Lekko wypasiony drewniak
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Raz idzie szybciej raz wolniej. Poświęcam na tę zabawę średnio 2 godziny dzienne. Wydawałoby się, że z drewnem powinno być łatwo. Może i nie jest ciężko, ale to droga ciągłych kompromisów. Szczególnie przy małych elementach. Jedyna pociecha, że jak tu się coś spiep..y to bierze się drugi kawałek sklejki i robi jeszcze raz. Tak nie boli po kieszeni .
Z dzisiejszego dłubania powstały zaczątki Z-etki. Krzyżak skręcony, pozostało uzbrojenie w śrubę, silnik, wrzeciono i trochę wzmocnień.
Muszę chyba zacząć aparat nosić do firmy, ciemniej się robi i zdjęcia coraz marniejsze wychodzą.
Z dzisiejszego dłubania powstały zaczątki Z-etki. Krzyżak skręcony, pozostało uzbrojenie w śrubę, silnik, wrzeciono i trochę wzmocnień.
Muszę chyba zacząć aparat nosić do firmy, ciemniej się robi i zdjęcia coraz marniejsze wychodzą.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Wzmocnienia boczne będą, a o podwójnej myślałem, ale zastanawiam się czy dużo na tym zyskam? Już w tej chwili Z-etka jest dosyć mocno odsunięta od bramy, jak dam podwójną to odsunę ją jeszcze bardziej. Wydaje mi się, że te prowadnice (20) całkiem dobrze usztywniają płytę. Może wymienię cały krzyżak i Z-etkę na aluminiową. Materiał mam tylko obrobić jeszcze nie ma na czym.
[ Dodano: 2014-09-25, 01:25 ]
Powstaje Z-etka...
Niestety jeden błąd, posuwa za sobą lawinę zmian. Trochę przekombinowana będzie ta oś. Musiałem podnieść wyżej nakrętkę kulową, bo machnąłem się 2mm przy ustawianiu wózków (miesiąc temu) . Nakrętka nie mieści się w zaprojektowanym miejscu. Mści się kolejny raz niedokończony w 100% projekt i wiara, że się coś wykombinuje. W efekcie zaoszczędzony czas na projekcie traci się podwójnie przy składaniu . Cóż trzeba będzie wykonać kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty
[ Dodano: 2014-09-25, 01:25 ]
Powstaje Z-etka...
Niestety jeden błąd, posuwa za sobą lawinę zmian. Trochę przekombinowana będzie ta oś. Musiałem podnieść wyżej nakrętkę kulową, bo machnąłem się 2mm przy ustawianiu wózków (miesiąc temu) . Nakrętka nie mieści się w zaprojektowanym miejscu. Mści się kolejny raz niedokończony w 100% projekt i wiara, że się coś wykombinuje. W efekcie zaoszczędzony czas na projekcie traci się podwójnie przy składaniu . Cóż trzeba będzie wykonać kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Dziś już praktycznie finał prac mechanicznych. Silnik na Z-etce obsadzony. Jak zwykle kilka błędów spowodowało, że jeszcze trochę do zrobienia zostało, ale niewiele (w zasadzie kosmetyka). Płytka mocowania wrzeciona była gotowa, ale znalazłem kawałek drewna egzotycznego i zrobię ją ponownie - ze sklejki była jakaś licha. Od poniedziałku ruszam ze sterowaniem i okablowaniem
Ostatecznie mamy taki stan maszyny:
Ostatecznie mamy taki stan maszyny:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Sklejka na mocowanie wrzeciona odpadła w przedbiegach, drewno egzotyczne wyglądało obiecująco, ale okazało się po bliższych oględzinach wypaczone. Trzeba byłoby planować powierzchnię. Jak już wyszło tyle zachodu, to wolałem zrobić to z kawałka formatki aluminiowej.
