Oszukany przy zakupie tuby laserowej
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 70
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 00:26
- Lokalizacja: Wwa
Oszukany przy zakupie tuby laserowej
Witam
Zamówiłem Od pewnej polskiej firmy części do budowy plotera laserowego. Niestety otrzymałem wszystko w fatalnym stanie . Jednak nim zacznę działania "odwracające" chciałbym się upewnić u Kogoś kto dobrze zna temat czy moje podstawy są rzeczowe:
1. Tuba laserowa - wygląda dziwnie - nie jestem przekonany czy jest nowa -(pmijajac fakt, że jest brudna i obmalowana jakimiś znaczkami) jak rozpoznać czy była używana? (czy coś ciemnieje, czy woda pozostawia widoczne znaki na szkle?)
2. Lustra - mają mnóstwo małeńkich rysek - rozumiem, że powinny być IDEALNIE gładkie?
3.Soczewka /\to sama kwestia?
4. Czy w komplecie z Chińskimi zasilaczami są kable i instrukcja?
Pozdrawiam
Zamówiłem Od pewnej polskiej firmy części do budowy plotera laserowego. Niestety otrzymałem wszystko w fatalnym stanie . Jednak nim zacznę działania "odwracające" chciałbym się upewnić u Kogoś kto dobrze zna temat czy moje podstawy są rzeczowe:
1. Tuba laserowa - wygląda dziwnie - nie jestem przekonany czy jest nowa -(pmijajac fakt, że jest brudna i obmalowana jakimiś znaczkami) jak rozpoznać czy była używana? (czy coś ciemnieje, czy woda pozostawia widoczne znaki na szkle?)
2. Lustra - mają mnóstwo małeńkich rysek - rozumiem, że powinny być IDEALNIE gładkie?
3.Soczewka /\to sama kwestia?
4. Czy w komplecie z Chińskimi zasilaczami są kable i instrukcja?
Pozdrawiam
Tagi:
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 70
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 00:26
- Lokalizacja: Wwa
mówisz o tulejce wewnątrz czy wyprowadzeniu ? (pręcik, który wystaje na zewnątrz) Drucik, ów jest jest cały czarny właśnie. Oglądałem zdjęcia w internecie różnych innych tub - i jeśli są nowe to maja ładny złotawy kolor... Sprzedawca mówi, że nie jest używana lecz testowana przez producenta z Chin- (stąd też niby krople wody w tubie)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2173
- Rejestracja: 29 lip 2005, 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
1. Woda w tubie jest rzeczywiście znakiem, że producent ją sprawdzał. Zawsze się tak dzieje. Brak zabrudzeń na łączniku (silikonowym) i brak zabrudzeń w części chłodzącej soczewkę, przez którą wychodzi promień z tuby świadczy o tym, że najprawdopodobniej nie była używana lub używano ją bardzo krótko.
2. Rzeczywiście na lustrach nie powinno być żadnych rys, ale nie przesadzajmy. W każdym razie nowe lustro poznaje się po tym, że powinna mieć na sobie warstwę zabezpieczającą (taką żółtą), która schodzi pod działaniem np. spirytusu.
3. Końcówki wyprowadzeń z tuby są zawsze czarne, bo są pokrywane grafitem - to jest normalne. Bardzo trudno się lutują (choć można) i najłatwiej jest podłączyć się złączką skręcaną.
4. Skazy na soczewce nie są wskazane - jeśli w ogóle są - soczewka nie tyle była używana, co niechlujnie zabezpieczona. Generalnie skoro kupiłeś nową - powinieneś dostać ją bez artefaktów. Nieużywana soczewka zapakowana fabrycznie jest w gąbeczkę poliuretanową i zgrzaną folię bąbelkową.
5. Instrukcja do zasilacza nie jest żadnym tabu, ani materiałem dla Agencji Wywiadu, więc powinieneś ją dostać razem z zasilaczem. Osobną kwestią jest jej tłumaczenie. Ja np. dostałem ją w języku chińskim (który oczywiście znam doskonale ) więc dałem do tłumaczenia tłumaczowi biegłemu (przebiegłemu nawet) - i zapłaciłem za to "swoje".
