Nutoll 550 - jak smarować

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2125
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#41

Post napisał: ARGUS » 09 paź 2009, 01:02

gelorad pisze:Śruby regulacyjne są w linii z śrubami mocującymi? Powstaje coś w rodzaju kontry?
Dokładnie tak jak napisałeś
Przeszlifowanie docisków to najlepsze rozwiązanie
Wyszarpnie ci to z kieszeni około 100 zł a otwory i gwnty zrobisz sam
i kasowanie luzów gotowe



Tagi:


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#42

Post napisał: m.j. » 09 paź 2009, 08:45

ARGUS pisze: ...
Przeszlifowanie docisków to najlepsze rozwiązanie
Wyszarpnie ci to z kieszeni około 100 zł a otwory i gwnty zrobisz sam
i kasowanie luzów gotowe
Mam pytanie - skoro kolega gelorad ma luzy to po co szlifować dociski, jeśli nie występuje między dociskiem a łożem żadna metalowa płytka (tak jak w mniejszym suporcie poprzecznym)? Może same śruby wystarczą? Proszę się nie śmiać, ponieważ jestem zielony i być może gadam głupoty. Może ktoś zrobić fotkę owych docisków w Nutoolu?
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów

Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#43

Post napisał: adam Fx » 09 paź 2009, 09:33

sprawa ma się tak ze właśnie luz wstępuje i nie da się bardziej dociągnąć do prowadnicy tych łap dociskowych po to je szlifujemy żeby powstała szczelina oznaczona na zielono i umożliwiła tym samym dociśniecie i skasowanie luzu oznaczony na czerwono .... a zastosowanie dodatkowych śrub utrzymujących dystans pozwala na regulacje tegoż to luzu. czarne śruby na rys łączom docisk z suportem i dociągają go do prowadnicy a czerwone śruby utrzymują dystans taki żeby luz był nie za mały nie za duży
Załączniki
docisk.JPG
docisk.JPG (23.12 KiB) Przejrzano 2042 razy
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#44

Post napisał: m.j. » 09 paź 2009, 11:21

Jak zawsze AdamFx jest niezawodny - jeden rysunek i wszystko jasne :smile:
Sprawa wyglada na banalną do zrobienia - wystarczy znaleźć tylko kogoś kto zeszlifuje lekko tą zaznaczoną na zielono część prowadnicy :smile: Przy okazji jak najszybciej oszczacować luz na prowadnicy aby odpowiednio (czyli nie za mało i nie za dużo zeszlifować) ? Czy może w ciemno zeszlifować o 0.5mm?
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#45

Post napisał: BYDGOST » 09 paź 2009, 14:47

Szczelinę "zieloną" trzeba zrobić odpowiednio większą od szczeliny "czerwonej", żeby przy zużyciu powierzchni docisku w miejscu tej ostatniej, zielona nie okazała się już za mała co wymusiłoby kolejne szlifowanie. Nie musi to być super dokładnie zrobione przez szlifowanie, wystarczy lekko przefrezować. Tam i tak zawsze musi być szczelina. To rozwiązanie mi się nie podoba, bo element dociskowy jakby wisi na śrubach i nie jest sztywny. Powinno to wyglądać jak na tym rysunku:
Załączniki
Kasowanie luzu suportu.jpg
Kasowanie luzu suportu.jpg (68.64 KiB) Przejrzano 2056 razy
Ostatnio zmieniony 28 paź 2009, 09:51 przez BYDGOST, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

gelorad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 12
Posty: 216
Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
Lokalizacja: Lublin

#46

Post napisał: gelorad » 09 paź 2009, 15:04

23. napinanie paska odbywa się przez odchylanie silnika i konktrowanie widocznych nakrętek.
Obrazek
Jeszcze jedna uwaga. Pasek nie może być napięty zbyt mocno bo na ustawieniach wysokich obrotów silnik nie ma siły wystartować i dzwonią zęby zanim ruszy (lub wcale nie ruszy). Trzeba znaleźć takie optymalne napięcie, w którym podczas pracy trzyma mocno koła pasowe, ale podczas startu ma szansę się poślizgać. Takie pseudo sprzęgło rozruchowe żółkti sobie wymyślili.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#47

Post napisał: clipper7 » 09 paź 2009, 19:11

Takie pseudo sprzęgło rozruchowe żółkti sobie wymyślili.
Ciekawe, jak długo pociągnie pasek w nowej roli :cool:
Pasek może ew. udawać sprzęgło przeciążeniowe ( w przypadku np. zablokowania wrzeciona), ale sprzęgło rozruchowe ? Kiepsko to widzę... :sad:
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

gelorad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 12
Posty: 216
Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
Lokalizacja: Lublin

#48

Post napisał: gelorad » 09 paź 2009, 23:06

Co poradzić?
Silnik jaki jest każdy wie - ledwo daje radę, ale rozruch na szybkich obrotach już to już ponad jego możliwości...


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#49

Post napisał: m.j. » 11 paź 2009, 09:45

Właśnie wczoraj w końcu zrobiłem miejsce dla LD550 i po umyciu zrobiłem pierwszy rozruch i tutaj opisze swe pierwsze wrażenia. Po przeczytaniu ostatnich tematów nie bez nerwów pierwszy raz włączyłem tokarkę.
- Po wyczyszczeniu skrzyni przekładniowej i zalaniu Hipolem (niestety miałem tylko 1L) oraz przeczyszczeniu kół zębatych i ich lekkim przesmarowaniu (również Hipolem, ponieważ nic innego nie miałem pod ręką) maszynka ruszyła bez problemu. Tutaj pierwsze pozytywne wrażenie - wcale nie jest tak głośna jak myślałem. Odpaliłem ją bez suportu, który jeszcze czyściłem.
- Jako, że miałem problem z osiowością konika wyczyściłem łoże i część konika stykającą się łożem. Po dokręceniu na maksa nieosiowość zmniejszyła się i teraz już trudno ocenić czy występuje. Jeśli nawet tak to jest już na 100% sporo mniejsza niż była :grin:
- Później z ręką na sercu złożyłem suport i dociski pamiętając o luzach jakie kolega gelorad miał po złozeniu swojego suportu. Na szczęście u mnie chińczycy bardziej się postarali i po dokręceniu mocnym śrub miałem problem z przesunięciem suportu. Musiałem je lekko poluzować aby uzyskać gładkie przesunięcie po łożu. Luzów brak :smile: Szlifowanie docisków nie jest u mnie potrzebne :smile: , jednak co prawda sruby kontrujące by się na wszelki wypadek przydały. Nie rozumiem osczędności chińczyków w tej kwestii :roll:
- Podczas przesuwania suportu po łożu nie ma miejsc gdzie suport chodzi gorzej co dobrze wróży.
- Sprawdziłem też czy tokarka wchodzi na obroty i bez problemu chodzi na wszystkich obrotach z czego się cieszę. Co prawda sprawdzałem bez uchwytu tokarskiego i nie jestem pewien czy pod obciążeniem będzie już tak różowo, ale przynajmniej wszystko zadziałało. Skrzynia przekładniowa po zalaniu olejem bardzo ładnie zmienia biegi.

Po pierwszym odpaleniu odetchnąłem z ulgą, że w mojej tokarynce chińczycy nie spaprali bardzo łoża i suportu. Jednak wszystko się dopiero wyjaśni po pierwszym toczeniu. Miejmy nadzieję, że i tu nie będzie tragedii :roll:
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#50

Post napisał: clipper7 » 11 paź 2009, 11:19

gelorad pisze:Co poradzić?
Założyć silnik 3 fazowy z falownikiem, naprawdę duża różnica :grin:
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”