Jak przystało na drewniaka, toczone frezem do drewna (a tak poważnie to nie mam odpowiednich noży do alu)
Opłaciło się, bo z drewna raczej nie wyszłoby to tak precyzyjne.
[ Dodano: 2014-10-01, 20:24 ]
Mechanika już zakończona w 100%. Trochę było zabawy z ustawieniem mocowania wrzeciona, ale jakoś się udało. Niby jeszcze stół niewykończony, ale jego już maszynka będzie obrabiać sobie sama.
Mocowanie wrzeciona
Kompletna mechanicznie maszynka
Przymiarki do elektroniki. Trochę duży ten transformator, ale ma akurat odpowiednie napięcie, więc nie będę kupował nowego (i zgrabniejszego ).
Jak przystało na drewniaka, toczone frezem do drewna (a tak poważnie to nie mam odpowiednich noży do alu)
Opłaciło się, bo z drewna raczej nie wyszłoby to tak precyzyjne.
[ Dodano: 2014-10-01, 20:24 ]
Mechanika już zakończona w 100%. Trochę było zabawy z ustawieniem mocowania wrzeciona, ale jakoś się udało. Niby jeszcze stół niewykończony, ale jego już maszynka będzie obrabiać sobie sama.
Mocowanie wrzeciona
Kompletna mechanicznie maszynka
Przymiarki do elektroniki. Trochę duży ten transformator, ale ma akurat odpowiednie napięcie, więc nie będę kupował nowego (i zgrabniejszego ).
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
W sobotę walczyłem z elektroniką. Nie udało się zaprząc komputera do maszyny, bo okazało się, że mam zły kabel. Żeńsko-żeński niestety. Znalazłem w swoich zasobach gniazdo LPT więc je w poniedziałek podlutuję do płyty. Podłączyłem 2 osie i pokręciłem trochę silnikami, ręcznie zadając impulsy z zasilacza komputerowego . Nieźle szarpie.
Wymyśliłem sobie instalację sterowania w belce bramy zamiast w oddzielnej skrzynce (jak było wczesniej). Taka prowizorka z sobotniej nocy
Deska, która powinna zamknąć skrzynię bramy, jest przykręcana pod kątem (na zdjęciu widać otwory i obrys na ściance bocznej). Od góry będzie umocowana do skrzyni. Teraz pasowałby tu zawias, ale to musi być raczej sztywne mocowanie, więc raczej odpada.
Wymyśliłem sobie instalację sterowania w belce bramy zamiast w oddzielnej skrzynce (jak było wczesniej). Taka prowizorka z sobotniej nocy
Deska, która powinna zamknąć skrzynię bramy, jest przykręcana pod kątem (na zdjęciu widać otwory i obrys na ściance bocznej). Od góry będzie umocowana do skrzyni. Teraz pasowałby tu zawias, ale to musi być raczej sztywne mocowanie, więc raczej odpada.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
I w końcu ożyła Jeszcze nic nie frezowałem, bo sterowanie jest w półpająku (jak na zdjęciach powyżej). Na tym etapie jestem pozytywnie zaskoczony sterownikami (TB6600). Nie spodziewałem się, że tak dobrze poradzą sobie z moimi dużymi silnikami. Ich producent poleca zasilanie z 90V, ja tu mam 45, a maksymalnie oś X jechała 18m/min. Myślałem, że maszyna odleci z biurka, tak nim bujało .
Na filmie maksymalną prędkość ustawiłem 9m/min, przyspieszenie 2m/s2. Chodzi sympatycznie, ręką się nie da zatrzymać. Stolik podłączyłem, ale już zabrakło dziś czasu na sprawdzenie .
[youtube][/youtube]
Na filmie maksymalną prędkość ustawiłem 9m/min, przyspieszenie 2m/s2. Chodzi sympatycznie, ręką się nie da zatrzymać. Stolik podłączyłem, ale już zabrakło dziś czasu na sprawdzenie .
[youtube][/youtube]