Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 301
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
@IMPULS3
To zależy jak na to patrzeć. Jeśli spełnia wymagania, nie jest dojechane, pordzewiałe i nie ma służyć do lansu a przemieszczania się, to mnie osobiście to nie robi różnicy. Tym bardziej, że nie ma kompletni nic innego lepszego a podchodziłem do tematu wiele razy. Jeżdżę babką do końca czyli kolejne xx lat.
@jasiu
Ostatni przykład jesienny. Auto w rodzinie BMW 550i 4 lata (zaraz po gwarancji) 160 tysięcy. Silnik zgon. Auto za grubą kasę. ASO propozycja zostaw pan parcha i weź nowego. Jak mało to sobie pooglądaj YT to się dowiesz co teraz się sprzedaje. Tylko nie pozerów i lanserów a prawdziwych mechaników.
Ile tam najechałeś tym VW 5 czy 15 tysięcy ?. Audi VW obecnie przebija wszystko inne. Piękne opakowany gruz.
To zależy jak na to patrzeć. Jeśli spełnia wymagania, nie jest dojechane, pordzewiałe i nie ma służyć do lansu a przemieszczania się, to mnie osobiście to nie robi różnicy. Tym bardziej, że nie ma kompletni nic innego lepszego a podchodziłem do tematu wiele razy. Jeżdżę babką do końca czyli kolejne xx lat.
@jasiu
Ostatni przykład jesienny. Auto w rodzinie BMW 550i 4 lata (zaraz po gwarancji) 160 tysięcy. Silnik zgon. Auto za grubą kasę. ASO propozycja zostaw pan parcha i weź nowego. Jak mało to sobie pooglądaj YT to się dowiesz co teraz się sprzedaje. Tylko nie pozerów i lanserów a prawdziwych mechaników.
Ile tam najechałeś tym VW 5 czy 15 tysięcy ?. Audi VW obecnie przebija wszystko inne. Piękne opakowany gruz.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 84
- Posty: 8199
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
Moja 18 letnia Skoda Fabia , jak umyję to też prawie nówka .jasiu... pisze: ↑22 sty 2022, 13:57Masz? Opisz swoje (ale nie kolegi z forum) doświadczenia.
Z moich spostrzeżeń: dwuletni volkswagen, nie najmocniejszy silnik, ale wyposażenie z górnej części cennika. Oczywiście benzyna. Przez dwa lata absolutnie nic się nie działo. Samochód garażowany, co rok wymiana oleju, wygląda w zasadzie jak w dniu zakupu.
No i pali mniej, niże kiedyś golf trójka.

Gdzie niegdzie lekkie odpryski na lakierze , ale rdzy jakoś nie widać.
Trochę zaczyna pylić na progu , ale jeszcze tragedii nie ma.
18 lat pod chmurką stoi ..... , garażu nie widziała.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 60
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
Kiedyś powszechnie narzekano, że hiszpańska blacha, z jakiej produkowali Mercedesy, gnije. Przedstawiciel Mercedesa powiedział, że nie jest im znany problem od klientów. Bo klient Mercedesa kupuje samochód i średnio po 4 latach zmienia go na nowszy model. A ci z rynku wtórnego, to już fabryce nie dają zysku, więc fabryka nie musi się nimi przejmować. Dlatego nie interesuje mnie, jak moje autko będzie wyglądało za 10 lat. Wtedy nie będzie już moje.
Bo problem leży w tym, żeby człowiek miał szansę zarobić na nowy samochód. Wtedy nie narzeka, że stary rupieć zrupieciał.
Bo problem leży w tym, żeby człowiek miał szansę zarobić na nowy samochód. Wtedy nie narzeka, że stary rupieć zrupieciał.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 175
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
jasiu... pisze:Dlatego nie interesuje mnie, jak moje autko będzie wyglądało za 10 lat. Wtedy nie będzie już moje.
Bo problem leży w tym, żeby człowiek miał szansę zarobić na nowy samochód. Wtedy nie narzeka, że stary rupieć zrupieciał.


Ktoś kiedyś powiedział ze za każdą rzecz placisz swoim życiem-miał rację.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 63
- Posty: 900
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
IMPULS3 pisze:Ktoś kiedyś powiedział ze za każdą rzecz placisz swoim życiem-miał rację.
dokładnie, dla tego tylko raz kupiłem nowy samochód. później przyszły refleksje co do zasadności decyzji.
wiem, trochę nie ta kolejność

człowiek uczy się na własnych błędach, lepiej gdyby robił to na cudzych
ale niektórzy nie mają na to czasu w ogóle, bo muszą siedzieć w pracy aby zarabiać na kolejne przedmioty, ponieważ ktoś ich przekonał że powinni je mieć.

Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 301
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
Po części masz rację, ale tylko po części. W tej chwili, na tym etapie motoryzacji w którym właśnie jesteśmy, ja nie jestem w stanie psychicznie zaakceptować takiego wydatku na coś co już samochód przypomina tylko z nazwy i kosztuje dla mnie 5 razy za dużo za to co oferuje i sobą reprezentuje. No nie bo nie i już. Nie kupię plastik fantastik auta z eko lakierem, eko skóro podobnym czymś, wydmuszką pod maską i chińskim tabletem za worek kasy tylko dlatego, że obecnie jedynie takie zostały i mam być na topie. To czy kogoś stać czy nie stać, to jest inna para kaloszy w tym przypadku.
Natomiast jeśli chodzi o druga część w której jestem skłonny częściowo rację przyznać to "wolnoć Tomku w swoim domku". Możesz dla mnie co 3 miesiące zmieniać na nowe w salonie i mnie to jest doskonale obojętne. Ale uszanuj też to w druga stronę jak ktoś inny się zapatruje na to zagadnienie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 60
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
Dotknąłeś sedna. Tyle że niekoniecznie to wygląda w ten sposób. Młody człowiek w Niemczech, po odtrąceniu podatków, zarabia jakieś 2200-2600 na rękę. To są zarobki ludzi z naszej branży, w normalnym czasie pracy. Oczywiście najlepsi mają więcej. Czy myślisz, że problemem jest odłożenie z tego tysiąca? No właśnie, czyli odkładając tysiąc z wypłaty masz po dwóch latach 24 tys. Na T-Roca z silnikiem 1,0 wystarczy. Oczywiście większość wpłaca jakąś kwotę, a resztę rozkłada na 3-4 lata na raty. Czy jest to poświęcanie życia?
Właśnie, wszystko zależy od tego, czy się toczy kołnierze do rur, czy wrzeciona do szlifierek. To nie jest tak, że przesiąknąłem przez te lata tutejszym klimatem i przyjmuję tutejszą mentalność. Z drugiej strony, po co się żyje? Jeszcze jedno, czasem ten, kto ma wymagającą pracę, o wiele mniej poświęca swoje życie, niż ten kto w byle jakiej pracy morduje się za jakieś drobne pieniądze, często w chłodzie, smrodzie i tak zwanych uciążliwych warunkach pracy.
Bo można trochę w siebie zainwestować, szkoła, nauka języka, może jakieś inne potrzebne kwalifikacje, czy uprawnienia i jesteś klientem salonów. Na początku kupujesz te przecenione z zeszłego roku, a później już rozumiesz, że możesz i nowy kupić. Bez poświęcania życia.
A co ja miałem robić, jak mi się stary wózek zestarzał i znajomi pytali, czy na teslę oszczędzam, że sobie nie zmieniam?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 175
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
jasiu... pisze:masz po dwóch latach 24 tys. Na T-Roca z silnikiem 1,0 wystarczy. Oczywiście większość wpłaca jakąś kwotę, a resztę rozkłada na 3-4 lata na raty. Czy jest to poświęcanie życia?
Dodaj jeszcze ubezpieczenie nowego auta i przeglądy w autoryzowanych serwisach. A w zamian za to ile czasu mógłbyś nie pracować?

jasiu... pisze:Właśnie, wszystko zależy od tego, czy się toczy kołnierze do rur, czy wrzeciona do szlifierek.
Czasem toczac kołnierze można się o nic nie martwić bo milimetr w tę czy we tę -kogo to obchodzi.

jasiu... pisze:A co ja miałem robić, jak mi się stary wózek zestarzał i znajomi pytali, czy na teslę oszczędzam, że sobie nie zmieniam?
Też miewam takie pytania, i zawsze pytam się wzajemnie ale po co mam zmieniać? Zmienię jak będę musiał albo naprawianie nie będzie miało sensu.


Jasiu, nie mam nic przeciwko jeśli ktoś sobie coś tam kupuje, ale jakos tak coraz mniej mnie kręci motoryzacja. I chyba wole na jakies pierdoły wydać pieniadze niz na nowszy samochód. Jakby co to tez marnuje życie na kupowanie przedmiotów-czesto też nie używanych.

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
Każdą filozofię można ukuć, do zbyt skromnego portfela.amator7 pisze: ↑22 sty 2022, 17:00IMPULS3 pisze:Ktoś kiedyś powiedział ze za każdą rzecz placisz swoim życiem-miał rację.
dokładnie, dla tego tylko raz kupiłem nowy samochód. później przyszły refleksje co do zasadności decyzji.
wiem, trochę nie ta kolejność![]()
człowiek uczy się na własnych błędach, lepiej gdyby robił to na cudzych
ale niektórzy nie mają na to czasu w ogóle, bo muszą siedzieć w pracy aby zarabiać na kolejne przedmioty, ponieważ ktoś ich przekonał że powinni je mieć.![]()

,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 301
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.
Dokładnie to co robisz. Skoro jest dobrze, jesteś zadowolony, psychicznie i materialnie to akceptujesz, to po co to zmieniać ?. Już dwa lata minęły, za rok się zaczniesz rozglądać i wybierać nowy, a za dwa zostawisz w salonie starego parcha i weźmiesz nowe pachnące autko. Spokojna głowa, jest gwarancja, jest AC OC, nic Ciebie nie interesuje poza tym żeby tankować i jeździć, to nie ma o czym dalej gadać. Efekt uboczny takiego postępowania to utrata wartości o 50 czy 70 % ale to akceptujesz więc luzik.