Modyfikacja układu w żarówce LED...

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC

pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 746
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#11

Post napisał: pavyan » 08 gru 2021, 21:25

oprawcafotografii pisze:Jak kupię żarówkę 470lm/6W to ona ma chłodzenie dobrane do tych 6W - tak, żeby spaliła się po 25 miesiącach ;) Jeśli jej zmniejszę moc do 1W to raczej nigdy się nie spali.
Albo i po 5-ciu miesiącach...
Ja z tego i tylko tego powodu zwiększam ów rezystor określający prąd diod - moc spada chyba o ok. 20-25%, jasność praktycznie nie spada, a struktura nie grzeje się już tak bardzo.
Kupiłem kilkanaście 12W "wkładek" o średnicy 44mm u chinoli (po ok. 1,60zł*) i jak mi padnie któraś tania 10W żarówka LED - wymieniam płytkę.
Żadna ze zmodyfikowanych w ten sposób żarówek jeszcze nie padła, a niektóre mają ładnych kilka lat.
*Trzeba cierpliwie szukać dobrej oferty, bo żółto-czerwonych posrało z cenami, a poza tym chwytają się podstępnych metod tyczących cen przesyłek. Ale to jest ogólne zjawisko, nie tylko przy żarówkowym badziewiu.


Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#12

Post napisał: strikexp » 08 gru 2021, 23:07

Moim zdaniem to jest raczej kwestia lipnej konstrukcji. Jak dobrze pamiętam to są kondensatory pracujące w 105 stopniach, tylko że wtedy taka żarówka kosztuje tyle co philips ;)


zwyczajny
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 218
Rejestracja: 25 gru 2017, 16:26

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#13

Post napisał: zwyczajny » 09 gru 2021, 06:48

No i widzisz, że można odlipnić konstrukcję dodając taki śliczny kołnierzyk.


gozdd
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 842
Rejestracja: 02 gru 2013, 19:21
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#14

Post napisał: gozdd » 09 gru 2021, 07:35

Jak chcecie porządne żarówki LED to polecam wyroby Bociana, z forum swiatelka.pl :)
Żeby była jasność - nie mam z gościem nic wspólnego. Po prostu od lat przeglądam tamto forum, mam parę żarówek od niego i złego słowa nie powiem.


maciek95k
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 779
Rejestracja: 31 mar 2017, 23:04
Lokalizacja: Kraków

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#15

Post napisał: maciek95k » 09 gru 2021, 09:57

Ja kiedyś kupiłem żarówki w brico marsche. Zamiast wybierać te po 15zł, kupiłem po 29zł szt. Co ciekawe, były to też najmocniejsze z dostępnych w tym rozmiarze. I ciekawostka, świecą tak już nieprzerwanie jakoś od 2014 roku.
W pokoju codziennego użytku więc naprawdę sporo. Minus taki, że ilość światła spadła wyraźnie ale to raczej norma.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 746
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#16

Post napisał: pavyan » 09 gru 2021, 12:50

Jeszcze co do rodzaju układu zasilającego łańcuch LED-ów - padają najczęściej żarówki z najprostszym zasilaczem opartym na szeregowym kondensatorze, "kartoflaku", którego reaktancja określa prąd diod. Nie wyrabia po prostu w tej temperaturze i dość szybko zdycha, tak uważam. Jednak np. te z rozbudowaną przetwornicą potrafią długo świecić, choć to nie reguła.
Ale myślę, że oprócz wpływu temperatury równie często którąś diodę (a po niej pozostałe, to jakby reakcja łańcuchowa) zabija jakieś przepięcie w sieci - np. włączanie obciążeń indukcyjnych - bo kondensator tego nie zetnie.
Dlatego, gdy zobaczyłem u żółtych "chipy" bez kondensatora, a z elektronicznym stabilizatorem prądu - kupiłem od razu więcej.
Pomyślałem, że to jakiś stosunkowo wysokonapięciowy stabilizatorek (kiedyś nawet wyszukałem przybliżony typ i schemat aplikacji), więc oprócz dobrej "statycznej" stabilizacji podawanego prądu powinien być na tyle szybki by zniwelować czy ściąć przynajmniej mniejsze przepięcia czy szpilki napięcia idące z sieci - co oczywiście powinno skutkować dłuższym życiem żarówki.
Praktyka pokazała, że chyba tak jest.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#17

Post napisał: RomanJ4 » 09 gru 2021, 13:41

pavyan pisze:Ale myślę, że oprócz wpływu temperatury równie często którąś diodę (a po niej pozostałe, to jakby reakcja łańcuchowa) zabija jakieś przepięcie w sieci - np. włączanie obciążeń indukcyjnych - bo kondensator tego nie zetnie.
Najdłużej świecąca żarówka na świecie. Centennial Light działa od 116 lat.
4-watowa żarówka wyprodukowana w 1890 roku przez firmę Shelby Electric. Zastosowano w niej żarnik z włókna węglowego i ręcznie dmuchaną bańkę...
..W czasach, gdy żarówka Centennial Light była już sławna, odnotowano tylko jeden przestój w działaniu. Była to 10-minutowa przerwa, spowodowana pożarem remizy i wynikającą z niego przerwą w dostawie prądu...
https://gadzetomania.pl/najdluzej-swiec ... 567568513a
Obrazek
A czemu wciąż świeci? Bo nikt jej nie gasi... :wink:
pozdrawiam,
Roman


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#18

Post napisał: emsc » 12 gru 2021, 17:19

Jeśli zwykłą żarówkę rozgrzac do 1500 stopni to też będzie świeciła wiecznie. Nie na tym rzecz polega, żeby 99% energii zamieniało się na ciepło. Bo to jest wtedy grzałka a nie żarówka.

