Oksydowanie - odporność

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#11

Post napisał: mc2kwacz » 19 lut 2015, 19:31

Przecież to prosta chemia. Tzw "oksyda" na stali to przede wszystkim pakiet tlenków. Nie ma opcji, żeby żelazo pokrywane tlenkami nadal nie reagowało z otoczeniem, szczególnie jeśli to jest pot zawierający sole czyli środowisko zawierające aktywne jony soli. Jedyne co nie zareaguje to czyste złoto albo platyna.
Szansę wytrzymać długi czas ma tlenek glinu barwiony wgłębnie.




Autor tematu
Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 14
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#12

Post napisał: Grawer.Gift » 19 lut 2015, 19:59

Zgoda
Pytanie tylko jak szybko zareaguje.
mam stary bagnet z II wojny z którym jeżdżę na zloty militarne. ma kontakt różniste a radzi sobie dobrze.
Gdybym uzyskał taki stan na biżuterii to byłbym szczęśliwy.
Nie chce robić kaszany ale nie chcę tez wyrobów ze złota.
Takie ,,coś" po środku bym mi pasowało -:)
Innymi słowy : marzy mi się solidna rzemieślnicza robota , żeby klient był zadowolony i z ceny ale i z jakości .
Wiec raczej nie oksyda na zimno a kąpiel na gorąco .
No i jest klika składów które podają i które trzeba przetestować.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#13

Post napisał: mc2kwacz » 19 lut 2015, 22:37

O bagnet dbasz, czyścisz, oliwisz, pilnujesz żeby był suchy. Zostaw go na dworze parę miesięcy, bez natłuszczania. Albo co gorsza w wilgotnej ziemi w otoczeniu elektrolitu. Zeżre jak zwykły gwóźdź. Oksydowanie zapewnia ochronę wyłącznie warunkową.
Jeśli to pokrycie na nierdzewce to nie ma paniki, bo przecież rude się to nie zrobi. Ale też nie ma co na cud liczyć. Na mokrej spoconej klacie musi zacząć obłazić.
A tak na marginesie, stalowe nieśmiertelniki? Po co i na co? Przecież nieśmiertelnik po to jest, żeby można bo było łatwo rozłamać w razie czego. I MUSI przetrwać w glebie. Z ciała może zostać szkielet, ale nieśmiertelnik powinien być czytelny.


Autor tematu
Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 14
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#14

Post napisał: Grawer.Gift » 19 lut 2015, 23:18

zaszło małe nieporozumienie
Nieśmiertelniki te pokryte azotkiem tytanu są z nierdzewki.
Te które chcę oksydowac to nie są nieśmiertelniki ale biżuteria .
Ale nawet te nieśmiertelniki nie służą do oznaczania ciał poległych a sa wyrobami raczej ozdobnymi
Też cos w rodzaju militarnych gadżetów , czy też męskiej biżuterii.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#15

Post napisał: mc2kwacz » 20 lut 2015, 01:02

No jasne, domyślam się że armia u Ciebie nie zamówiła nieśmiertelników, na dodatek żelaznych ;)
I wiem że od dawna jest moda na nieśmiertelniki wśród "karków" i różnych pozerów :)

Tak na marginesie, słyszałem opinię pewnej opiniotwórczej persony, że u eleganckiego mężczyzny jeśli chodzi o biżuterię, dopuszczalne są:
1. obrączka
2. zegarek
3. odznaczenia, ordery i inne elementy strojów oficjalnych zakładanych na specjalne okazje
4. sygnet rodowy (o ile jest uzasadniony)
a cała reszta, którą się obserwuje, jest żenująca.
Co o tym sądzicie? ;)
Może złocona obroża, nieśmiertelnik i graffiti na skórze u takiego pakera można podciągnąć pod strój oficjalny? :lol:


melonmelon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 601
Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
Lokalizacja: świete miasto

odporność korozyjna

#16

Post napisał: melonmelon » 20 lut 2015, 08:52

Ciągły kontakt ze skórą to jak komora solna.
Tylko skóra gorsze gówno produkuje - niby pot.
Zrób próbę - detal czerniony do roztworu soli fizjologicznej, nużany do połowy i tak tydzień. Wiem są preparaty imitujące pot ludzi, ale to wyższy level.
I z ciekawości:
jaką stal pokryłeś TiN (gatunek)? Mogę zobaczyć fotę?

pozdro


Autor tematu
Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 14
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

Re: odporność korozyjna

#17

Post napisał: Grawer.Gift » 20 lut 2015, 09:38

melonmelon pisze: jaką stal pokryłeś TiN (gatunek)? Mogę zobaczyć fotę?