2. Rzeczywiście na lustrach nie powinno być żadnych rys, ale nie przesadzajmy. W każdym razie nowe lustro poznaje się po tym, że powinna mieć na sobie warstwę zabezpieczającą (taką żółtą), która schodzi pod działaniem np. spirytusu.
3. Końcówki wyprowadzeń z tuby są zawsze czarne, bo są pokrywane grafitem - to jest normalne. Bardzo trudno się lutują (choć można) i najłatwiej jest podłączyć się złączką skręcaną.
4. Skazy na soczewce nie są wskazane - jeśli w ogóle są - soczewka nie tyle była używana, co niechlujnie zabezpieczona. Generalnie skoro kupiłeś nową - powinieneś dostać ją bez artefaktów. Nieużywana soczewka zapakowana fabrycznie jest w gąbeczkę poliuretanową i zgrzaną folię bąbelkową.
5. Instrukcja do zasilacza nie jest żadnym tabu, ani materiałem dla Agencji Wywiadu, więc powinieneś ją dostać razem z zasilaczem. Osobną kwestią jest jej tłumaczenie. Ja np. dostałem ją w języku chińskim (który oczywiście znam doskonale ) więc dałem do tłumaczenia tłumaczowi biegłemu (przebiegłemu nawet) - i zapłaciłem za to "swoje".
Maszyny i oprogramowanie CNC: eduCAD, STEP2CNC, LynxCUT, Styro3D, Tapper, cncCAD, Image2CAM, Turn3D, TERMCUT, LynxNEST (Nesting)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2173
- Rejestracja: 29 lip 2005, 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 127
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 11:01
- Lokalizacja: kraków
kilka miesięcy temu kupowałem rure 35w soczewke lustra i zasilacz , na ebayu
1. rura - sucha , żadnego osadu , końcówki były czarne
2. lustra - powierzchnia idealna , zadnych rys i innych skaz
3. soczewka - powierzchnia idealna , zadnych rys i innych skaz
4 . zasilacz nie miał instrukcji. Chinski producent dołącza instrukcję do zasilaczy o mocach powyżej 40W , a do zasilacza 35W takiego jak kupiłem , akurat nie daje instrukcji.
to tyle
nie jestem fachowcem ale wydaje mi się że ktos wcisnął ci KIT
ja bałbym sie używać porysowanych luster bo mogą puszczać promienie w bok
miałem jednak problem taki że zasilacz spalił się,
po 15 min pracy poszedł z niego dym.
Po dokładnych oględzinach zauwazylem że pomiędzy dwiema śćieżkami
było fabryczne zwarcie poprzez kropelkę cyny
na szczęście udalo mi się go naprawić
wymieniłem 4 tranzystorki na polskie odpowiedniki ( koszt 6 zł )
i działa OK już wiele godzin
1. rura - sucha , żadnego osadu , końcówki były czarne
2. lustra - powierzchnia idealna , zadnych rys i innych skaz
3. soczewka - powierzchnia idealna , zadnych rys i innych skaz
4 . zasilacz nie miał instrukcji. Chinski producent dołącza instrukcję do zasilaczy o mocach powyżej 40W , a do zasilacza 35W takiego jak kupiłem , akurat nie daje instrukcji.
to tyle
nie jestem fachowcem ale wydaje mi się że ktos wcisnął ci KIT
ja bałbym sie używać porysowanych luster bo mogą puszczać promienie w bok
miałem jednak problem taki że zasilacz spalił się,
po 15 min pracy poszedł z niego dym.
Po dokładnych oględzinach zauwazylem że pomiędzy dwiema śćieżkami
było fabryczne zwarcie poprzez kropelkę cyny
na szczęście udalo mi się go naprawić
wymieniłem 4 tranzystorki na polskie odpowiedniki ( koszt 6 zł )
i działa OK już wiele godzin