na stopień przełożenia.
http://www.zevacreator.opole.pl/page10.html
P.S. Szukając rysunku przekładni bezluzowych którego de fakto nie znalazłem natknąłem się na ciekawą przekładnie, zwróćcie uwagę na stopień przełożenia.
http://www.zevacreator.opole.pl/page10.html
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 81
- Rejestracja: 03 cze 2005, 10:47
- Lokalizacja: Silesia
Hoax-kasowanie luzów na zębatce jest dość proste,zreszta sam podałeś przykład,polega to na tym ,że tryb składa sie niejako z dwóch trybów po 1/2 grubosci,złozonych razem,na zasadzie kanapki.Z jednej stronyw górnym trybie/to tak przykładowo/jest osadzony kołek,druga część trybu ma wyfrezowany rowek,w którym ten kołek moze się poruszać.Rowek obejmuje niewielki kawałek okręgu,tak by luz miał ok 2 zęby/a to i tak duzo bo wykorzystywany jest faktycznie minimalny ruch potrzebny do skasowania ew.luzu na zebatce/.Po przeciwnej stronie/patrząc po srednicy tryba/jest wyfrezowane gniazdo na sprezynę ,ma ona za zadanie przesuwanie wzgl siebie dwóch połówek tego tryba,jest na tyle silna,że kasuje ewentualne luzy miedzy dwoma zębatkami.Jednak wg mnie lepsza jest przekładnie ze slimakiem,po pierwsze-samohamowna,po drugie kasujesz luzy znacznie prościej.W lekkiej frezarce możesz wykorzystać np przekładnie ślimakową z najtanszej szlifierki kątowej.To tez wszystko zależy od tego jak duzy uchwyt tokarski chcesz wykorzystać/60,80,100 itd/.Mususz zrobic przecie jeszcze zawieszenie uchwytu-czyli minimum 2 łozyska stozkoworolkowe,cała obudowę do tego itp.Maszyna rozrosnie ci sie w góre zdrowo,o przynajmniej 200mm/wysokośc uchwytu i wrzeciennik/.Chyba ze zastosujesz uchwyt z tokarki zegarmistrzowskiej,ale jego cena powala na kolana.
[ Dodano: 2006-01-22, 13:21 ]
Wpadłem na jeszcze inny pomysł-do tokarko frezarki OUS,była/jest produkowana podzielnica,mała zgrabna i majaca to wszystko co trzeba za wyjatkiem napędu.Szukać w bomisach i na allegro.
[ Dodano: 2006-01-22, 13:21 ]
Wpadłem na jeszcze inny pomysł-do tokarko frezarki OUS,była/jest produkowana podzielnica,mała zgrabna i majaca to wszystko co trzeba za wyjatkiem napędu.Szukać w bomisach i na allegro.