pozdro
Najczęściej jest to 304 ale bywa czasem 316L
Nie mam dobrych zdjęć , bo błyszczące powierzchnie bardzo trudno się fotografuje.
ty jest link do aukcji
http://www.ebay.pl/itm/Dog-Tags-titaniu ... 1781423300?
trochę poprawione ,,szopem" ze względów oczywistych.
mc2kwacz pisze: Tak na marginesie, słyszałem opinię pewnej opiniotwórczej persony, że u eleganckiego mężczyzny jeśli chodzi o biżuterię, dopuszczalne są:
1. obrączka
2. zegarek
3. odznaczenia, ordery i inne elementy strojów oficjalnych zakładanych na specjalne okazje
4. sygnet rodowy (o ile jest uzasadniony)
a cała reszta, którą się obserwuje, jest żenująca.
Nie idz tą drogą
-:)
Mnie powiedziano kiedyś że najlepszym przyjacielem kobiety są diamenty.
Ty pewnie o tym wiesz , skoro masz kontakty z personami opiniotwórczymi.
Ile w ostatnim czasie takich diamentów kupiłeś swojej żonie? -:)
Nie chcesz chyba żeby wyglądała żenująco ?
Zegarek pewnie też nosisz od kolegi Rolexa? a garniaki od Dolczego czy od Gabana?
Wrzuć jakieś focie swojego Maybacha , Rolexa, sygnetu rodowego , niech się maluczcy , ci co nie mają kontaktów z personami opiniotwórczymi , też się nauczą jak żyją panicha o dobrym smaku i guście
-:)
nie karz się prosić -:)
a może nawet nie każ ??

mierz siły na zamiary powiedział kiedyś pewien poeta Adamas Mickievicius
Ostatnio zmieniony 20 lut 2015, 10:05 przez Grawer.Gift, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 11924
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#18

Post napisał: RomanJ4 » 20 lut 2015, 09:58

Po oksydowaniu pokryć bezbarwnym lakierem epoksydowym(o ile nie będzie silnie ścierane)... :wink:
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 14
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#19

Post napisał: Grawer.Gift » 20 lut 2015, 10:10

To się nie uda raczej .
Sama zawieszka będzie wisieć albo na grubym rzemieniu ( i wtedy nie ma problemu) albo na łańcuchu ( takim w jakim mc2kwacz nie gustuje ) i wtedy łańcuch będzie rysował zawieszkę.
Ale próbkę mogę zrobić.

Gwoli wyjaśnienia do kolegi mc2kwacz -:)
Wiem ze się martwisz o mnie -:) czy aby wiochy nie robię -:)
Bez obaw , robie to co myslisz ale to nie bedzie wiocha .

Pomysł oparty jest na hamerykańskiej gagsta-bizuterii -;)
( na walkach mma ma koleś zapowiadający takiego ,,dulara" złotego na złotym kajdanie.
Widziałem podobne ale z innymi wzorami.
I tu pojawił się pomysł , NIE PO TO ABY ROBIĆ TAKIE COŚ.
ale aby pomysł takiej biżuterii wykorzystac do swoich celów REKLAMOWYCH .
Wiem że to będzie bulwersować tych co maja kontakty z osobami ,,opiniotwórczymi" -:)
ale TAKI JEST ZAMYSŁ

Jeśli kolega mc2kwacz , bedzie chciał to kupic do chodzenia po ulicy to oczywiscie ma do tego prawo _:)
ale sa takie sytuacje ze zapewniam SPEŁNI TO SWOJĄ ROLE WZBUDZENIA JESLI NIE SENSACJI ( chociaż bym chciał ) to przynajmniej zainteresowania A TAKI JEST CEL .


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#20

Post napisał: mc2kwacz » 20 lut 2015, 12:59

Grawer, ja za długo siedzę w biznesie żeby nie wiedzieć że pieniądz nie śmierdzi. I że dostarczanie produktu nie musi być równoważne z jego osobistą akceptacją.

Jak zwykle przeinaczasz wszystko, żeby pasowało do twojej koncepcji. Już się przyzwyczaiłem :) Widać tak musi być :lol:
Dla Twojej informacji nie noszę żadnej biżuterii, czasami zegarek. I nie jestem jakimś fajfusem który musi pokazywać na co go stać żeby wszyscy wokół widzieli, ani snobem :) Nie ten gatunek, który się na kimkolwiek wzoruje albo oczekuje/potrzebuje wsparcia czy poparcia, pewnie już to zauważyłeś ;)

Co do elegancji i klasy, to kluczem jest prostota. Styl murzyński ani posthippisowski do tego się nie zalicza. Szczerze lituję się nad ludźmi którzy się dziergają albo wieszają sobie na szyi jakieś badziewie. Ma to podobno wyrażać jakąś indywidualność, a jest dokładnym tego przeciwieństwem, identyfikuje niewolnika trendów.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”