JacekBelof pisze: ↑18 paź 2025, 19:26
To, kto stworzył tamtego i gdzie się znajduje? Jeszcze wyższy?
O widzisz, typowe pytanie ludzi, którzy widzą Boga, na które odpowiedział już ponad 700 lat przed Chrystusem prorok Izajasz, pisząc: "Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny". Skoro wszechświat miał początek, stwórca musiał istnieć już wcześniej. Nie mógł zostać stworzony, bo nie było nikogo, kto by go stworzył. Bóg nie podlega czasowi! To jest jego jedna z cech.
Jak to powiedział ksiądz Józef Tischner:
Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę, czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi. Tu jest problem. W innym cytacie tenże ksiądz filozof wskazuje:
Ateizm często pokazuje nam, że wierzymy nie w Boga prawdziwego, a w bożka.
Ludzie sobie wymyślają swój obraz Boga, który jest sprzeczny z tym, co o Bogu wiemy. Ot najprostsze stwierdzenie - Pan Bóg - zwrot sugeruje, że Bóg jest mężczyzną. A przecież Bóg, jako osoba duchowa nie może mieć płci. No ale wielu proboszczów takie oczywiste stwierdzenie przecież obraża. Bo oni swoje wiedzą, podobnie, jak wiedzą swoje ateiści. No ale góralom, jakich spotykał ksiądz Tischner Panbócka ogarnąć łatwiej. Wierzą w bożka, którą to wiarę w bożka negują ateiści.
Jeszcze jeden problem objawia się w tym czego poznać nie możemy. Czy istnieje np. ezoteryka, czy jest wiedza, która nie jest dana wszystkim, którą dość trudno zdefiniować. Ot choćby radiestezja. Na ezoteryce mnóstwo cwaniaków zrobiło majątki i w zasadzie skompromitowało cały ten dział. A feng shui znane było już w starożytnych Chinach. Bzdura, czy jednak "coś w tym jest". Oczywiście, że bzdurą jest poszukiwanie "podziemnych rzek", ale czy poszukiwanie miejsca, w którym znajduje się żwir, czy kamienie, pomiędzy dwoma warstwami nieprzepuszczalnymi do końca jest bzdurą? W troszkę inny sposób to przedstawię, niż całe to gremium oszustów. Z jednej strony pomiędzy ziemią, a niebem mamy jakiś potencjał energetyczny. Skutkuje to czasem nawet uderzeniami piorunów. Ot tak, jak wewnątrz kondensatora? Jest pole elektromagnetyczne w takim "kondensatorze"? No a jeśli wiemy, że woda jest dielektrykiem i 80 razy osłabiania oddziaływania ładunków, to czy nad taką warstwą wodonośną (albo np. rudą metalu o wysokich stałych dielektrycznych) to pole elektromagnetyczne się zmienia i czy może wpływać np. na napięcie naszych mięśni, które przecież też reagują na potencjały elektryczne, jakie przesyłają nerwy? Oczywiście, nie każdy może mieć aż tak wrażliwy system, żeby mu różdżka, czy wahadełko drgały.
Ot przytoczyłem przykład czegoś, co dla tych, którzy jedynie widzą sklepy z ezoterycznym badziewiem nie ma prawa istnieć. Ale czy to, że ktoś oszukuje ludzi, wmawia im nieistniejące rzeczy, daje podstawy do stwierdzenia, że ezoteryka nie istnieje?
No to z Bogiem jest podobnie, ci którzy go nie rozumieją, starają się go wykorzystać do osiągania zysków. A inni twierdzą, że Boga nie ma. Ale czy Boga, czy "Boga" z nauk tych, którzy herezje gadają, to już samemu trzeba odpowiedzieć. Ja sądzę, że Bóg jest.