W kwestii "żarówek" LED, kilka informacji praktycznych
1. żarówka LED jesli się nagrzewa podczas pracy bardziej niż "lekko cepła", to znaczy że jest to byle jaki produkt i długo nie poświeci.
2. nagrzewanie się diod LED jest spowodowane NADMIAROWYM prądem. Diody LED zasilane prądem właściwym się praktycznie w ogóle nie grzeją.
3. prąd diody LED który powoduje jej nagrzewanie oznacza, że sprawnośc tego żródła DRASTYCZNIE spada. Nie jest to juz efektywne i ekologiczne źródło światła. Może być gorsza od świetlówkli. Dioda która się grzeje ma znacznie mniejsza sprtawność świetlną. Prąd jest niewspółmiernie duży do luminancji. Oczywiście taka dioda świeci jasniej ale nie tyle razy jasniej ile razy więcej prądu dostaje.
4. dobre żarówki LED to takie, w których diody są nieobciążone. Praktycznie jeśli mówily o diodach oświetleniowych białych, można przyjąć że 50% prądu katalogowego to jest granica wysokiej sprawności świetlnej
5. niegrzejące się żarówki LED mają więc wysoką sprawność. Spawność kazdej zarówki nagrzewającej się można więc zmniejszyć najprościej zmniejszając jej prąd o 30-50%. Spowoduje to spadek jasności o 20-30%, żarówka przestanie się grzac i z punktu widzenia LED stanie sie długowieczna
6. w żarówkach LED stosuje się zasilacze pasywne albo aktywne. Zasilacze pasywne to proste obwody RCD. Żarówki takie zwykle pulsują z częstotliwością sieci (nie nadają sie do maszyn), ale układ jest niezawodny jesli jest dobrze zaprojektowany i z dobrych elementów
7. istnieje wielkie bogactwo półprzewodnikowych stabilizatorów do zespołów LED. Są takie na 12V, 24V i na wyprostowane napięcie sieci. Niestety są to układy znacznie bardziej zawodne niz podłączone do nich diody LED. Szczególnie awaryjne sa układy zasilane z sieci. Są bardzo wrażliwe na przepięcia. Wystarczy na wspólnym przedłużaczy podłączyc wiertarkę z tyrystorowym regulatorem prędkości i taką żarówkę można w parę minut załatwić. Oczywiście da sie temu zaradzić, ale trzeba mocno modyfikowac układy, bo producenci albo oszczędzają na częściach albo po prostu nie potrafia tego zrobić właściwie
8. niemarkowe żarówki led sieciowe sa także awaryjne z uwagi na złą konstrukcję stopni wejściowych zasilania. Nieograniczone udarowe prądy załączenia potrafia uszkadzac źle zaprojektowane filtry wejściowe i prostowniki
9. z tego samego powodu takie żarówki szybko uszkadzają włączniki stykowe, które nimi sterują
10. praktycznie wszystkie obecnie stosowane kondensatory są klasy 105C. Tylko w chłamowatym najtańszym sprzęcie używa się kondensatorów 85C. Nie ma to dużego wpływu na koszt żarówki, ponieważ niezły kondensator w obudowie 5x11mm kosztuje średnio 15 groszy w małym hurcie a byle jaki kondensator 5 groszy. Tymczasem JEDNA dobra markowa oświetleniowa dioda LED 200mA kosztuje jakies 20-30groszy.
11. żarówki LED kosztują tyle ile kosztują, bo jest to cena po nawet 5 pośrednikach z których każdy ma marżę 30-1000%. Chińska żarówka LED która w sklepie kosztuje 10zł u Chińczyka kosztowała złotówkę. Więc nie mogła być z dobrych elementów. Natomiast Philips albo Osram, które w produkcji kosztowały 3-5zł w sklepie kosztują 30-50zł niestety. Ale są dobre.
12. żarówka LED wykonana zgodnie z zasadami sztuki i wysokowydajna, powinna świecić co najmniej 10 lat bez znaczącej utraty jasności. Natomiast "przepalić sie" nie powinna przez 20-30lat. Takie produkty oczywiście są, ale nikt ich nie kupuje z uwagi na cenę. Taka żarówka ma 2-3x więcej wydajnych i do tego markowych diod LED niż świecący ta sama jasnością tani odpowiednik. Więc musi kosztować.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4654
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#19

Post napisał: pitsa » 12 gru 2021, 20:09

emsc pisze:Szczególnie awaryjne sa układy zasilane z sieci. Są bardzo wrażliwe na przepięcia. Wystarczy na wspólnym przedłużaczy podłączyc wiertarkę z tyrystorowym regulatorem prędkości i taką żarówkę można w parę minut załatwić.

Ciekaw jestem czy można zrobić taki układ zasilania "tanich i szybko psujnych LEDów" który przedłużyłby znacząco ich żywotności bez przerabiania ledów. Takie coś co dałoby się wpiąć do skrzynki elektrycznej oświetlenia i pod tą ochroną już nic nie zabije LEDów.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Modyfikacja układu w żarówce LED...

#20

Post napisał: emsc » 13 gru 2021, 20:04

Ochronę przepięciową w postaci specjalnych filtrów wykonanych z użyciem dławików, kondensatorów i warystotów da się zamontować na linii sieciowej przeznaczonej wyłącznie do celów oświetleniowych.
Zabezpieczenia tłumiącego nadmiarowe prądy komutacji, wspólnego nie da się zrobić. Bo ono z założenia jest powiązane z właściwościami układu który jest załączany. Taki układ powinien byc integralną częścią każdego urządzenia i zazwyczaj jednocześnie jest filtrem przeciwprzepięciowym. Każdy dobrej jakości elektroniczny odbiornik sieciowy go posiada.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”