powiem tak.
w przemyśle załatwiono by to za pomoc wazki światła, lub rentgena (co właściwie na jedno wychodzi).
jak rozumiem te projekt ma być nisko budżetowy wiec widzę tu 3 rozwiązania:
1)
metoda mechaniczna która by działa +- tak: sonda (czyli sworzeń) opatrzony w 4 końcówki wchodzi do łożyska i wykonuje obrót o 90st. 4 małe procesory liczą impulsy i wysyłają wynik do 5 który liczy całość i decyduje czy zepchnąć łożysko z taśmy na prawa czy lewa stronę. na 2koncu tych "sond" musi być czujnik szczelinowy.
2)
jakiś system optyczny (jestem za !!) np przy użyciu nadajnika i odbiornika podczerwieni
3)
skorzystać z czujników zbliżeniowych, ustawić go tak by wykrywał wałek ale nie koszyk. i tu już dowolnie albo 1 szt i obrót o 360 lub 4 i o 90. coś co to wszytko policzy i 5 procek od pojmowania decyzji na podstawie odczytu z tych 4. jakiś wyświetlacz graficzny etc.
4) można by zastosować kamerę cyfrowa.
i program który by porównywał obecny widok z tymi z pamięci - problem taki ze poprzez samar możne dojść do błędnych odczytów.
w każdym wypadku wpierw trzeba zbudować taśmę, sortownik wibracyjny i wstępna selekcje czy łożyska stoją "otworem" do góry - ale to jest drobiazg w porównaniu ze sprawnym systemem kontroli.
czas na poziomie 1,2s jest do osiągnięcia.
koszta nie będą małe. (jeśli ma to działać, -bo zaraz koledzy napiszą ze da się zrobić na parę stówek, ale to juz nie mój problem)
zamiast kombinacji z 5procesorami typu AVR można by jeden FPGA który nie pogubi impulsów.
Maszyna pomiarowa.
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 47
- Rejestracja: 13 kwie 2007, 10:14
- Lokalizacja: Tychy
Rentgen nie jest dobrym pomysłem w przemyśle - koszty, procedury, PIP, BHP - tylko wtedy kiedy inaczej się nie da.
Liniowe czujniki optyczne firmy microEpsilon (w Polsce sprzedawane przez Wobit), zapewniają dokładność rzędu dziesiętnych mm z odległości ok 150 mm ( na długości ok 100 mm), koszt jednego to około 5000 EU. Żeby zrobić szybki pomiar to dwa takie czujniki.
Tak do szybko do prób to można spróbować z czujnikami optycznymi, indukcyjnymi podłączonymi do tachometru. Lub w sterownikach przemysłowych zawsze jakieś szybkie wejścia do enkoderów można znaleźć.
Mozna jeszcze "odrobić zadanie domowe" i oszacować ile musimy sprawdzić łożysk żeby z prawdopodobieństwem 99, ??? nie przepuścić złego. Co nam da trochę więcej czasu na analizę.
A z pomysłów, które jeszcze nie były podawane
to wrzucanie do menzurki z cieczą i sprawdzanie objętości wypartej cieczy - jak by się dało dobrać dokładność pomiaru tak, żeby sprawdzać naraz z 10 szt. (dotyczy to każdej innej metody) to i więcej czasu jest (a czy odrzucimy jedną czy dziesięć to chyba nie jest takie ważne
)
Liniowe czujniki optyczne firmy microEpsilon (w Polsce sprzedawane przez Wobit), zapewniają dokładność rzędu dziesiętnych mm z odległości ok 150 mm ( na długości ok 100 mm), koszt jednego to około 5000 EU. Żeby zrobić szybki pomiar to dwa takie czujniki.
Tak do szybko do prób to można spróbować z czujnikami optycznymi, indukcyjnymi podłączonymi do tachometru. Lub w sterownikach przemysłowych zawsze jakieś szybkie wejścia do enkoderów można znaleźć.
Mozna jeszcze "odrobić zadanie domowe" i oszacować ile musimy sprawdzić łożysk żeby z prawdopodobieństwem 99, ??? nie przepuścić złego. Co nam da trochę więcej czasu na analizę.
A z pomysłów, które jeszcze nie były podawane


-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4478
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
jeśli mamy taką samą ilość smaru i masę koszyczka to jedynie będzie się zmieniała masa całości poprzez zmianę ilości wałków , ja bym to sprawdził....
[ Dodano: 2009-09-28, 10:04 ]
zawsze jeszcze istnieje pomiar indukcyjny.... zrobić sobie mini czujnik indukcyjny.... można samemu bez problemu i wstawienie czujnika do łożyska , obrót łożyska o 360 i zliczenie igiełek. Myślę ,że to mogło by być sensowne.... o ile igiełki nie będę okok siebie sklejone....
[ Dodano: 2009-09-28, 10:04 ]
zawsze jeszcze istnieje pomiar indukcyjny.... zrobić sobie mini czujnik indukcyjny.... można samemu bez problemu i wstawienie czujnika do łożyska , obrót łożyska o 360 i zliczenie igiełek. Myślę ,że to mogło by być sensowne.... o ile igiełki nie będę okok siebie sklejone....
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 689
- Rejestracja: 21 mar 2005, 18:51
- Lokalizacja: Trójmiasto
Ważenie jest tu metodą chyba najprostszą, najtańszą i dającą najmniejsze prawdopodobieństwo błędu, a to ze względu na różnicę w ciężarze właściwym stali - igiełka (7.85g/cm3) a ciężarem właściwym smaru (od 0.9 do 1.3 g/cm3 w zależności od gatunku).
Proste założenie, że wszystko co jest lżejsze od łożyska bez smaru jest wadliwe winno dać 100% pewność prawidłowej selekcji.
Proste założenie, że wszystko co jest lżejsze od łożyska bez smaru jest wadliwe winno dać 100% pewność prawidłowej selekcji.